Tak jak i wiele innych osób analizuję sobie miniony sezon, wyciągam jakieś wnioski, zastanawiam co się sprawdziło, co robiłem inaczej niż w 2016 roku.
Jakoś 2017 rok zakończyłem wynikiem trochę gorszym niż 2016. Patrząc nawet na zestawienie wyników z mojej komercji jest ciut gorzej. Nad wodą również stosowane miksy nie działały tak dobrze jak rok wcześniej. Wiem, że sezon 2017 to ciągłe zmiany pogody itd., ale najbardziej zastanawiam mnie komercja na którą uczęszczam i tu gorszy wynik, jakoś zmusza mnie to do zastanowienia ... czy to ja coś przekombinowałem, czy warunki, czy presja na łowisku ... .
Jedną ze zmian jaką uprawiałem w 2017 roku był sposób namaczania pelletów. W 2016 korzystając z mieszanki kilku pelletów wszystkie namaczałem osobno i dopiero na koniec mieszałem je razem, natomiast w 2017 chcąc zaoszczędzić na czasie przygotowywałem sobie wcześniej mieszanki z kilku pelletów np. 2 mm i namaczałem je wszystkie razem w jednym pudełku.
Zaczynam się zastanawiać czy był to dobry pomysł??? Czy jedne pellety nie zacierały aromatu innych??? Czy w ten sposób nie wyszło z tego coś pośredniego wszystkich aromatów???
Pytanie: Czy ktoś może zauważył różnicę pracy pelletów przy namaczaniu osobnym i razem???