Autor Wątek: Kolor plecionki przyponowej  (Przeczytany 1977 razy)

Offline Arturf01

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 182
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wadowice
Kolor plecionki przyponowej
« dnia: 13.01.2018, 22:52 »
Witam Koledzy.
Jakis czas temu czytalem post, ze karp boi sie ciemnej plecionki na jasniejszym dnie. Urzywam PB, kolor mulu, lowie na zamknietym stawie komercji, po brzegach widac ze to stara zwirownia z glina. Pytanie do Was, czy karp w warunkach +2m widzi plecionki 0.30 i odroznia ja od dna...?? Czy na takim stawie bedzie jakos lekki namolek, czy moze lepiej wymienic na jasniejsza plecionke.
Osobiscie mysle, ze karp jej nie dostrzega, tym bardziej ze woda zawsze metna , ale moze sie myle i te wieksze, cwane karpie ja dostrzegaja wlasnie....
Pozdrawiam
Artur

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kolor plecionki przyponowej
« Odpowiedź #1 dnia: 15.01.2018, 23:19 »
Ja kiedyś łowiłem na mlecznobiałą żyłkę. To było dawno, jeszcze przed erą plecionek. Taką właśnie żyłkę załatwiał nam znajomy bezpośrednio od producenta. Była to moja żyłka główna. Łowiłem zaś bezpośrednio - bez przyponu. Kolega specjalnie zakupił "węglówkę", żebyśmy mogli porównać efekty. Z tamtych porównań wynikło, że kolor linki nie wpływał na ilość brań.
Producenci przekonują nas jednak, że kolor ma znaczenie. Ale przekonują tak tylko, kiedy wypuszczą żyłkę/plecionkę w kolorze brązowo-zielonym. Na przykład taki Preston produkował przez lata granatową żyłkę, która jego zdaniem była najlepsza. Wtedy nie wspominał nic o maskowaniu/kamuflażu. Teraz wypuścił żyłkę oliwkową i jedną z jej głównych zalet jest kolor podobny do barwy dna :)

Na dnie żwirowni znajduje się nie tylko piasek i żwir. Są tam jakieś patyczki, strzępki roślin, korzonki. 15-centymetrowy odcinek ciemnej plecionki wcale nie musi odstraszyć karpia, jeśli ten ma ochotę zjeść sobie kulkę.
Pozdrawiam
Mateusz