Autor Wątek: Jeszcze raz o wyważaniu wędziska kołowrotkiem  (Przeczytany 3120 razy)

Ryba1987

  • Gość
Jeszcze raz o wyważaniu wędziska kołowrotkiem
« dnia: 18.03.2018, 11:33 »
Wątek wydzielono z dyskusji o nowościach rynkowych.

Fakt, bo 20-30 gramów więcej może ważyć dolnik (może - nie wiemy, jak jest w tym przypadku), co wagę "katalogową" daje, ale nie wpływa na tę odczuwalną. Koledzy chcą "wyważać" delikatne kije kołowrotkami o wadze 450 gramów, a negują 20 gramów mięsa w dolniku? :)

Widać, że to są kije do porządnej roboty, a nie do pipania się z płotkami ;)

Jedni wyważają kija który leci na pysk kołowrotkiem o masie 200gram i mają środek ciężkości w połowie odległości do pierwszej przelotki a inni wolą kołowrotek o większej masie dołożyć żeby komfortowo operować wędką z środkiem ciężkości w okolicach foregripa żeby mniej męczyć rękę pomimo większej masy całkowitej zetawu. Tutaj sama masa kija jest duża, ale przez długi dolnik raczej nie będzie większego problemu w wyważeniem. A co do tego czy to są kije do poważnych łowów a nie płotek to bym polemizował, duże przelotki = zwiększony dystans na pewno ale czy przez to wyklucza się zabawę z drobnicą na dystansie ?

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Jeszcze raz o wyważaniu wędziska kołowrotkiem
« Odpowiedź #1 dnia: 18.03.2018, 12:55 »
Zapewne to nie miejsce na takie dywagacje, ale cóż ;)

Kwesta dopasowania zestawu to zagadnienie względnie subiektywne, każdy ma swoje preferencje. Biorąc pod uwagę mityczne wręcz "wyważenie" układu wędzisko-kołowrotek, funkcjonują dwie teorie: jedna jest popularna, druga natomiast "wywrotowa" - jej wyznawcy są nazywani oszołomami. Należę do tej drugiej grupy :)

"Wyważanie" zestawu kołowrotkiem jest złudne. Jeśli trzymamy kij tak, że mamy dwa palce przed stopką kołowrotka i dwa za nią, to równie dobrze możemy porównywać kije bez zamontowanych kołowrotków, ponieważ przy tym chwycie nawet dziesięciokilogramowy kołowrotek nie przesunie środka ciężkości do tyłu. Nas interesuje punkt podparcia, czyli to miejsce, które wyznacza położenie stopki kołowrotka. Inaczej jest, gdy trzy palce wędrują przed stopkę, to oczywiste, bo wtedy ciężar kołowrotka powoduje odciążanie części szczytowej kija.

Wystarczy przeprowadzić prosty eksperyment z elektroniczną wagą. Mocujemy kołowrotek w uchwycie, chwytamy kij, jak to mamy w zwyczaju, następnie opieramy przelotkę szczytową o szalę wagi. Teraz zmieniamy kołowrotek na cięższy, powtarzamy czynności. Jaki wniosek? Ano taki, że masa kołowrotka w ogóle nie zmieniła nacisku kija na szalę! Ani grama różnicy. Uwaga: cały czas jest mowa o chwycie "dwa palce przed stopką, dwa za nią (kciuka nie liczymy)". Trzeba dodać, że kołowrotki są "wyważone" neutralnie, oczywiście względem stopki, więc nie ma mowy o tym, że jeden kołowrotek leci na twarz, a inny na dupsko. Nie, tak nie jest.

Wniosek jest prosty: przy popularnym chwycie (stopka między palcem serdecznym a środkowym) ciężar kołowrotka nie ma wpływu na przesunięcie środka ciężkości układu wędzisko-kołowrotek. Wpływ na to ma jedynie masa przyłożona przed lub za stopką kołowrotka (podstawy fizyki). Jeśli zmienimy rodzaj chwytu, przedłużymy jedno ramię, skrócimy drugie - lub odwrotnie. Co z tego wynika? Mianowicie to, że niepotrzebnie dźwigamy zbędny ciężar.

Można zapytać, czy stosowanie ciężkich kołowrotków ma sens, biorąc pod uwagę powyższe kwestie. Tak, jest coś, co uzasadnia takie praktyki, czyli dalekie rzuty ciężkimi zestawami. Wtedy masa, która jest miarą bezwładności - o czym wszyscy dobrze wiemy - chroni wędkarza przed przeciążeniami.

Czy jest tutaj ktoś, kto podziela moje zdanie? Chociaż jedna osoba? ;) Na innym forum pewien użytkownik zyskał taką teorią kilku sprzymierzeńców, jednak w efekcie został forumowym oszołomem. Niesłusznie, bo argumentował bardzo celnie. Tak przywykliśmy do tego "wyważenia", że nie bierzemy pod uwagę kwestii oczywistych, czyli rodzaju chwytu. Powtarzam: jeśli trzy palce trafią przed stopkę kołowrotka, wtedy będzie on, jego masa, naszym "sprzymierzeńcem", jeśli trzy palce powędrują za stopkę - masa kołowrotka będzie powodowała opadanie kija na twarz - im będzie on cięższy, tym bardziej będzie to odczuwalne.

I co, ma sens ta teoria? Ja od dawna jestem jej zwolennikiem. Do tego stopnia, że robiłem eksperymenty, montując przesadnie lekkie kołowrotki do spinningów i gruntówek.

Jeśli trzeba, wydzielę ewentualną dyskusję, żeby tutaj nie mieszać.



Jacek

Offline Sebula

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 619
  • Reputacja: 224
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Jeszcze raz o wyważaniu wędziska kołowrotkiem
« Odpowiedź #2 dnia: 18.03.2018, 13:13 »
Panowie, ja jak dotychczas żadnego zestawu nigdy nie wyważałem. Wiem, ile waży kręcioł, ile waży wędka, znam jej długość, więc mniej więcej dopasowuje jedno do drugiego. OK, jest to rzecz może ważna, ale na pewno nie najważniejsza i najistotniejsza. Wystarczy mi, że  podczas doboru sprzętu przykręcę kołowrotek do wędki i wiem co jest grane. Do najbardziej istotnych rzeczy, na których się skupiam należą: grubość żyłki, precyzja przy umieszczaniu w łowisku zestawu i jego budowa. Poza tym: prezentacja przynęty oraz jakość miksu/zanęty, wybór miejscówki pod względem ułożenia dna, głębokości, czy jego rodzaju. Przy tym wszystkim wyważenie wędki i kołowrotka to dla mnie rzecz trzeciorzędna. W konsekwencji wyniki mówią same za siebie 8)
Pozdrawiam Seba

Offline daniello2010

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 202
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jeszcze raz o wyważaniu wędziska kołowrotkiem
« Odpowiedź #3 dnia: 18.03.2018, 14:02 »
Wybaczcie ale akurat wyważanie zestawu przy Method Feeder to nie ma nic do rzeczy gdyż w większości czasu wedzisko leży na podpórkach.. Co innego w spining gdzie ciągle machamy kijem i nadgarstek dostaje po dupie. To tak jakby do karpiowki kupować kołowrotek odpowiedniej wagi  by ją wyważyć. Ehhh

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 519
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Jeszcze raz o wyważaniu wędziska kołowrotkiem
« Odpowiedź #4 dnia: 18.03.2018, 14:08 »
Jacku, dzięki! Okazuje się, że nie zwariowałem ;) A wywrotowcem mogę być 8)

Odnośnie wędek Castizm, to zdanie z opisu na stronie Daiwy wszystko wyjaśnia: "Perfect for commercial and big wild waters to cover virtually all feeder work." Nie liczyłbym tu na finezję. Radek słusznie zauważył, że trzeba by je porównać z wędkami innych producentów, ale podobnego przeznaczenia. Wtedy mielibyśmy pogląd, czy waga jest duża, czy mała, czy ich praca jest lepsza/gorsza. Mogłoby się okazać, że cena wcale nie jest taka wygórowana (albo wręcz przeciwnie) ;)

Pozdrawiam,
Maciek

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 989
  • Reputacja: 473
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Jeszcze raz o wyważaniu wędziska kołowrotkiem
« Odpowiedź #5 dnia: 18.03.2018, 14:25 »
Ja jakąkolwiek uwagę, ale niedużą, na wyważenie zwracam tylko w przypadku spinningu.
Co komu po wyważeniu zestawu MF jak podczas trzymania i tak przeważa go kilkudziesięciogramowy zestaw końcowy? Następnie wszystko odkładamy na podpórki...
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline daniello2010

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 202
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jeszcze raz o wyważaniu wędziska kołowrotkiem
« Odpowiedź #6 dnia: 18.03.2018, 14:28 »
Ja jakąkolwiek uwagę, ale niedużą, na wyważenie zwracam tylko w przypadku spinningu.
Co komu po wyważeniu zestawu MF jak podczas trzymania i tak przeważa go kilkudziesięciogramowy zestaw końcowy? Następnie wszystko odkładamy na podpórki...
Dokładnie

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka


Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Jeszcze raz o wyważaniu wędziska kołowrotkiem
« Odpowiedź #7 dnia: 18.03.2018, 14:32 »
Nieśmiało przypomnę, że nie dywagujemy o potrzebie wyważania wędzisk, tylko o takiej możliwości, biorąc pod uwagę różną wagę mocowanych do nich kołowrotków ;)
Jacek

Offline Sebula

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 619
  • Reputacja: 224
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Jeszcze raz o wyważaniu wędziska kołowrotkiem
« Odpowiedź #8 dnia: 18.03.2018, 14:43 »
Nieśmiało przypomnę, że nie dywagujemy o potrzebie wyważania wędzisk, tylko o takiej możliwości, biorąc pod uwagę różną wagę mocowanych do nich kołowrotków ;)

Syborg - fakt, to nie ten wątek, chciałbym jednak zauważyć, że sam o tym dywagujesz :P :P :P
Pozdrawiam Seba

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Jeszcze raz o wyważaniu wędziska kołowrotkiem
« Odpowiedź #9 dnia: 18.03.2018, 14:54 »
Nie, ja kwestionuję możliwość wyważania kija kołowrotkiem (gdy stosuje się konkretny chwyt) ;)
Jacek

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 600
  • Reputacja: 1121
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Jeszcze raz o wyważaniu wędziska kołowrotkiem
« Odpowiedź #10 dnia: 18.03.2018, 15:10 »
Profesjonaliści zalecają (12:00) właśnie chwyt w układzie 3-stopka-1 :)


Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Jeszcze raz o wyważaniu wędziska kołowrotkiem
« Odpowiedź #11 dnia: 18.03.2018, 15:23 »
Tak, zgoda, wtedy kołowrotek "robi robotę", czyli jego masa wpływa na kwestię nas interesującą :)
Jacek

Chub

  • Gość
Odp: Jeszcze raz o wyważaniu wędziska kołowrotkiem
« Odpowiedź #12 dnia: 18.03.2018, 15:47 »
Łee a skąd mamy wiedzieć czy ten Pan prawdę wtedy mówił jak był w Prestonie skoro do Mavera poszedł..

Offline Radar

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 368
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Jeszcze raz o wyważaniu wędziska kołowrotkiem
« Odpowiedź #13 dnia: 18.03.2018, 16:09 »
Proszę moderatorów o wydzielenie wątku dotyczącego wyważania wędek ;D
Nie krytykuj bo dostaniesz bana.

Radek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Jeszcze raz o wyważaniu wędziska kołowrotkiem
« Odpowiedź #14 dnia: 18.03.2018, 16:20 »
Wydzielono ;)
Jacek