Autor Wątek: Jeśli nie Shimano Baitrunner ST 2500 FB, to co? (Budżet max 200 zł)  (Przeczytany 3467 razy)

Offline Wojt

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 28
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Eindhoven, Holandia
Szukam lekkiego kołowrotka z wolnym biegiem pod method feeder w budżecie do 200zł. Na dalekich rzutach mi nie zależy, wędka ma tylko 300cm długości.
Zastanawiam się nad Shimano  Baitrunner ST 2500FB (najniższa półka Shimano) oraz Okuma Tactic 20 lub 30 (powiedzmy średnia półka Okumy). Czy to zestawienie ma w ogóle sens? Czy są lepsze alternatywy dla tego Shimano?

Offline grzegorz600

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 59
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Holandia Nord Holland Venhuizen
Myślę że shimano to dobry wybór, tylko że polecilbym Tobie wersję 4000.
Cenowo mała różnica ale większa szpula lepsza praca hamulca.
Posiadam kolowrotek shimano baitrunner 4000 przy pickerze 270 super zestawienie.

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka


Offline Wojt

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 28
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Eindhoven, Holandia
Mój kij waży zaledwie 133g (Shimano Beastmaster CX), ktoś tu na forum pisał, że wersja 4000 jest za ciężka i źle wyważa całość, że minimalna waga kija pod ten kołowrotek to 250g. Kiedyś kołowrotek innej marki, ale też w wersji 4000 (350g) założyłem pod spinning 2,40 (ok 150g) no i faktycznie kiepsko to leżało w dłoni. Czy ten 2500 aż tak blado wypada w praktyce, łowił ktoś nim? W końcu na metodę nie łowimy aż tak dużych ryb..

Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 530
Jak chcesz coś wielkości Shimano 2500, ale bardziej mocarne, to spójrz na Penna Fierce II 2500 Live Liner. Dane producenta co do wagi są błędne, waży praktycznie tyle samo co DL.

Offline Wojt

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 28
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Eindhoven, Holandia
Rozważałem tego Penna, ale został on zdyskwalifikowany, bo ma kiepski klip, a to ważne przy łowieniu na methodę.

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
A ja polecę Okumę Tactic w rozmiarze 3 lub 4. To są, moim zdaniem, niegorsze kołowrotki od Shimano ST.

Nie wiem, skąd takie ogólne powątpiewanie, jeżeli chodzi o Okumę. Wystarczy odwiedzić ich stronę. Moja leciwa Salina w rozmiarze 4 robiła na kutrze, w trolu i w ciężkiej, rzecznej orce. I nic jej nie jest.

Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 530
Mam Shimano DL 2500, Penna 2500 i miałem Tactica 40 ;) Wszystkie chodziły naprawdę fajnie.

Co do klipsa, to polecam zamiast klipować na zwykłym w każdym z tych kołowrotków używanie albo bezpiecznego klipa z forum, albo klipowania gumką. Obydwa patenty nieźle się sprawdzają, ale jeśli liczysz na maksymalną ochronę linki to raczej cienka gumeczka będzie lepsza.

Z tych trzech kołowrotków wybrałbym Shimano, jeśli zależy Ci na płynnej pracy i bardzo dobrym hamulcu. Penna, jeśli liczy się moc, bo jest dużo sporej ryby. Natomiast Okuma ma ze wszystkich najlepszy wolny bieg. Ogólnie, jeśli szukasz do 200 złotych, to moim zdaniem Tactic będzie najlepszym wyborem.

Offline Wojt

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 28
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Eindhoven, Holandia
Koniu,
Dzięki za wyczerpującą i 'wszechstronną' odpowiedź. W twoim zestawieniu jak również tak na zdrowy rozum kalkulując najlepszym wyborem była Okuma (pewnie nie po raz pierwszy i nie ostatni na tym forum).  Serce jednak kazało mi zamówić tego Baitrunnera. Dziś go odebrałem, rozpakowałem i pokręciłem na sucho. Wnioski: dobrze trafiony rozmiar i waga pod moją wędkę oraz schludny, estetyczny wygląd. Pracuje płynnie jednak jest jedna rzecz, która mnie niepokoi. Trochę sobie podczas tej pracy 'szumi'. Jest głośniejszy niż każdy z moich pozostałych tanich kołowrotków (Seashark z aliexpress za 13$, Decathlon'owy Bauxit za 50zł i Anaconda Magist). Czy to wynika z tego, że ma zaledwie 2 łożyska? Wszystkie pozostałe deklarują więcej 'niby' łożysk.

Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 530
Nie znam się na kołowrotkach na tyle, żeby powiedzieć dlaczego tak może być - zwłaszcza na odległość ;) Ale nie zawsze szumy od razu skreślają młynek. Mam Ultegrę CI4, która sobie radośnie poszumuje - a zdaniem naszego forumowego speca który ją oglądał wszystko jest ok, i kołowrotek musi się dotrzeć. Więc ze spokojem ducha sobie na nią łowię :)

Offline Wojt

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 28
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Eindhoven, Holandia
To nie jest oczywiście jakiś szum irytujący czy głośny niczym blendera. Nie wskazuje aby cokolwiek kołowrotkowi mogło mu dolegać, ale w cichym domu jest zauważalny. Może wrażenie byłoby inne gdybym go odpakował na zewnątrz ;)

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Kol Koń  ma rację. Nie przejmuj się tym . Wiele kołowrotków lekko szumi na początku.  Z czasem to na ogół zanika.
Kiedyś kupiłem okazyjnie do ciężkich zadań baitrunnera D 6000 który szumiał i nawet postękiwał.  Ponieważ był na gwarancji to najpierw pojechałem z nim do Cześka (Wonski81), który go przy mnie rozebrał i ocenił że wszystko jest OK.  Nie odesłałem go zatem. Teraz chodzi jak marzenie. 
Wiesiek

Offline Wojt

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 28
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Eindhoven, Holandia
To chyba jednak go zostawię. Może faktycznie dotrą się elementy i świeży smar, którego musi być sporo, bo 'wylewa się mu uszami', ale to chyba dobry znak. Na podsumowanie wątku nasuwa mi się kilka wniosków, które mogą komuś się przydać: Przede wszystkim mam idealny rozmiar kołowrotka pod mój 300cm 133g Beastmaster CX, świetny okrągły klips na sprężynce (łowię na metodę zawsze z klipsem). Jest też wolny bieg, (który prawdopodobnie jest lepszy u od Okumy), ale ja używał będę go raczej odświętnie, tzn. wtedy gdy jest towarzystwo, więcej chodzę i gadam niż łowię. Przy takiej okazji użyję dodatkowo zasugerowanego patentu z gumką. Gdy łowię sam cały czas jestem przy wędce, więc bezpośrednio korzystał będę z klipsa. Co do po pracy, spasowania i luzów kołowrotka myślę, że w założonej kategorii cenowej wszystko będzie na podobnym poziomie jak u konkurencji, którą brałem pod uwagę.

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
To co napisze nie do końca będzie przyjemne, ale przynajmniej rozjaśni to i owo ;)
Wszystkie Baitrunnery z Shimano wielkości 2500 szumią, te znacznie droższe również. Jest to w jakiś sposób związane z konstrukcja. Korpus i bebechy są takie same jak 4000, zastosowano tylko kilka „tanich” chwytów, by zachować przełożenie i ogarnąć nawoj na mniejszej szpuli.
Baitrunnery ST szumią i efekt rzadko kiedy zanika, a nawet może się nasilać. Wynika to z zastosowanej przekładni, która jest niezbyt precyzyjna. Lepsze jakościowo odlewy trafiają do DL’a czy Aero.
Szumy przekładni kutej na zimno, to już inna historia ;)
Wolny bieg w Shimano idealny nie jest, ale to sprawdzone rozwiazanie, niezawodne. Czasem szwankuje zakres regulacji, ten jednak można korygowac.
Wolne biegi w Okumach, to naprawdę dobre mechanizmy, w droższych modelach tej marki, dźwignie są całkiem porządne, w tańszych można pokręcić nosem ;)
Ilością lozysk się nie przejmuj, to tanie chwyty marketingowe, by wciskać ludziom szmelc. Nawet taka budżetowa Okuma za 150 zł ma 3-4 łożyska, a nie 12 jak „konkurenci” 😜

Jakkolwiek smar w Twoim egzemplarzu widoczny jest gdzieś z zewnątrz, to zapewniam, ze na przekładni będzie sucho :D
Czesiek

Offline Wojt

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 28
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Eindhoven, Holandia
Dzięki Czesiek za techniczną ekspertyzę, przyda się nie tylko mi zapewne :thumbup:
Jeśli jednak o mój wybór chodzi to mam nadal trochę rozterkę. Bo albo będę miał szumiący 2500 i fajny, użyteczny klips, albo cichszą okumę z plastikowym  klipem (taki klip w Anacondzie przeciął mi żyłkę 0.25). Rozumiem, że słuszne Shimano zaczyna się od 4000, ale rozmiar 4000 nie jest alternatywą dla mnie. Prędzej zrezygnuję z wolnego biegu. Tylko co wtedy wybrać? ???
Na odesłanie mam jeszcze kilka dni...

Offline Wojt

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 28
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Eindhoven, Holandia
Mały update 8)
Postanowiłem zwrócić zakupionego Shimano ST 2500FB. Nie odesłałem go, ale postanowiłem zrobić sobie 70km wycieczkę do sklepu w którym zamawiałem internetowo, bo powiedziano mi, że taka forma zwrotu jest jak najbardziej mile widziana, a na miejscu mają dużą ekspozycję więc na pewno coś wybiorę. Owszem, ekspozycja była ogromna. Specjalny dział Shimano gdzie wystawionych chyba ze 40 modeli, może więcej. Zatrzymałem się więc tam na dłużej...
Pooglądam, pokręciłem, posłuchałem i powiem tak: Wszystkie modele ST, DL, Aero w rozmiarach 2500 i 4000 szumią w moim odczuciu jednakowo. Mój egzemplarz nie był zatem wcale taki ostatni! :P Tanie modele 6000, 8000 i 10000 chodzą cicho, a modele w cenach 600 euro i więcej są po prostu nie do wiary bezszelestne!
Jadąc tam nastawiałem się na DL'a 4000, ale nie wziąłem z dwóch powodów: wspomniany szum oraz króciutka, niewygodna korbka. O tym jak to ważne przekonałem się w niedzielę. Eksperymentalnie założyłem kapriową Anacondę Magist 5000 (450g) pod Beastmaster'a 10ft (133g). Ku mojemu zdziwieniu łowiło się tym wygodniej niż podpiętym tydzień wcześniej maleńkim kołowrotkiem spinningowym (200g). Nie tylko wygodniej kręciłem dużą korbą Anacondy, ale jakoś wygodniej operowało mi się wędką przy holu i zarzucaniu, a także trzymając ją na kolanach przy ładowaniu podajnika nigdzie nie uciekała, ciężki kołowrotek na ucieczki nie pozwalał. No i jeszcze jeden paradoks: przy tej samej Anacondzie rzuty koszykiem 30g z tego wędziska były równie dalekie jak nie dalsze od tych ze sztywniejszego kija Mikado 360cm cw120g. Wiem, że innych czynników rzutu wypisano na tym forum więcej, ale wygląda to tak jakby to wprost kołowrotek decydował ile jest w stanie żyłki wydać. Jeśli machnąłbym ręką z tym podajnikiem przywiązanym do 50cm kawałka żyłki (bez kołowrotka) to wydaje że osiągnąłbym bez problemu te 40-50m na które posyłałem go w niedzielę wędką. A moja ręka jest dużo krótsza niż 10ft czy 12ft. Wydaje mi się więc, że to kołowrotek i żyłka bezpośrednio ograniczają nam rzuty. Takie to tam wnioski O:)
Ale przechodząc do sedna sprawy. Oglądałem Penny, Daiwy i Rive. Nie mieli Okumy oraz tego poniżej, a bardzo mnie to Korum zainteresowało: