Nie rozumiem jak to działa w Polsce, ale gość skarżący się na brak pracy i udający, że nie ma z czego zapłacić kary, powinien mieć zasądzoną pracę społeczną. Dla wielu bogatszych kłusoli byłoby to szczególnie uciążliwe. Najważniejsze jednak aby taki gość nie był bezkarny. Niech odpracuje społecznie to co zrobił, niech ma zasądzoną z urzędu karę do odpracowania, plus w przypadku gdy nie ma kasy, niech odpracuje to dodatkowo. Taki orzeł szybko by się naprostował. Wysyłanie do więzienia rzeczywiście ma mały sens, tak powinno się karać tylko tych, co nie chcą odpracowywać lub płacić. Niestety, nie można im popuścić.
Marzy mi się aby w Polsce były kamieniołomy gdzie więźniowie odpracowują wyrok. Oj, unikali by wyroków za wszelką cenę. Nie rozumiem kto to wymyślił, że taka praca nie powoduje resocjalizacji. Według mnie to czysta resocjalizacja. Co to za pomysły aby więzień chodził sobie na siłownię, brał sterydy i odżywki, miał telewizję. To ma być kara - do zabicia czasu - książki, dla tych co chcą - jakieś kursy zawodowe, wszyscy do pracy. A tu w kiciu można się napakować i wyjść jeszcze groźniejszym
Wątpię, aby byli tacy co chcą przezimować, gdy jest obowiązek pracy