Zapewne wielu z was pomyśli – co za przewrotny tytuł artykułu ?
Nam tu chodzi o to by łowić duuuuże ryby ! Co to za sztuka zlowić małą rybkę ?
Zapewniam was – to jest sztuka !
Znam wielu kolegów wędkarzy i widzę że biegle miotają feederami, karpiówkami , spinningiem władają po mistrzowsku , wyjmują z wody ogromne rybska – ale gdy jest potrzeba złowić małą rybkę nagle okazuje się że biorą się za to jak żaba do jeża !
Ktoś powie – a po co nam umieć łowić male rybeńki ? Ano jest czasem po co. Wymienię tylko kilka powodów które znam :
1. Złowienie żywca . Zwłaszcza że regulamin mówi jasno że ma pochodzić z tej samej wody gdzie łowimy drapieżnika . Teraz w pełni sezonu to jeszcze pół biedy ale przyjdzie chłodny październik czy listopad i wtedy już nie jest łatwo
2. Wyłowienie nadmiaru ryb z oczka wodnego
3. Udział w zawodach spławikowych na wodzie pełnej drobnicy by wygrać punktowo
Wybór łowiska
Łowisko powinno być raczej płytkie , najlepiej gdy ma 40- 80cm głebokości i dostępne uklejówką długosci 3 lub 4 metry . Idealnym łowiskiem jest granica trzcin pod warunkiem że woda jest na tyle głęboka że nie widać dna . Nie ma sensu łowienie w miejscach gdzie drobnica nie przebywa , raczej się jej nie ściągnie zanętą
Wystarczy popatrzeć uważnie na powierzchnię wody by stwierdzić czy widać spławy, zawirowania wody, oczkowanie . Ruchy łodyg trzcin też są dobrą wskazówką
Nęcenie
Najprostszym sposobem nęcenia jest wejście do wody i zmącenie jej nogami, oczywiście jeśli warunki na to pozwalają . Jeśli nie – można stosować zanęty spożywcze z dodatkiem mleka w proszku i gliny rozpraszającej ale bardzo oszczędnie i często – ja wrzucam kulkę wielkości orzecha włoskiego co 10 - 15 minut . Można też zmącić wodę rzucając mułek z dna łowiska lub piasek .Jeśli łowimy na pinki wtedy fajnie działa strzelanie kilkoma larwami co dwa rzuty wędką
W chłodnych porach roku nęcę samą glinka i ziemią bez dodatku zanęty i strzelam pinkami ale rzadziej
Nie używam ochotki bo jest zbyt delikatna i kłopotliwa w zakładaniu na haczyk – wyjątkiem jest listopad i grudzień gdy już ciężko wydłubać żywca ale nawet wtedy wolę używać sztucznej ochotki niż żywej
Podstawowa przynęta to pinka , wygodna bo często na jedną larwę można złowić kilka ryb.Warto kombinować z kolorami bo często okazuje się że rybki biorą np tylko na ciemnoczerwone ignorując zupełnie inne kolory
Ziarko kukurydzy jest zbyt dużą przynętą ale często w sezonie letnim używam ciasta własnej produkcji . Kulka ciasta wielkości małej mandarynki wystarcza na cały dzień łowienia. Najprostsze ciasto robię z miękiszu bułki lub pączka ugniatając je z wodą do jednolitej konsystencji . Lubię do ciasta dodawać gęste dipy – np Goo, Lava co znacznie podnosi atrakcyjność przynęty ( kolor i zapach )
Używam haczyków wielkości 18-20 więc kulka ciasta musi mieć 2- 3mm średnicy
Zestaw
Żyłka główna 0,12 , przypon 0,08 – 0,10
Spławik 0,2 g , gdy wieje wiatr – 0,3g
Obciążenie – jedna śrucina nad przyponem długości 15 cm
Haczyk 18-20 zadziorowy ( jeśli łowię na pinki ) lub bez jeśli łowię na ciasto. Stosowanie mniejszych haczyków moim zdaniem jest bez sensu gdyż wtedy rybki będą połykać głęboko
Wędzisko – uklejówka , ja używam (już nieprodukowanej) Colmic Malibu
Ważne by miała pracę szczytową i była bardzo lekka tak by ręka trzymająca wędkę się nie zmęczyła przez 2 godziny – nie odkładamy wędki na podpórkę
Koniecznym dodatkiem jest dobry wypychacz i umiejętność bezproblemowego poslugiwania się nim
Zestaw powinien być takiej długosci żeby przy naprężonej żyłce haczyk był 10cm nad końcem wędki
Jeśli łowimy żywce pamiętajmy też o wygodnym sadzyku do ich przechowywania
Technika połowu
Jeśli łowimy pod pasem trzcin trzeba tak usiąść żeby machając wędką pod trzciny przynęta spadała tuż za ostatnimi łodygami – gdy nie ma wiatru lepiej rzucać spod siebie gdyż trzcina zawsze jest lekko pochylona w stronę otwartej wody i rzucając normalnie możemy zaczepiać o liście czy łodygi – co niestety najczęsciej skutkuje zerwaniem przyponu
Najprościej pierwsze rzuty wykonać bez przyponu celem dokładnego ustalenia odległości – regulujemy to przestawiając w tył czy przód siedzisko
Ryby zacinamy krótkim ruchem nadgarstka podnosząc wędkę do góry . Bywają niespodziewane przyłowy w postaci większych ryb a hol półkilowego japońca to na tym sprzęcie już niezła zabawa !
Aby łowić selektywnie tzn nastawiając się na konkretny gatunek występujący w łowisku wystarczy odpowiednio wygruntować zestaw – wiadomo że wzdręgi czy słonecznice , uklejki będą brać w toni lub pod powierzchnią – a karasie czy płotki w strefie przydennej lub nawet z dna gdy zdobyczą mają być kiełbie czy jazgarze
Mam nadzieję że mój artykuł sprawi że będziecie skuteczniej łowić też małe ryby