Spokojnie, aż tak zle z wędka nie jest
Gnie się mocno, ale szybko gaśnie, podkreślam, ze to nie klucha.
Zwykły podajnik 30g L lub XL, nabijasz i rzucasz, z celnością jest „normalnie”. Jeśli jednak zapragniesz większych odleglosci i powtarzalności, to musisz nabrać wprawy. Jak wspomniałem wcześniej efektywnie 30-40m, powyżej trzeba się trochę napocić.
Kij nadrabia za to praca, lekkością i wyważeniem. Każdy hol daje ogrom radości, zapewniam. Wydaje mi się po prostu, ze wędka nie ma zbyt dużej mocy, stad najlepiej sprawdza się na mniejszych i średnich dystansach, na mniejszych i średnich rybach.
Tylko tyle i aż tyle.Do połowu ryb, o których była mowa, wydaje się super.
Do łowienia na większym dystansie już nie bardzo. Do regularnych połowów ryb powyżej 5-6 kg tez nie za bardzo, ewentualnie na czystej, niedużej komercji.
Wiem, ze koledzy większe smoki wyjęli tym modelem, ja jednak poprzestałem na karpiu powyżej 7kg i jesiotrach do 5-6kg. Przy takich rybach i większych zdecydowanie lepiej sprawdza się „pudelek” z Drennana, który po odpaleniu ma tez zasięg. Nim dla odmiany trzeba dość siłowo rzucać, żeby się porządnie załadował