Autor Wątek: Zabawka - echosonda Deeper Fishfinder  (Przeczytany 86130 razy)

MrProper

  • Gość
Odp: Zabawka - echosonda Deeper Fishfinder
« Odpowiedź #15 dnia: 22.05.2016, 06:31 »
Deeper pro + który chyba niedawno wyszedł  ma możliwość robienia map. Raz poświecasz 2-3 godzinki i masz mapę łowiska zapisaną na zawsze 8)
I właśnie oto chodzi- Bracie :D
Ale szukam opinii użytkowników czy jest to warte swojej ceny, czy nie jest to tylko sprzęt przereklamowany, jak się spisuje w warunkach faktycznych- nie sponsorowanych gdzie pracuje sztab inżynierów przy nagrywaniu filmów.
Aby wszystko działało jak się należy przez te 15min :P Bo i takie produkty się zdażają ;)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zabawka - echosonda Deeper Fishfinder
« Odpowiedź #16 dnia: 22.05.2016, 07:27 »
To że ktoś nie połowił z sondą to nie dziwne, ona nie daje ryb wcale... :D

Problem z fishfinderem polega na tym,  do czego chcemy go przeznaczyć. Ja po namyśle i używaniu wersji podstawowej, powiem tak. Fajny do sprawdzenia temperatury w łowisku, oraz czasami do pokazania mapy dna. Jeżeli jednak chcemy czegoś więcej...

Powiem Wam jak pojechałem na jedną nockę. Skusiłem się aby na Tamce przejechać z nią wszerz i zobaczyć 'cóż zacz'. No i zobaczyłem - dno na 3.2 metra w miarę równe, przy brzegu jakieś tam historie. No ale trzeba przejechać z odczytem ryb też, nieprawdaż? No i tutaj zdziwienie - jakbym po pustym basenie przejechał. Może w dwóch miejscach jakieś ryby w toni, 2 metry nad dnem, przy brzegu coś, zapewne szczupak. I nic. Mówię sobie - a tam, pokazuje przecież w przybliżony sposób. Ale w nocy nie było wielkiego łowienia, sama drobnica. Cały czas mnie natomiast nachodziły myśli, gdzie te ryby? Odpłynęły? Nie biorą bo nie żerują, czy też ich nie ma? Straciłęm pewność siebie, poczułem się jakbym zobaczył naga prawdę, to, że piękna na filmach aktorka, tak naprawdę bez makijażu jest nieatrakcyjna i co najwyżej przeciętna. Poczułem się oszukany... Czy znalazłęm jakieś miejsca specjalne? Nie. Czy uzyskałem tak naprawdę dodatkowe informacje o miejscówce, dające mi coś extra? Nie. A co z rybami? Coś tam było , ale w toni?
Dlatego użyłem jeszcze tej sondy z dwa razy, aby zobaczyć jakie jest dno, jaka dokładnie głębokość i mi wystarczyło. Bez sondy zaczęły się wyniki, powróciła pewność siebie i wiara w stada ryb, które trzeba zwabić nęceniem. Te 'stada' jakby posłuchały mojej podświadomości.

Dlatego zdecydowanie odradzam fishfindera. Łówmy tak jak to się robi normalnie, szukajmy miejsc starymi, sprawdzonymi sposobami, bez kombinowania. Bo wyniki wcale nam nie podskoczą do góry. Dodam jeszcze, że w wersji podstawowej zasięg to 40 metrów, i tak przerywany, dodatkowo drenowanie baterii komórki jest przerażające, na pewno trzeba mieć jak ją doładować jeżeli pobawimy się dłużej niż 10-15 minut.

Deeper Fishfindera zawsze mam przy sobie teraz. Zajmuje zaszczytne miejsce w plecaku i jest na każdej sesji, ale tylko jako balast :D Mam zamiar go użyć tylko aby się czasami wspomóc jeżeli nie znane mi będą jakieś historie z dnem, z jakimiś zaczepami etc. Tak więc ogólnie ostrzegam, bo może nas pozbawić wiary w siebie. Wczoraj na przykład pomimo tego, że wyniki były słabe, zmiana taktyki i łowienie na innym dystansie dało mi cztery wielki liny. Bez żadnych sond i kombinowania z mapami dna, z historiami o mule który zakłóca pracę podajnika 70 gram z krótkim, 10 cm przyponem. Dobrze mi z tym, mam większą satysfakcję i sam sobie udowodniłem, że może być inaczej niż podpowiadały by nam tego typu urządzenia.

Moje wrażenia odnoszą się do spławika i gruntu, łowiąc z łodzi, spinningując, sonda może wiele pomóc. Ale i tak jak dla mnie to takie oszukiwanie. Takie oglądanie ryb na sonarze i łowienie tam gdzie one są to trochę jak ściąganie na egzaminie :) A łowienie sumów w ten sposób to jak czytanie ze ściągi na egzaminie ustnym...

Lucjan

MrProper

  • Gość
Odp: Zabawka - echosonda Deeper Fishfinder
« Odpowiedź #17 dnia: 22.05.2016, 09:06 »
Luk żeby było jasne- Nie mam zamiaru szukania ryb tym urządzeniem >:O
Deepera mam zamiar używać na nowych wodach i nie na sesjach, tylko na wypadach rozpoznawczych specjalnie zorganizowanych ;D
Jak pisałem wcześniej poznaje dopiero wody w Holandii więc takie cuś przydało by się na takowe wypady

Metodą prób i błędów też poznam łowisko- ale ile czasu to zajmie???
Deeper to tylko ułatwienie i oszczędność czasu.

To że ktoś nie połowił z sondą to nie dziwne, ona nie daje ryb wcale... :D

Ja po namyśle i używaniu wersji podstawowej, powiem tak. Fajny do sprawdzenia temperatury w łowisku, oraz czasami do pokazania mapy dna.



To wszystko w jakim celu poszukuję tego urządzenia - nic po za tym. Nie chcę  być tu nie koleżeński, i nie odbierajcie tego osobiście :D ale pisanie że to ściąganie na klasówce, czy też, to już nie jest klasyczne wędkowanie, czy też sprzeczne z filozofią wędkowania, itp.
To ja zapytam- dlaczego szuka się innych metod połowu, dlaczego z klasycznego feedera przechodzi się na metodę, lub hybrydę.
Dlaczego z klasycznego bambusa przechodzi się na wędki którymi zwiększa się odległość rzutu. Łowienie na pellety czy kulki proteinowe, sztuczne przynęty, zamiast na robaka, ciasto czy kukurydzę- przcież to wszystko zwiększa szanse połowu, a zarazem daje mniej szans rybie
Więc proszę was koledzy :beg: litości

Szukam tylko opinii - jak to cuś się sprawuje, czy pokaże mi dokładnie mapę dna, czy raczej rozmyty obraz albo i jeszcze jakieś inne niespodzianki

Pozdrawiam po stokroć i czekam na ewentualne opinie :-X

Offline Czaderx

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 88
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Irlandia
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zabawka - echosonda Deeper Fishfinder
« Odpowiedź #18 dnia: 22.05.2016, 09:28 »
Zamowilem wersje pro+ we wtorek mam nadzieje ze bedzie po niedzieli zdam relacje. Glownym celem zakupu byla eksploracja nieznanej wody glebokosci dna zaczepow etc. A co do znajdowania ryb...on ich nie lowi ale mam wrazenie ze przyczyni sie do tego aby zasiadka byla przyjemniejsza szczegolnie gdy wybieramy sie gdzies pierwszy raz.

MrProper

  • Gość
Odp: Zabawka - echosonda Deeper Fishfinder
« Odpowiedź #19 dnia: 22.05.2016, 09:30 »
Zamowilem wersje pro+ we wtorek mam nadzieje ze bedzie po niedzieli zdam relacje. Glownym celem zakupu byla eksploracja nieznanej wody glebokosci dna zaczepow etc. A co do znajdowania ryb...on ich nie lowi ale mam wrazenie ze przyczyni sie do tego aby zasiadka byla przyjemniejsza szczegolnie gdy wybieramy sie gdzies pierwszy raz.

Czekam z niecierpliwością na relację :D

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zabawka - echosonda Deeper Fishfinder
« Odpowiedź #20 dnia: 22.05.2016, 09:37 »
Ściąganie  - tu chodziło mi o łowienie sumów. Pływanie po rzece czy jeziorze i szukanie ryby sondą, a później obławianie danego miejsca - to według mnie takie małe oszukiwanie. Lepszy kij, kołowrotek - to jak posiadanie lepszego pióra na egzaminie albo kalkulatora co lepiej dodaje ;D To meje zdanie. Tak jak używanie łódki zanętowej, lub wywożenie na odległości mniejsze niż 80- 100 metrów jest pewnego rodzaju chodzeniem na łatwiznę.

To przed czym ja chcę ostrzec - to przed rozczarowaniem. Wolę wierzyć, że dana woda ma ryby, i jest ich sporo. Jak zacznę szukać ich na sondzie (OK- będę badał dno w różnych miejscach) - mogę się zawieść i łowi się inaczej, miałem tak i ja, i kilka innych osób.

Podam inny przykład. Pewne łowisko słynęło jako linowe. Właściciel więc postanowił odsprzedać znajomemu kilkadziesiąt linów. Zrobił to - odłowił 80 sztuk średniej wielkości.  W roku następnym łowiący skarżyć się zaczęli na to, że ryb jest mało i wyniki sa kiepskie. Zbulwersowany właściciel łowiska na koniec sezonu spuścił wodę i co zobaczył? Linów (oprócz innych ryb) - było 40.  Okazało się, że tak naprawdę miał ich 120 w łowisku, i to one dawały tyle brań ludziom, stale wypuszczane dość szybko wracały do żerowania. No i najlepsze. Pomimo, że ryby już są,  to wędkarzy jest mniej. Bo poznali oni praktyczną zawartość tej wody i teraz trochę ich to zniechęciło.

Nie mam zamiaru nikogo oceniać Mr Proper :)

Jeżeli kupujesz FishFindera, to kup na pewno jedną z droższych wersji, czyli Pro lub Pro+. Mając obudowę na telefonie, zakłóca się bluetooth'a i nawet na 20 metrach może być brak połączenia. Dlatego wersji Wi-fi wg mnie powinny wchodzić w rachubę, wersja podstawowa lepsza będzie przy łowieniu z łódki lub do szukania czegoś w mniejszych rzekach lub na mniejszych odległościach.
Lucjan

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zabawka - echosonda Deeper Fishfinder
« Odpowiedź #21 dnia: 22.05.2016, 11:52 »
Od dawna interesuję się tym tematem. Niestety Deeper nie dla mnie bo mam smartfona na systemie WM8,1 a to działa z Androidem. Poza tym wyobraźcie sobie jak to ogarnąć używając smartfona - w jednej ręce wędka z czujnikiem, w drugiej smartfon - a korbką kręcić nosem ? Trzeba by było dokupić jakiś statyw by na nim zamocować smartfona i patrzeć na niego
Osobiście zbieram kasę na coś takiego i uważam że jest praktyczniejsze :
http://www.askari.pl/index.php/produkt/wft-condor-250-wi
Może dla niektórych nie będzie dobre bo zasięg tylko 30m ale mi wystarczy
Pozdrawiam - Gienek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zabawka - echosonda Deeper Fishfinder
« Odpowiedź #22 dnia: 22.05.2016, 12:01 »
"Czujnik może być urzywany..." Interesujące.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

MrProper

  • Gość
Odp: Zabawka - echosonda Deeper Fishfinder
« Odpowiedź #23 dnia: 22.05.2016, 16:48 »

Nie mam zamiaru nikogo oceniać Mr Proper :)

Jeżeli kupujesz FishFindera, to kup na pewno jedną z droższych wersji, czyli Pro lub Pro+. Mając obudowę na telefonie, zakłóca się bluetooth'a i nawet na 20 metrach może być brak połączenia. Dlatego wersji Wi-fi wg mnie powinny wchodzić w rachubę, wersja podstawowa lepsza będzie przy łowieniu z łódki lub do szukania czegoś w mniejszych rzekach lub na mniejszych odległościach.

Luk - nawet nie pomyślałem że mnie oceniasz, do głowy mi nie przyszło. Miałem tylko zamiar zapytać o jakość urządzenia i funkcjonalność.
A odpowiedzi typu do dupy, zabawka, filozofia wędkarska to nie to,itp od ludzi którzy nie trzymali urządzenia w ręku, trochę mnie rozgoryczyła. Ponieważ nie pytam o sumienie wędkarskie, czy też czy będzie to sprawiedliwe wędkowanie, bo na samym wstępie zaznaczyłem- że nie do tego celu szukam urządzenia
Więc dla mnie było jasne i tyle.
A tak na marginesie Luk jak zacznę sondować dno to jak dla mnie- tej ryby w tym rejonie nie musi tam być nawet ciut ciut, ;D
Bo tak jak pisałem, spodobała mi się miejscówka na której chcę łowić i tyle- tą rybę tam ściągnę wcześniej czy później, dlatego potrzebuje sądy aby wiedzieć w które miejsce dokładnie  im zaproszenie wysłać ;). Nie mam zamiaru biegać z sondą po akwenie szukając ryb.

Właśnie się zastanawiam nad wersją pro+ różnica w cenie jest nie wielka więc myślę że pro+ będzie lepszym rozwiązaniem.
Może słyszałeś opinie już o tej wersji- czy ma zaniki połączeń lub inne badziewskie błędy?

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zabawka - echosonda Deeper Fishfinder
« Odpowiedź #24 dnia: 22.05.2016, 16:54 »
Recenzje w gazetach są bardzo dobre póki co, podobno na wirelessie ma o wiele większy zasięg, nawet z obudową.
Lucjan

MrProper

  • Gość
Odp: Zabawka - echosonda Deeper Fishfinder
« Odpowiedź #25 dnia: 22.05.2016, 16:56 »
Od dawna interesuję się tym tematem. Niestety Deeper nie dla mnie bo mam smartfona na systemie WM8,1 a to działa z Androidem. Poza tym wyobraźcie sobie jak to ogarnąć używając smartfona - w jednej ręce wędka z czujnikiem, w drugiej smartfon - a korbką kręcić nosem ? Trzeba by było dokupić jakiś statyw by na nim zamocować smartfona i patrzeć na niego
Osobiście zbieram kasę na coś takiego i uważam że jest praktyczniejsze :
http://www.askari.pl/index.php/produkt/wft-condor-250-wi
Może dla niektórych nie będzie dobre bo zasięg tylko 30m ale mi wystarczy

Druid są uchwyty na smartfony do wędki, oglądasz i kręcisz ;)

30 metrów owszem- jak masz stałą miejscówkę  a jak trzeba rzucać na drugi brzeg to trochę lipa
Akurat łowię na takiej miejscówce jedna wędka na środek przy trzcince, a druga również przy trzcince ale na drugim brzegu ok60m.
I niby mam efekty z których jestem zadowolony bez sondowania dna, ale co zestawów zrywam to głowa mała. I choć by z tego powodu zeskanować dno, co tam u licha jest- że raz jest a raz go nie ma- zaczepu, rzucając z dokładnością do ok pół metra

MrProper

  • Gość
Odp: Zabawka - echosonda Deeper Fishfinder
« Odpowiedź #26 dnia: 22.05.2016, 16:58 »
Recenzje w gazetach są bardzo dobre póki co, podobno na wirelessie ma o wiele większy zasięg, nawet z obudową.
W gazetach - pewnie angielskojęzycznych :(

Poczekam do wtorku na pierwsze wrażenia kolegi Czaderx,
Zobaczymy -bo tak czy tak  w środę będą mieli na sklepie

Offline Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 828
  • Reputacja: 139
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zabawka - echosonda Deeper Fishfinder
« Odpowiedź #27 dnia: 22.05.2016, 17:21 »
A gdzie tu logika ? Dla jednej miejscówki kupować sondę ? Kilka wypadów zwykły spławik czy marker i trochę wprawy i sam wybadasz dno bez tego urządzenia, co da ci doświadczenie na przyszłość :) Ja najpierw obadał bym te miejscówkę starymi sposobami a jeśli zawiodą wtedy ratowałbym się elektroniką :) Twój wybór Proper :)

MrProper

  • Gość
Odp: Zabawka - echosonda Deeper Fishfinder
« Odpowiedź #28 dnia: 22.05.2016, 17:25 »
A gdzie tu logika ? Dla jednej miejscówki kupować sondę ? Kilka wypadów zwykły spławik czy marker i trochę wprawy i sam wybadasz dno bez tego urządzenia, co da ci doświadczenie na przyszłość :) Ja najpierw obadał bym te miejscówkę starymi sposobami a jeśli zawiodą wtedy ratowałbym się elektroniką :) Twój wybór Proper :)
Jak pisałem wyżej poznaje wody Holandii, tu jest logika, bo kanałów bajorek i całej tej reszty to więcej jak dróg w niejednym Państwie

Pozdrawiam po stokroć

Offline Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 828
  • Reputacja: 139
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zabawka - echosonda Deeper Fishfinder
« Odpowiedź #29 dnia: 22.05.2016, 17:32 »
Bez nerwacji Proper zrobisz jak będziesz chciał :)