Autor Wątek: Klika anty-karpiowa  (Przeczytany 37176 razy)

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #15 dnia: 03.09.2015, 11:22 »
Przeczytałem na Wikipedii, że karp stanowi 80% zarybień wód tzw. otwartych w Polsce. Oczywiście, czy jest to 80% należałoby policzyć mając dane dotyczące zarybień z całej Polski przez wszystkich użytkowników rybackich. Jeżeli jest to 80%, czy nawet 50 %, to niech nikt nie mówi, że nie dewastuje to naturalnego środowiska rodzimych ryb. Ile dobrego można by zrobić, gdyby za te pieniądze zarybić gatunkami naturalnie w Polsce występującymi. Oczywiście wędkarze chcą karpia... ale jak chcą, to niech jadą do Rumunii albo na komercję. Jeśli ktoś chce łowić rekiny, nie wymaga, żeby zarybiono nim Bałtyk, tylko jedzie tam, gdzie on naturalnie występuje.

Nie rozumiem pojęcia karp zdziczały. One wszystkie są z hodowli. To że sazan jest formą karpia wykształconą przez naturę, nie znaczy że w warunkach polskich nie wziął się z hodowli. A czy to sazan, czy lustrzeń, to w wodzie zachowują się tak samo - jeden i drugi poza hodowlą w sposób dziki żerują, pobierają pokarm, ryją w podłożu, wydalają i ostatecznie tak samo degraduje środowisko.

Karp może być ale w mniejszych ilościach. Nie można zapominać, że to karp przyciąga wielu wędkarzy.

A ja uważam, że w wodach dzikich w żadnych ilościach. Rozumiem, że wędkarze mają parcie na łowienie 15 kilogramowych ryb. Niech połowią sobie sumy na dziko lub karpie na komercjach. Tych, co nie mają potrzeby łowienia gigantów z pewnością usatysfakcjonowałby duży lin lub karaś (pospolity rzecz jasna)



Jednak przyznaję że rasowi karpiarze stanowią  zdecydowaną mniejszość w wędkarskich szeregach, dlatego też nie widzę powodu, aby było im podporządkowane całe wędkarstwo.
Niemniej jednak zdecydowanie trzeba pamiętać o tej grupie wędkarzy, albowiem to właśnie oni często wytyczają nowe trendy wędkarstwie, z których czerpią całymi garściami inne gałęzie wędkarstwa.

Myślę, że i bez karpi wymyślono by metodę włosową. Że akurat dokonał tego karpiarz, nie znaczy, że nie mógł tego zrobić liniarz lub karasiarz. Wędkarstwo po prostu idzie do przodu. Oczywiście nie przeczę, że sporo innowacji ma swoje karpiarskie pochodzenie, ale czy to jedyne źródło nowych rozwiązań?
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #16 dnia: 03.09.2015, 11:24 »
Cały sęk Adrianie w tym, że my łowimy tam, gdzie karpia nie ma w ogóle :) Nie może on nam przeszkadzać w takim rozumieniu, które opisujesz. Oczywistym jest również, że nie negujemy wartości wędkarskich tej ryby. Dużo osób chce poczuć na kiju nasto-kilowego karpiszona. My nie. Nas interesuje kontakt z naturą. Takie pierwotne wędkowanie, oparte na naturalnych łowiskach.
Zbiorniki zaporowe są w dużej mierze sztuczne i ja osobiście nie widzę nic złego, by zarybić je karpiem. Dla każdego coś miłego. Ja chciałbym móc wędkować na łowiskach, gdzie króluje lin, karaś pospolity, szczupak. Karp z uwagi na swój rozmiar i żarłoczność potrafi się w zbiorniku strasznie rozbestwić. Robi mnóstwo bałaganu. Odbiera wodzie jej pierwotne własności. Chciałbym po prostu na to zwrócić uwagę.
Żadna przesada nie jest dobra i my chcemy pokazać, że naturalne łowiska, wolne od karpi, z małą ilością zarybień (najlepiej w ogóle) i małą ilością odrybień są świetnymi miejscami na kontakt z przyrodą.

Poza tym ja nie jestem wielkim gadżeciarzem, nie kręcą mnie kulki proteinowe, dumbelsy i inne nowoczesne wynalazki karpiowe. Wolę łowić na to, co mogę kupić u lokalnego rolnika, lub wykopać sobie łopatą :)
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline marcin_zim

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 26
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Żory
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #17 dnia: 03.09.2015, 11:29 »
Proponuje zmienic watek na anty komercyjny
Każdy łowi jak chce, co chce i gdzie chce. Ja wędkuję pierwszy rok i uważam, że PZW to złodzieje i tylko trawę koszą i nic poza tym 500 kg na wiosnę i 500 na jesień to jest całe zarybiane, na sezon 2016 już nie dam im zarobić,  Dla mnie komercja to super sprawa a jak się komuś nie podoba to niech nie jeździ a po ryby to jadę do Auchana.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 166
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #18 dnia: 03.09.2015, 11:29 »
Hm ...... ciekawie się robi na forum.... - tematy oraz poruszane w nich zagadnienia klasują się co najmniej ciekawie ???
Dominik jeżeli o twoje upodobania wędkarskie ( sory że w ciebie kieruje to pytanie ale jesteś autorem tematu więc pytam???) z tego co piszesz na forum to :
- nie łowisz na spinning ..
- nie łowisz na muchę ...
a to dyscypliny w gruncie rzeczy wędkarsko chyba najbardziej czyste w sensie braku z tyku z karpiami ?
więc pozostaje kilka odmian ale z tego co piszesz to łowisz na spławik i federka ( płoć , leszcz ,lin - bo nie piszesz nic o węgorzu , sandaczu , okoniu ....)
też nie spotkałem abyś pisał w swych postach ze łowisz na żywca drapieżniki lub inne metody wędkarskie jakoś szczególnie preferował....
nie wiem czy łowisz z pod lodu bo tutaj w twoich rejonach rozwija się wachlarz ryb : sieje , leszcze , płocie , miętusy , jazgry ....
także tak jak piszesz o ubogich wodach w twoich regionach to niewiele pozostaje ci możliwości przyjemnych doznań wędkarskich - także może z tąd twoja awersja do karpi
Może zacznij dlaczego przeszkadza ci karp w naszych wodach - a nie spłycaj tematu do gatunku inwazyjnego.??????
Maciek

elvis77

  • Gość
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #19 dnia: 03.09.2015, 11:30 »
ja zmienilbym tytul bo anty karpiowy jest mylacy - dzikiego karpia w dzikiej wodzie tez mozna zlowic - i smiem twierdzic, ze jest to zadanie bardzo trudne. Proponuje zmienic watek na anty komercyjny

Nie ma pojęcia dziki karp. Karp może być zdziczały co najwyżej. W Polsce karp musiał zostać do wody kiedyś wpuszczony. Nie jest naturalny.

Propozycja więc jest nietrafna. Odrzucona.

Jest dziki karp w naszych wodach. To sazan. Niezwykle rzadka ryba.
Większość wędkujących raczej przez całe swoje życie się z nim nie spotka.
Osobiście raz miałem tę wyjątkowo okazję. Była to ryba złowiona przez kolegę. Nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze spotkam tę rybę..

Oczywiście wędkrze bardzo często mylą sazany z karpiami pełnołuskimi. To notoryczne.
Uprzedziłeś mnie kolego.
Też miałem okazję zobaczyć Sazana w realu(nie markecie). Piękna ryba. Kolega złapał w Wiśle. Coć około 7-8kg. Walka z taką rybą dodatkowo w rzece.....
Dawno temu i nie prawda. Ja bym dzisiaj bez chwil wahania zarybił tym gatunkiem rzeki takie jak Odra czy Wisła. Bez limitu.  Zamiast  np.suma albinosa czy jesiotry.

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #20 dnia: 03.09.2015, 11:32 »
Czyli klika retro :)
Staś
Klasyczny Feeder

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #21 dnia: 03.09.2015, 11:35 »
Maćku,
nie za bardzo rozumiem jaki jest cel Twojego wpisu. Masz na myśli fakt, że mam zostać karpiarzem, bo nie potrafisz zidentyfikować moich upodobań wędkarskich? Sorry, ale tracę wątek ???

Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 166
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #22 dnia: 03.09.2015, 11:42 »
Po prostu jestem ciekaw dlaczego twoim zdaniem nie powinno być karpi w naszych wodach ?
a istota tego forum " postępowe - propagujące nowoczesne techniki wędkarskie - ma się nijak do powrotu do połowu na bambusa + 3m żyłki + spławika + haka nr 1 a na haku jednego grochu" - tak łowiono za czasów mego dziadka
ps. coś czuje że ten temat ma znowu pobudzić uczestników do dyskusji w stylu ciętego języka a my to lubimy  a wy to ..... i dzielenie na wędkarzy PZW - specjalistów i resztę kolegów komercyjnych tych ........
i z pewnością tak skończy się ta dyskusja w tym temacie.... - PODZIAŁEM NA TYCH LUBIĄCYCH POŁOW KARPI I TYCH NIE LUBIĄCYCH....
Maciek

Offline Adrian

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 632
  • Reputacja: 52
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #23 dnia: 03.09.2015, 11:42 »
Oczywiście wędkarze chcą karpia... ale jak chcą, to niech jadą do Rumunii albo na komercję. Jeśli ktoś chce łowić rekiny, nie wymaga, żeby zarybiono nim Bałtyk, tylko jedzie tam, gdzie on naturalnie występuje.
Ja nie pojadę do Rumunii albo na komercję, chce łowić te ryby w okolicznych wodach. Wymagacie od PZW respektowania Waszych oczekiwań, jednocześnie mając w czterech literach oczekiwania innych wędkarzy (będących dodatkowo w większości) to trochę nie w porządku....

Offline Michał Mikuła

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 282
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #24 dnia: 03.09.2015, 11:43 »
Karpiarstwo kojarzy mi się z ogromną ilością sprzętu i to moim zdaniem jest gałąź wędkarstwa, która pomimo, że nie jest tak popularna jak spławik czy feeder daje spory zastrzyk pieniędzy producentom sprzętu. Dzięki temu rozwijają się również inne techniki wędkarskie. Dajmy na to siatkę PVA, oczywiście zaadaptowaną przez karpiarzy. Może by wymyślono metodę włosową bez karpiarzy ale to karpiarz ją wymyślił więc jemu możemy dziękować.
Sam nazywam karpiarstwo stylem życia :) czasem nastawiam się na duże karpie używając klasycznych zestawów karpiowych (na razie jednak rekordy padają na metodę :P).

Nie zgodzę się, że karp nie jest potrzebny. Na niektórych łowiskach nieduża populacja tej ryby pozwoli uniknąć zarastania wody przez rośliny. Tylko, że takie zarybienie powinno się odbywać na podstawie informacji o danej wodzie i być do niej dostosowane. Dlatego też zgadzam się z Lucjanem, że władzę nad wodą powinno mieć lokalne Stowarzyszenie lub ktoś kto zna daną wodę i prowadzi RACJONALNĄ politykę zarybień.

Ja pod pojęciem karp zdziczały rozumiem ryby, które były hodowane i wpuszczone do dzikiej wody. Na komercji taki karp jest łowiony ileś razy i po jakimś czasie traci na waleczności. Karp, który żyje w naturalnym zbiorniku jest łowiony mniej razy przez co będąc na haczyku wykazuje dużo więcej chęci do walki (nie wie co się dzieje). Można zauważyć, że młode karpie lub te wpuszczone niedawno są waleczniejsze niż te, które już jakiś czas żyją na komercji.

Jeżeli karp jest zły to moim zdaniem sum również. Też w zbyt dużej ilości jest szkodnikiem, zjada ryby, przez co mniej podchodzi do tarła.

Żeby była jasność to też chciałbym łowić liny i karasie pospolite (szczególnie duże sztuki) ale uważam, że nie można zapominać o innych wędkarzach (karpiarze i "gruntowcy", którzy lubią łowić karpie).
Michał



Karp: 11 kg; 10 kg
Leszcz: 55 cm - 2,7 kg
Jesiotr - 105 cm
Karaś srebrzysty: 32 cm
Lin: 43 cm

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #25 dnia: 03.09.2015, 11:50 »
Ja na nieszczęście łowię w miejscach, gdzie wszystkie wody stojące są nim skażone. Po prostu wpuszcza się go najwięcej. Stawy, starorzecza, jeziora... Taka codzienna praktyka PZW na Mazowszu. O inną rybę bardzo trudno, no chyba że sumik karłowaty... Na szczęście w rzekach to rzadkość. Wisłą, w której łowię, Narew, czy Bug są wolne od tej ryby (to znaczy, nie zarybia się nią rzek). No, ale na wodach stowarzyszenia, na których łowię, praktyka jest podobna. Na szczęście jednak nie wszystkie stawy są równo obdarowywane karpiem i tak są stawy, nad którymi siedzą karpiarze, a są dwa stawy z dużo mniejszą ilością tej ryby. Można więc połowić inne gatunki - liny właśnie (choć żadnego do dziś tam nie złowiłem, lecz z opowieści wiem, że są), leszcze, szczupaki, okonie.

Jest dziki karp w naszych wodach. To sazan. Niezwykle rzadka ryba.
Grzegorz, pytanie: skąd wziął się sazan w Polskich wodach?
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #26 dnia: 03.09.2015, 12:01 »
Po prostu jestem ciekaw dlaczego twoim zdaniem nie powinno być karpi w naszych wodach ?
a istota tego forum " postępowe - propagujące nowoczesne techniki wędkarskie - ma się nijak do powrotu do połowu na bambusa + 3m żyłki + spławika + haka nr 1 a na haku jednego grochu" - tak łowiono za czasów mego dziadka
ps. coś czuje że ten temat ma znowu pobudzić uczestników do dyskusji w stylu ciętego języka a my to lubimy  a wy to ..... i dzielenie na wędkarzy PZW - specjalistów i resztę kolegów komercyjnych tych ........
i z pewnością tak skończy się ta dyskusja w tym temacie.... - PODZIAŁEM NA TYCH LUBIĄCYCH POŁOW KARPI I TYCH NIE LUBIĄCYCH....

Przecież powyżej, we wstępie napisałem dlaczego.

Postępowość nie polega na mainstream'owym gonieniu za modą. Mam nowoczesną wędkę i nowoczesny kołowrotek. Żyłki, które stosuję pewnie nawet przez Gorzów nie przejeżdżały.
Nie chcę, by odebrano mi możliwość wyboru. Nie chcę być skazany na wody pełne karpi, które wg. mnie degradują ichtiofaunę. Chcę kontaktu z przyrodą, a nie z jakąś jej quazi-formą.

Rozumiem, że mamy pogoń za wynikiem. Bigger, the better. Ja jednak nie widzę w tym niczego, co by mnie cieszyło nad wyraz.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #27 dnia: 03.09.2015, 12:02 »
Uczepiłem się tych karpi, bo uważam, za nieodpowiedzialne zarybianie Polskich wód na taką skalę rybą inwazyjną. Może z tego być w przyszłości naprawdę duży kłopot. Wystarczy, że karp zacznie się u nas rozmnażać na dużą skalę. Można sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby wszystkie karpie, które są obecnie w wodzie przystąpiły wiosną do tarła. Klimat jest cieplejszy.

 
Wymagacie od PZW respektowania Waszych oczekiwań, jednocześnie mając w czterech literach oczekiwania innych wędkarzy (będących dodatkowo w większości) to trochę nie w porządku....


Nie tylko oczekiwania wędkarzy się liczą. Jeżeli oczekiwania wędkarzy byłyby takie, że chcą łowić na 5 wędek i regulaminowo zabierać 3 razy więcej ryb, to rozumiem, ze należałoby się do tego dostosować?
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline Michał Mikuła

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 282
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #28 dnia: 03.09.2015, 12:07 »
Uczepiłem się tych karpi, bo uważam, za nieodpowiedzialne zarybianie Polskich wód na taką skalę rybą inwazyjną. Może z tego być w przyszłości naprawdę duży kłopot. Wystarczy, że karp zacznie się u nas rozmnażać na dużą skalę. Można sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby wszystkie karpie, które są obecnie w wodzie przystąpiły wiosną do tarła. Klimat jest cieplejszy.


Też uważam, że trzeba ograniczyć zarybianie karpiem ale nie całkowicie zakazać.
Michał



Karp: 11 kg; 10 kg
Leszcz: 55 cm - 2,7 kg
Jesiotr - 105 cm
Karaś srebrzysty: 32 cm
Lin: 43 cm

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Klika anty-karpiowa
« Odpowiedź #29 dnia: 03.09.2015, 12:10 »
Nie mamy oczywiście zamiaru pisać tu o tym, jak bardzo nie lubimy karpi. Chcemy pisać o wędkarstwie bardziej pierwotnym, lub wręcz "dziadkowym", jak kto woli. Chcemy pokazać ciekawe wędkowanie naszych, polskich ryb.

Ale jak widać wyszło inaczej. Temat kontrowersyjny widać. Może trzeba by zmienić nazwę na "towarzystwo karasiowo-linowe". Brzmi piękniej i ludzi nie denerwuje  :)
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.