Mateo, dokładnie to przed podajnikiem powstają te przetarcia i wędkując miałem wrażenie, że ich miejsce zależy od tego jak dużo żyłki zostawię między wędką a podajnikiem podczas zarzutu zestawu. Zwijając zestaw bardzo wyraźnie słychać na kiju jak otarty fragment żyłki przechodzi przez przelotki. Przetarcia wyglądały różnie, raz jakby ktoś drapnął żyletką i powstał taki opiłek na żyłce (włosek), innym razem po prostu było wyczuwalne na żyłce, że po prostu jej brakuje, jest chropowata, spłaszczona, poszarpana. Wkurzyłem się bo sprzęt nowy, kupiony w Anglii i pewno w transporcie musiała się gdzieś obić ta przelotka. Tylko dziwne, że jest to pierwsza przelotka na wymiennej szczytówce i aż tak kaleczy żyłkę podczas zarzutu...