Autor Wątek: Stowarzyszenie - fundacja - organizacja - sposób na lepsze jutro naszych wód  (Przeczytany 14087 razy)

Grendziu

  • Gość
Luk nigdzie nie napisałem o tym, że ta woda musi być pod Poznaniem, co za problem jeśli zadecydują o tym wpływy fundacji. Jeśli znajdzie się sponsor to może to być Opole i okolice. Z jakiego regionu będę największe darowizny tam zacznie organizować się społeczność, szkolenia, wodę. A po wydzierżawieniu danej wody dana społeczność sama będzie dbać o te wody, tak jak właśnie jest nad Czarnym. Trzeba im tylko pokazać, że sami będą sobie gospodarzem, a nadzór i pomoc będą mieli od górnie. Ja na tej wodzie nie muszę się po 2/3 latach nawet pokazać, mogę wspomagać online wszystkie działania.

Moje postanowienie to takie, że na rzecz fundacji od daty jej powstania, będę wpłacał sobie 10% wartości moich zakupów związanych z wędkarstwem i tak całego sprzętu wędkarskiego nigdy nie wykorzystuję, więc nauczę się dzięki temu bardziej gospodarności. I nie będę tego w żadnym wypadku wymagał od innych, każdy ma swój rozum i może lepiej wspierać dzieci czy inne rzeczy niż wodę dla hobbystów.

Nie napisałem, też że jutro już będę zarządzał taką wodą, daje sobie na to czas, może to być rok właśnie, a szkolenia ekologiczne nawet wśród najmłodszych dają promocję danej fundacji, jeśli powstaną programy naukowe z tym związane to skorzystają i dorośli i dzieci, świadomość nad wodą jest bardzo niska i nikomu krzywda się nie stanie, jak czasami zrozumie, że jak wrzuci papierek do wody to przyczynia się do zabijana wody a w tym pośrednio siebie.

Nigdy też nic się nie stanie złego jeśli zatrzymam się na posiadaniu jednej wody, to czy pójdzie w dobrym kierunku i fundacja będzie miał xxx wód to będzie zależało od wielu czynników, na krytykę chcę odpowiadać uśmiechem i argumentami, jak ktoś będzie nie chciał wierzyć w takie działania to i tak znajdzie sobie gdzieś informację w głowie i będzie uprawiał populizm i udowadniać będzie wszem i wobec że ryb nie ma.

Co do zawodów i organizacji imprez - to tutaj niestety na dwoje babka wróżyła, jeśli mamy promować eko wodę to nie możemy podczas zawodów doprowadzić do sytuacji aby doszło do procesu przyspieszenia eutrofizacji w wodzie. Ograniczenia na takiej wodzie mogą wpłynąć nieprzychylnie na producentów wędkarstwa, bo oni koniecznie muszą swój towar komuś wepchnąć. Tutaj należy wypośrodkować i być bardzo rozważnym, ale myślę, że da się znaleźć złoty środek.

Woda RZGW - komercja , zbiornik zaporowy a woda stała - Luk proszę Cie nie myl pojęć prawnych, to wszystko się od siebie różni.

Co do samych ryb i okazów, to dany region i zaangażowanie lokalnej społeczności będzie spotykało się na bieżąco z problemami nad wodą którą będą musieli w większość sami rozwiązać, ja za nich nie upilnuję tej wody, za nich też sam nie będę przestrzegał zasad panujących nad wodą, jeśli ją rozkradną to będzie pustostan i będzie d.... wołowa i tyle,  zarzucamy rybakom grabież z wód, to teraz sami będziemy mogli się z tym problemem zmierzyć.

To co napisał wcześniej Kotwic,  nie widzę też problemu, jeśli zbudujesz stowarzyszenie ja fundację i razem będziemy się wspierać, Ty już masz chociażby popularność, ja na  to będę musiał się napracować i nie wiem czy się chociaż w promilu zbliżę. Nie chcę z Tobą rywalizować ani z nikim innym. Jeśli na wzór fundacji powstaną kolejne stowarzyszenia, organizacje czy inne przyjazne twory i wody będę przejmowanie w prywatne ręce to ja będę szczęśliwy, bo będę mógł jechać na wakacje i wybierać sobie wodę w każdej części kraju i nie krzyczeć PZW jest bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.

My wędkarze musimy zrozumieć też jedno, nasze chciejstwo łowienia okazów musi być przyjazne dla środowiska, jeśli zadbamy o ekologię dzisiaj, to jutro nasz dzieci będą zdrowsze.



Offline andrzejm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 604
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • "..plaża to wylęgarnia hipisów." - Skipper
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: tyczka
Tym bardziej, że wchodzi projekt unijny dot. kopania stawów i od przyszłego roku po spełnieniu warunków Unia ma dawać ok. 700tys.PLN na wykopanie hektara.
Jeśli mogę prosić, to podrzuć mi na pw kilka szczegółów na ten temat.
Nie wyrabiam w tym ku..rwidołku projektów, a jednak wypada mi prawo znać.

Nie pisze tego w sensie wykorzystania sytuacji, lecz by mieć rozeznanie, co znów się zmieniło i na jakich zasadach.
Śmieszny przykład, że ostatnia nowelka ustawy o rybactwie, jest większa niż sama ustawa pierwotna ;D
Jutro to ogarnę i dam Ci znać.
Error Team Poland

elvis77

  • Gość
W sprawie tych zawodów też o tym pomyślałem,że to musi być zgodne założeniami fundacji.,czyli pro ekologiczne.
Może to być ograniczona ilość stanowisk,ograniczona ilość zawodów w ciągu roku,ograniczona ilość zanęt do minimum,żeby wykazać się dodatkowymi umiejętnościami.
Można oczywiście stworzyć łowisko specjalne tylko to już faktycznie trzeba się nastawić na większe wydatki i ciągłą kontrolę. Tylko nie wiem czy  to by było zgodne z pierwotnymi założeniami fundacji.

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Stowarzyszenie - fundacja - organizacja
« Odpowiedź #18 dnia: 07.10.2015, 22:38 »
Tym bardziej, że wchodzi projekt unijny dot. kopania stawów i od przyszłego roku po spełnieniu warunków Unia ma dawać ok. 700tys.PLN na wykopanie hektara.
Jeśli mogę prosić, to podrzuć mi na pw kilka szczegółów na ten temat.
Nie wyrabiam w tym ku..rwidołku projektów, a jednak wypada mi prawo znać.

Nie pisze tego w sensie wykorzystania sytuacji, lecz by mieć rozeznanie, co znów się zmieniło i na jakich zasadach.
Śmieszny przykład, że ostatnia nowelka ustawy o rybactwie, jest większa niż sama ustawa pierwotna ;D
Jutro to ogarnę i dam Ci znać.
Napisz to tutaj, inni też mogą być zainteresowani tematem.
Pozdrawiam
Marcin

Grendziu

  • Gość
Elvis w Polsce mamy przeogromny zasób wód Państwowych będących w różnym posiadaniu - dlatego woda od RZGW dla mnie jest wyzwaniem, a nie gotowy staw, tam można zrobić wannę i łowisko specjalne ale nie na tym rzecz polega. Chcę rybnych trudnych wód typu jeziora. W końcu w wielu wątkach pisaliśmy jakie to PZW jest straszne oraz Rybacy, to chcemy te trudne wędkarsko wody w swoich rękach czy nie :) Nigdy nie łowiłem na komercji płatnej i dobrze mi z tym :P

Z drugiej strony natomiast nie widzę problemu jeśli fundacja będzie na tyle bogata to czemu nie może być właścicielem nieruchomości - stawu i mieć tam łowisko komercyjne lub nawet sama może produkować materiał zarybieniowy na takich wodach - ale to już musi być gwarantowany sukces, do tego trzeba lat pracy, pasjonatów i uczciwości :)

Masz rację co do takich zawodów, wpuśćmy do wody naturalne rzeczy typu robaczki a nie chemię lub minimum ale co na to producenci, nie będą chcieli sponsorować takich zawodów? :'(
Można także skupić się na organizacji imprez dla spinningistów. Możliwości jest wiele, nie trzeba robić aż tak dużo ograniczeń, wystarczy działać z rozsądkiem.

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Tym bardziej, że wchodzi projekt unijny dot. kopania stawów i od przyszłego roku po spełnieniu warunków Unia ma dawać ok. 700tys.PLN na wykopanie hektara.
To już .można bentonitem wyłożyć taki staw
Marcin

Grendziu

  • Gość
Kilka lat temu był projekt o dofinansowanie na poziomie 50tyś zł do hektara stawu przy starostwach powiatowych bodajże.  Można było w tym miejscu udrożnić rowy, pogłębić staw, powiększyć i takie tam jakieś zabiegi. Nie pamiętam dokładnie tego projektu niestety, ale Andrzejm dawaj info jakby co, jestem ciekaw co i jakie warunki trzeba spełnić.

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Sam jestem zainteresowany. Mam taki kawałek 50 na 200 do zagospodarowania przy rzece
Marcin

Offline gregorio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 693
  • Reputacja: 148
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kołobrzeg
Nie wiem jak teraz ceny się mają ale 3 lata temu wykopanie stawu 0.60hek to był koszt około 40tyś zł. Nie należy to do najtańszych inwestycji.
Grzegorz > Kołobrzeg

Offline andrzejm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 604
  • Reputacja: 41
  • Płeć: Mężczyzna
  • "..plaża to wylęgarnia hipisów." - Skipper
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: tyczka
Dowiedziałem się tego i owego. W latach 2007-2013 z projekty unijnego można było dostać zwrot 60% poniesionych kosztów kwalifikowanych i w zasadzie do 2012r. włącznie nie było górnych limitów dotyczących wysokości dofinansowania. To oznacza, że jeżeli poniosłeś koszt 1mln. na wykopanie stawu o powierzchni 1 ha i pomyślnie przeszedłeś weryfikację, to unia zwracała 600tys.PLN. W 2013r to się zmieniło i maksymalny limit zwrotu z inwestycji wynosił max. 300tys.PLN niezależnie od wielkości inwestycji. Obecnie mamy program Po Ryby 2014-2020 ale jak dowiedziałem się z dwóch wiarygodnych źródeł nie ma jeszcze rozporządzenia określającego podział środków, limity czy zwroty kosztów kwalifikowanych. Trzeba zatem czekać.
Poniżej grafika ile Polska dostała środków na ten program:


I kilka oficjalnych faktów:

Rada Ministrów podjęła 21 października uchwałę w sprawie przyjęcia projektu Programu Operacyjnego "Rybactwo i Morze" na lata 2014-2020 (PO Ryby 2014-2020). Program ten zakłada wsparcie finansowe z Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego (EFMR), zaprojektowanego na lata 2014-2020. EFMR zastąpi Europejski Fundusz Rybacki, wdrażany w latach 2007-2013.Polsce przyznano ponad 531 mln euro, co wraz z wkładem z budżetu krajowego (ok. 179 mln euro) daje ok. 710 mln euro. Oznacza to, że nasz kraj jest w czołówce państw, które otrzymały najwięcej środków - alokacja ta stanowi jedną z 4 najwyższych w Unii Europejskiej. Polska plasuje się tuż za Hiszpanią, Francją i Włochami.

Program Operacyjny "Rybactwo i Morze" na lata 2014-2020 opracowano na podstawie prawa unijnego. Zakłada on realizację 42. środków w podziale na siedem priorytetów:

- promowanie zrównoważonego, innowacyjnego i konkurencyjnego rybołówstwa;
- wspieranie zrównoważonej, innowacyjnej i konkurencyjnej akwakultury (chów i hodowla organizmów wodnych);
- wspieranie wdrażania Wspólnej Polityki Rybołówstwa;
- zatrudnienie i spójność terytorialna na obszarach rybackich;
- wspieranie przetwarzania i wprowadzania do obrotu produktów rybołówstwa i akwakultury;
- zintegrowana polityka morska;
- pomoc techniczna.
W ramach priorytetów pomoc finansowa obejmować będzie nie tylko tradycyjnie rozumiane wsparcie sektora rybackiego, tak jak ma to miejsce w perspektywie finansowej 2007-2013, ale również nowe komponenty dotychczas finansowane z innych, niż Europejski Fundusz Rybacki na lata 2007-2013. Z PO Ryby 2014-2020 wsparcie będzie mogło dotyczyć także: rynku rybnego, kontroli i egzekwowania przepisów, gromadzenia danych oraz zintegrowanej polityki morskiej.
Wsparciem będzie objęte, podobnie jak w PO RYBY 2007-2013, oprócz rybołówstwa morskiego, rybołówstwo śródlądowe oraz akwakultura, i w niewielkim zakresie także przetwórstwo.
Error Team Poland

Grendziu

  • Gość
Andrzej dzięki za info :thumbup:
Z tego co pamiętam to dużo dofinansowań w poprzednich latach poszło na restrukturyzację rybactwa morskiego, bardzo dużo rybaków zaniechało odłowów siecią i albo zmieniła branże, albo przerobili swoje kutry dla wędkarzy :)

Offline kop3k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 488
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Amat Victoria Curam
    • Galeria
  • Lokalizacja: UK London
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
.....kontroli i egzekwowania przepisów....
Ten zapis może cieszyć

Kotwic

  • Gość
Dzięki Andrzeju za informacje. :thumbup:
Wszystko co opisałeś zgadza się. W zakończonym "PO-ryby" można było zdobyć zupełnie duże pieniądze na wiele celów związanych z rybactwem i wędkarstwem. Bywały projekty finansowane do 100% (później 85%) kosztów kwalifikowalnych.

Obawiam się jednak, że brak rozporządzeń do nowego "PO-ryby" i zmiana ideologii, znacząco zmieni sposób wykorzystania nowych pieniędzy. Ale ciągle jest/będzie szansa na pozyskanie funduszy na działania środowiskowe i rybackie. :bravo:

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Kolejny przykład gospodarskiego podejscia przez pzw - prywatne biznesy doskonale poradzily sobie raz z pomyslami dwa z realizacja projektow unijnych.
A pzw kasa byla -ale pomyslu nie bylo dalsza degradacji naszych wod nie ma wlasciciela to tak to wyglada...........
Maciek

Grendziu

  • Gość
Ehhh, miało być pozytywne myślenie koledzy, tak się nic nie stworzy, ale co tam ja wierzę, że damy radę :beer: