Szukam rozwiązania problemu odpowiedniej podpórki do Metody. W tym sezonie prawie straciłem jedną wędkę (prawie 800zł, licząc z kołowrotkiem) i mam dość stresu i nerowego spoglądania na wędki gdy idę... odcedzić ziemniaki
Ze zwykłych podpórek, przy metodzie wędki zjeżdżają aż (nie) miło.
Kupiłem więc taką podpórkę Middy, która miała rozwiązać ten problem za pomocą odpowiedniego kształtu:
Jednak od razu się okazało, że nawet 1kg. karp ściąga feedera do wody, nie zważając na specjalny kszałt podpórki.
Szukam więc czegoś co może rozwiązać mój problem - ma być tanie, lekkie i porządnie trzymać wędkę. Oczywiście chodzi o zwykłe sztyce do podpórek i nie profesjonalne podpórki do foteli.
Przeszukując internet nie znalazłem wiele "porządnych" podpórek, które mogłyby przekonać mnie do swojej funkcjonalności przy Metodzie. Oto co znalazłem:
1. Podpórka Konger
Nie przekonuje mnie to jednak - mam wrażenie, że nawet mały karp jest w stanie ściągnąć wędke z tych podpórek. Plusem jednak jest możliwość regulacji konta pochylenia, co powinno pomóc w lepszym ustawieniu, a zatem lepiej zablokować wędkę. Jednak nadal nie jestem przekonany...
2. Preston, profesjonalne narzędzie do fotela Prestona:
To powinno chronić wędkę - jednak jest za : duże, za ciężkie, za drogie!
3. Korum
Wygląda ciekawie... Ale czy karp nie ściągnie wędki? Nie jestem pewien. Ktoś ma, używa? Chętnie się czegoś dowiem.
4. A może prosta przeróbka taniej podpórki? Mam taki plan - jak na fotce poniżej. Koszt sztycy - ok 4 zł.
Czego Wy używacie?
Jakieś rady? Pomysły?
2.