Autor Wątek: Wędkowanie a nasze żony  (Przeczytany 29655 razy)

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Wędkowanie a nasze żony
« dnia: 03.01.2016, 19:17 »
Co wy macie z tymi żonami? :D Moja żona przez 25 lat spytała tylko raz czy nie mam tego za dużo jak wchodziłem z nowym kijem do domu. Pracujesz, zarabiasz, to o co chodzi?


Adnotacja administratora:
Wątek ten został wydzielony z innego, bowiem zrobił się niemały off-topic.
Sam temat wydaje się dość interesujący :) i myślę, że wielu kolegów będzie mogło się wypowiedzieć.
Jak Wasze życiowe partnerki odnoszą się do wędkarskiego hobby? Czy akceptują/podzielają Wasze zainteresowania?
Czy macie problemy w związku z zakupami sprzętu do wędkowania?
Staś
Klasyczny Feeder

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 162
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #1 dnia: 03.01.2016, 19:23 »
Ja dopiero 6 lat po. To może po 10 latach się zmieni. Są Żony i Żony :)
Krzysztof

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 420
  • Reputacja: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #2 dnia: 03.01.2016, 19:25 »
Mnie pytasz? Ja też nie wiem, o co chodzi. Utrzymuję rodzinę na dość wysokim poziomie. Gdyby nie wędkarstwo, byłbym zwyczajnie przykuty do komputera jak cyborg...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Chub

  • Gość
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #3 dnia: 03.01.2016, 19:25 »
Ja też nie mam absolutnie żadnego problemu z wyjazdem na ryby czy kupnem czegoś może to po prostu kwestia tego, że nie przesadzam ? :)
Jak wyjeżdżasz tylko na ryby w domu nie pomożesz a żony nie zabierzesz nigdzie - jakieś kino/restauracja/wakacje to potem nie ma się co dziwić :)
Moja żona mnie sama namawia, żebym sobie coś czasem na ryby kupił jak widzi moje opory bo mi kasy szkoda :)

Offline Kafarszczak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 325
  • Reputacja: 162
  • Ważne, aby uwierzyć w moc zanęty i przynęty! :)
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #4 dnia: 03.01.2016, 19:26 »
Haha co do oporów - To u mnie ich brak , zupełnie :P
Krzysztof

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #5 dnia: 03.01.2016, 19:28 »
Mnie pytasz? Ja też nie wiem, o co chodzi. Utrzymuję rodzinę na dość wysokim poziomie. Gdyby nie wędkarstwo, byłbym zwyczajnie przykuty do komputera jak cyborg...
Ogólnie,bo tak narzekacie
Staś
Klasyczny Feeder

Chub

  • Gość
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #6 dnia: 03.01.2016, 19:29 »
Zapewniam, że jak o kobietę zadbasz to i sam będziesz miał luz a jak się trafi taka co tego nie doceni to zła kobieta do wymiany na inny model :)



Offline Shiemano

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 286
  • Reputacja: 121
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #7 dnia: 03.01.2016, 19:35 »
.

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #8 dnia: 03.01.2016, 19:39 »
:bravo: :beer:
Staś
Klasyczny Feeder

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 420
  • Reputacja: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #9 dnia: 03.01.2016, 19:42 »
Zapewniam, że jak o kobietę zadbasz to i sam będziesz miał luz a jak się trafi taka co tego nie doceni to zła kobieta do wymiany na inny model:)




Robi się niezły offtop, ale co tam. Ja Cię mogę zapewnić, że niezależnie co zrobisz, luzu mieć nie będziesz. A moja żona jest w porządku, ma akurat ten jeden feler, więc nie zamierzam jej wymieniać, bo inne kobiety mają felery znacznie uciążliwsze ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline rawa19

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5
  • Reputacja: 1
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #10 dnia: 04.01.2016, 09:22 »
Początki były trudne, ale po roku wypracowaliśmy z żoną kompromis, z którego oboje jesteśmy zadowoleni czego i wam koledzy życzę. Ważne żeby o kobietę dbać. Jeśli to robisz, to z jej strony nie będzie przeciwwskazań co do twojego hobby.

Offline skalar4

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 37
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #11 dnia: 04.01.2016, 09:26 »
Ja tam żony jeszcze nie mam ale moja dziewczyna na początku protestowala jak wudawalem kasę na sprzęt ale po pewnym czasie przywykla i sama się pyta kiedy jedziemy na rybki :fish: :beer:

Offline Jumperradom

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 409
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Redhill UK
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #12 dnia: 04.01.2016, 09:33 »
Piękny wątek, każdy z nas lubi sobie sypnąć żartem ze rzonka niedobra i takie tam głupoty,ale to prawda trzeba umieć wypracować sobie kompromis żeby i wilk był syty i owca cała ;D
Tomek

Offline Jumperradom

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 409
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Redhill UK
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #13 dnia: 04.01.2016, 09:35 »
Przepraszam za błąd (żonka )
Tomek

Splot

  • Gość
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #14 dnia: 04.01.2016, 10:43 »
Wy i tak macie dobrze, ja to słyszę że jestem zboczeniec bo zamiast gołych babeczek to ciągle ryby przez internet oglądam