Autor Wątek: Wędkowanie a nasze żony  (Przeczytany 29742 razy)

Offline Stan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 085
  • Reputacja: 203
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Szprotawa
  • Ulubione metody: bolonka
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #135 dnia: 23.12.2017, 12:08 »
Nie mam żony,ale mam ukochaną,która pod moim wpływem zaczęła parę lat temu wędkować.Czasem towarzyszy mi w wyprawach nad wodę.Na szczęscie tylko czasem :D.Kiedy masz czas albo ochotę mi towarzyszyć,zabieram dla niej dodatkową wędkę i luba łowi sobie obok mnie.Może łowi to za dużo powiedziane,bo ma tak podzielną uwagę,że potrafi robić wiele rzeczy jednocześnie.Rozmawiać przez telefon,narzekać na slabe brania i jeszcze operować wędką:D Ma też talenty,których nie ma chyba żaden wędkarz.Ostatnio np na wspólną wyjazd na ryby,zabrałem dla niej bata.Wybrałem najsolidniejszego i najmocniejszego jaki mam.Wiadomo,lepiej dmuchać na zimne :D Bacik z seri Power Carp,główna 0,12,przypon 0.08.Cel - łowienie plotek.No nie da się uszkodzić takiego bata,łowiąc takim zestawem drobnice.Byłem o tym przekonany do wczoraj.Otóż da się i moja pani mi to udowodniła na moich oczach.Zaczep,ona probuje uwolnić zestaw.Szarpie batem coraz mocniej,ten się wygina prawie jak łuk indianina.Myślę sobie kij mocny,zestaw delikatny to pęknie przypon jak będzie mocniej szarpała.No i pękł jak myślałem ale nie przypon,tylko bat,dokładnie w połowie.Wyciągam z wody złamaną część wędki i próbuję uwolnić zestaw.Pociągam i to niezbyt mocno tym kikutem i zestaw uwalnia się bez problemu i to cały z niewielkim kawałkiem spróchniałej już gałęzi na haczyku.:D Do dzisiaj zachodzę w głowę jak się jej udało tego dokonać. :D :D :D

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #136 dnia: 23.12.2017, 12:27 »
Żona nigdy nie uległa fascynacji wędkarskiej, ale dawniej, jak
tylko obowiązki jej pozwalały ( wyimaginowane czy - realne )
Chętnie towarzyszyła mi w wyprawach. Nazwijmy to - od czasu do czasu. Co ciekawe, w porach dramatycznej obniżki
apetytów ryb, osiągała zawsze lepszy wynik. Nie raz, nie mogłem się nadziwić, jak to się dzieje, że nęcąc w jednym miejscu a pózniej zarzucając zestaw, delikatnie mówiąc "gdzie wiatr zaniesie" - łoiła mi skórę. Gdy rybki normalnie żerowały, nie miała szans.
Z czasem, coraz częściej zaczynała się dopytywać "to kiedy kończymy" ? I od momentu gdy padło kiedyś pytanie " jak długo jeszcze?" a przy tym zobaczyłem wzrok kogoś, kto przed chwilą napluł na ostrze brzytwy, staram się jezdzić bez połowy. :D

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #137 dnia: 23.12.2017, 12:36 »
Moja Pani lubi czasem ze Mną wyskoczyć, latem, jak pogoda dopisuje. Nie wędkuje, choć próbowałem zaszczepić. Nie Mam problemu typu piknikowego. Ja wędkuję, Pani A. plażuje. Ma zawsze Książkę i czasopisma. Co Mi najbardziej pasuje? To że ma zawsze koszyk piknikowy i mam świetne posiłki nad wodą, do których mnie zagania wręcz. Świetna sprawa raz na jakiś czas.
Arek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #138 dnia: 23.12.2017, 12:45 »
Scaliłem nowy watek z podobnym, który był wydzielony 30.01.2016 roku.

Można jechać dalej :)
Jacek

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 122
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #139 dnia: 23.12.2017, 12:48 »
Scaliłem nowy watek z podobnym, który był wydzielony 30.01.2016 roku.

Można jechać dalej :)

Ty jajcarzu :D A ja myślałem że w godzinę doszło tyle postów, że wątku nie nadgonię XD
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #140 dnia: 23.12.2017, 12:51 »
Trzeba siedzieć i czytać, a nie zajmować się głupotami, takimi jak np. mycie okien i pieczenie ciast.
Jacek

Offline elopento

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 179
  • Reputacja: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hellmahnen
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #141 dnia: 23.12.2017, 13:24 »
widoki fajne -ryby i dziewczyna :P żony nie mam i jestem szczęśliwy :)
DAM Quick Shadow + Mikado Apsara Clasic 3,9 match

Offline mav3rick

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 038
  • Reputacja: 100
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Przewóz
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #142 dnia: 23.12.2017, 13:42 »
Z reguły moja narzeczona nie marudzi, że na ryby. Sama nie raz jak widzi, że mnie już nosi, to mówi bym jechał bym nic w domu nie rozniósł. Kilka razy była ze mną nad wodą, więcej już nie trzeba. Nie chcę brać nic na uspokojenie jadąc ma ryby.

Offline zgrozik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 588
  • Reputacja: 141
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Debeściaki
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #143 dnia: 23.12.2017, 13:45 »
U mnie na początku było tak :D


A teraz w weekendy  jestem wypędzany siłą na ryby :)
Piotr

Offline Grace

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 13
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #144 dnia: 23.12.2017, 14:10 »
Nie mam żony,ale mam ukochaną,która pod moim wpływem zaczęła parę lat temu wędkować.Czasem towarzyszy mi w wyprawach nad wodę.Na szczęscie tylko czasem :D.Kiedy masz czas albo ochotę mi towarzyszyć,zabieram dla niej dodatkową wędkę i luba łowi sobie obok mnie.Może łowi to za dużo powiedziane,bo ma tak podzielną uwagę,że potrafi robić wiele rzeczy jednocześnie.Rozmawiać przez telefon,narzekać na slabe brania i jeszcze operować wędką:D Ma też talenty,których nie ma chyba żaden wędkarz.Ostatnio np na wspólną wyjazd na ryby,zabrałem dla niej bata.Wybrałem najsolidniejszego i najmocniejszego jaki mam.Wiadomo,lepiej dmuchać na zimne :D Bacik z seri Power Carp,główna 0,12,przypon 0.08.Cel - łowienie plotek.No nie da się uszkodzić takiego bata,łowiąc takim zestawem drobnice.Byłem o tym przekonany do wczoraj.Otóż da się i moja pani mi to udowodniła na moich oczach.Zaczep,ona probuje uwolnić zestaw.Szarpie batem coraz mocniej,ten się wygina prawie jak łuk indianina.Myślę sobie kij mocny,zestaw delikatny to pęknie przypon jak będzie mocniej szarpała.No i pękł jak myślałem ale nie przypon,tylko bat,dokładnie w połowie.Wyciągam z wody złamaną część wędki i próbuję uwolnić zestaw.Pociągam i to niezbyt mocno tym kikutem i zestaw uwalnia się bez problemu i to cały z niewielkim kawałkiem spróchniałej już gałęzi na haczyku.:D Do dzisiaj zachodzę w głowę jak się jej udało tego dokonać. :D :D :D
Bo to jak tu ktoś pisał,nie bat był tylko chrust ;D ;D ;D :P :thumbup:

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #145 dnia: 23.12.2017, 14:19 »
Trzeba siedzieć i czytać, a nie zajmować się głupotami, takimi jak np. mycie okien i pieczenie ciast.
Kupiłem dziś 3 chleby i reklamówkę Alkoholu. Żona Mi kazała. :facepalm:
Arek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #146 dnia: 23.12.2017, 14:23 »
Pantoflarz :)
Jacek

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #147 dnia: 23.12.2017, 14:29 »
;)
Arek

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #148 dnia: 23.12.2017, 15:41 »
Wiem, że to nie żona żadnego z nas, ale Jacku, co z Kubą? Żyje?
Arek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Wędkowanie a nasze żony
« Odpowiedź #149 dnia: 23.12.2017, 15:55 »
Kuba czasem się loguje na forum, więc wnoszę, że żyje. Przestał się udzielać, to pewne.
Jacek