Ja to bym sobie zrobił omotką na to farbą fluo i pokrył lakierem jachtowym ale nie każdy ma takie rzeczy pod ręką.
Taki lakier jest w miarę elastyczny i nie powinien pęknąć ( chociaż nigdy nie wyginałem spławików w parabolę
Trzeba popróbować kupić jakiś lakier fluo do pazurów i zobaczyć czy to wystarczy, może nie będzie pękał. Na długich tipsach się trzyma to i wędka się obroni. A jak pęknie po roku to aceton i na nowo maznąć. Te fabryczne malowania na wędkach też nie są z zastosowaniem jakiś kosmicznych tajemnych technik
Jak się da zdjąć szczytową przelotkę to może nałożyć koszulkę termokurczliwą w odpowiednim kolorze, ją ewentualnie tez jeszcze pomalować lakierem.
Malowanie warto zrobić na dwóch trzech mniejszych odcinakach np. po 15 mm wówczas mniejsze prawdopodobieństwo pęknięcia lakieru.