Zużyłem siatkę 44 mm i stwierdziłem że do feedera taki rozmiar jest niezbyt praktyczny. Zacząłem używać mniejszych siatek i nie potrzebowałem już kupować refila 44mm. Zostało mi pudełko w kształcie tuby z lejkiem w środku które miałem już wyrzucić do kosza.
Żonie ukradłem tylko gąbkową ścierkę więc tym razem nie była na mnie tak zła jak przy innych projektach.
Ścierkę przeciąłem wzdłuż wyżłobień tak żeby lekko napięta obejmowała całą rurkę od lejka. Cyjano-akrylem przykleiłem ścierkę do tuby i krawędzie ścierki do siebie. Przy klejeniu trzeba uważać gdyż klej w zetknięciu z gąbką wchodzi w jakąś reakcje i zaczyna parować szczypiącym w oczy syfem.
Kołeczki do mocowania przyponów zrobiłem ze szpilek przeciętych kombinerkami pod kątem w połowie, tak aby dalej były lekko ostre i nie szarpały gąbki przy wbijaniu i wyjmowaniu.
Tuby używam raczej do przyponów z małymi haczykami bezzadziorowymi lub z micro zadziorem. Większe haki mogłyby nie zmieścić się pomiędzy gąbką a pudełkiem, a duże zadziory przy częstym używaniu portfela mogłyby porwać gąbkę. Lepszym materiałem była by gąbka od maty do jogi ale na razie nie mam do niej dostępu (przy ostatnim projekcie żona nie była zbytnio zadowolona gdy znalazła matę skróconą o 10 cm
.
Dotychczas tuby używałem kilka razy nad wodą i zdaje egzamin. Szmatka nie niszczy się tak szybko jak podejrzewałem, a szpilki wbite pod kątem nie wypadają i dobrze mocują przypon do gąbki.
Podobną rzecz można zrobić z większej szpuli po żyłce ale nie ma zabezpieczenia w postaci zewnętrznej tuby która chroni cienkie żyłki przed uszkodzeniem w transporcie.
Nie będę pisał o kosztach gdyż nie był to powód zrobienia tego projektu
. Tuba spełnia swoje zadanie i cieszy użytkownika.