Autor Wątek: Sandacz na odległościówkę  (Przeczytany 5708 razy)

Offline bmfishing

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
    • bmfishing the power of angling
  • Lokalizacja: Piastów/Radom
  • Ulubione metody: feeder
Sandacz na odległościówkę
« dnia: 03.04.2017, 12:48 »
Hejka!
Czy ma z was ktoś doświadczenie na temat łowienia sandaczy na odległościówkę?
Podzielcie się spostrzeżeniami.
The power of angling

Offline Rafał K.

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: PTU
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Sandacz na odległościówkę
« Odpowiedź #1 dnia: 03.04.2017, 13:54 »
Możesz zastosować wzmocnioną matchówkę do 40-50g, żyłkę 0,22-0,20, przypon 0,18-0,20, haczyk pojedynczy jeśli żywczyk, podwójna kotwiczka jeśli martwa rybka (ukleja, kiełb, jazgarz, płotka niewielka - patrz czy na danej wodzie obowiązuje wym. ochronny), waggler bez dociążenia lub spławik żywcowy fajne produkuje np Drennan. To jest zestaw na mniejsze sandacze i okonie.

Offline bmfishing

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
    • bmfishing the power of angling
  • Lokalizacja: Piastów/Radom
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Sandacz na odległościówkę
« Odpowiedź #2 dnia: 04.04.2017, 09:26 »
Ustawiasz zestaw nieruchomo czy pozwalasz mu dryfować na wodzie przeszukując tym samym większy obszar wody?
Zacinasz zaraz po braniu czy dajesz czas rybie?
The power of angling

Offline Rafał K.

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: PTU
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Sandacz na odległościówkę
« Odpowiedź #3 dnia: 05.04.2017, 14:08 »
W ten sposób poluję na sandacze zaraz po tarle, na jeziorowym łowisku. Na stosunkowo płytkim blacie, twardym i obfitującym w zaczepy. Po odbytym tarle zostają tam jakiś czas w czerwcu, wszystko zależy od pogody, jeśli zrobi się gorąco już w drugiej połowie miesiąca spływają głębiej w poszukiwaniu chłodniejszej wody, jeśli czerwiec jest chłodny zostają dłużej. Spławik puszczam w dryf, przynęta jest na styku z dnem na jednej wędce, na drugiej wyżej. Uzbrajam ją przebijając w pobliżu ogonka na wysokości płetwy odbytowej. Sandacz "bawi się" przynętą zanim połknie dlatego daję mu trochę czasu zanim zacinam. Nie zbroję przynęt za pyszczek szczególnie uklejki w roli żywczyka bo wtedy bardzo szybko śnie. Ukleje stosuję głównie na gruntówce, ponieważ mają tendencję do "górowania" i potrafią splątać zestaw. Łowiąc ze spławikiem stosuję "dołujące” żywce kiełbie jazgarze i małe okonie. W przypadku martwej rybki nie ma oczywiście to większego znaczenia.