Mam od 3 sezonów, przechowuję w oryginalnej paczce spiętej gumką recepturką. U mnie dobrze się sprawdza na karpiki pozarybieniowe, w tamtym roku w listopadzie w jedno popołudnie wyjąłem ich 21 (wszystkie na tą przynętę) - a kilkunastu dziadków bereciarzy złowiło w sumie 3 sztuki na ,,fedre'' z kukurydzą.
P.S - potem na zebraniu pojawił się postulat żeby nie było wolno wypuszczać ryb złowionych po zarybieniu tylko obowiązkowo brać... bo zdychają.
Przepraszam za offtop.