Błyskawiczne mini konkursy - kilka słów wyjaśnień

[Tench_fan]

Pewnie wszystko już zostało powiedziane w temacie, ale nie daje mi to spokoju.
Tak to już ze mną jest, pewnie z powodu wrażliwości, a może nadwrażliwości

Zostałem postawiony w roli "złego policjanta", który przyczynił się do odejścia - chyba? -
kolegi Jacka z forum.

Regulamin comiesięcznych konkursów foto nie uległ żadnej zmianie!

Zasady mini konkursu z kalendarzami owszem, w stosunku do miesiąca poprzedniego.
Dopuściłem tu osoby wystawiające zdjęcia do konkursu, a nie tylko głosujące, ale pod pewnym warunkiem.
Warunek ten wynika z mojego nastawienia do konkursu, a ocenę moralną danej postawy,
pozostawiam indywidualnie do rozpatrzenia każdemu sobie.

Kolega Jacek poprzez nieprzeczytanie zasad, bądź ich zlekceważenie wystawił się
niechcący w roli "kozła ofiarnego". "Zdemaskował się" jak to ująłem.

Zrozumcie mnie, nie jest to żadne polowanie na czarownice, nie mam władzy nad konkursem foto
i go nie zmieniam, natomiast w minikonkursie jako pomysłodawca i sponsor o takie prawo zabiegam.
Idea minikonkursów ma zadanie dodatkowo integrować, nie dzielić.
Przykro mi że ten zgrzyt kładzie się cieniem na jego założenia.

Przyznajcie uczciwie jakby wyglądał konkurs foto bez comiesięcznej pracy Roberta - s7  i bez nagród z Drapieżnika.
Śmiem przypuszczać, iż mógłby już "umrzeć śmiercią naturalną" z powodu braku zainteresowania.

Zachęcam Was do brania udziału w samym konkursie foto, jak i "dogrywkach" czyli mini konkursach,
gdzie kalendarz jest też swoistego rodzaju nagrodą pocieszenia

Mam przy tym nadzieję że stara gwardia forumowa też będzie w nich obecna,
bo być może mają jakieś skrupuły, choć mogą się one (tzn. kalendarze) nie podobać.
Co muszę przyjąć z pokorą.

Ps. Następne 3 mini konkursy odbędą się na takich samych zasadach, co proszę wziąć pod rozwagę.

[koras]

Radku, jestem pewien, że nikt nie ma do Ciebie pretensji. Jacek podszedł do sprawy trochę zbyt emocjonalnie, podjął decyzję o odejściu z forum, zanim ktokolwiek miał szansę wyjaśnić sprawę. Gdy nieporozumienie zostało wyjaśnione, nie chciał zmienić swojej decyzji.

[majestic]

Wszystko zostało powiedziane, napisane. Każdy popełnia błędy jesteśmy tylko ludźmi. Istotą jest by w odpowiednim czasie uderzyć się w pierś i powiedzieć sobie, że źle zrobiłem. Każdemu może się to zdarzyć. Gorzej jak bezsensownie dalej się brnie niepotrzebnie w coś co jest oczywiste. Nie jesteśmy babami by nas przepraszać nie wiadomo za co. Niech każdy zacznie od siebie a świat będzie "lepsiejszy". Cieszyć się życiem pogodą pięknymi i chętnymi tym, że ryby biorą i, że dziecko zdało do następnej klasy

[DarekM]

Radku, ja również nie mam żadnych pretensji, fajnie wszystko wyjaśniłeś . Kolega Jacek zrobi co zechce. Fajnie, że będą jeszcze mini konkursy i Twoje kalendarze, oczywiście będę na jeden "polował"

[Tench_fan]

Radku, jestem pewien, że nikt nie ma do Ciebie pretensji. Jacek podszedł do sprawy trochę zbyt emocjonalnie, podjął decyzję o odejściu z forum, zanim ktokolwiek miał szansę wyjaśnić sprawę. Gdy nieporozumienie zostało wyjaśnione, nie chciał zmienić swojej decyzji.

Może tak, może nie.
Może odbierane jest to jako narzucanie swojego punktu widzenia, swoich standardów.

Żałuję że Jacek tak postanowił, znalazł się w niezręcznej sytuacji, poprzez gapiostwo - nie przeczytał, bądź nie pomyślał że to sprawdzę.
Nie chciałbym jednak takie "dochodzenia" prowadzić, nie w tym rzecz. Dlatego zostało to uwzględnione w zasadach.

W tamtym miesiącu odrzuciłem dajmy na to kolegę - Kadłubka, bo też nie doczytał, żałuję że w tym miesiącu nie próbował ponownie.
Tyle że wtedy nie wiązało się to z jakąś oceną, powiedzmy "moralną".
Ale to jak każdy postrzega głosowanie na swoje zdjęcie, nie mam wpływu, choć chciałbym aby trzymać tu również pewien standard postaw.
Nazwijmy to "dżentelmeńskich zachowań".
Choć może to i uwaga nie na miejscu, bo znów zostanę posądzony o odżegnywanie od "czci i wiary"

[Luk]

Postępowanie Jacka to tak zwana pułapka konsekwencji. Ktoś wyraża (często pochopnie) swoje zdanie, deklarację, i jak się sprawa wyjaśniać zaczyna, to i tak często obliguje się taka osoba do tego co zapowiedziała, pomimo że to nie jest wcale słuszne czy normalne. Tak tez było w tej sytuacji. Nie widzę tu żadnej złej woli moderatorów, adminów, osób prowadzących konkurs. Ot, małe nieporozumienie

Mam nadzieję, że nie będziemy tacy konsekwentni w przyszłości

[Kadłubek]

Jako wywołany do tablicy opiszę swoją sytuację:

Przeoczyłem, że rzeczony konkurs jest dla osób głosujących ale nie biorących czynnego udziału w konkursie "zdjęciowym". Co zrobiłem? Załatwiłem wszystko po zwróceniu mi uwagi (za co dziękuję) w sposób moim zdaniem odpowiedni co zostało przyjęte i uznałem sprawę za załatwioną. Obraziłem się lub tworzyłem jakieś problemy? Nie gdyż było wszystko podane (wymagania) a JA dałem tzw. ciała.

To teraz co mam zrobić? Foch z przytupem i piruetem? A zrobię... Tylko jak nogi przestaną mnie boleć

A nie brał udziału w następnym konkursie bo ... przeoczyłem wątek.

[Arunio]

Jest bardzo prawdopodobne, że ziomek mi nawtyka za te słowa przy następnym spotkaniu. Ale zanim ktokolwiek w kwestii kalendarzy strzeli focha, warto by wiedział, że Radek te kalendarze, zaprojektował i sfinansował sam, z własnej kieszeni. A by było jaśniej, nie jest żadnym biznesmenem, a chłopakiem ciężko pracującym w systemie 4 brygadowym na 3 zm. Powinniśmy być szczęśliwi, że mamy na forum tak bezinteresowne osoby z takim zaangażowaniem. Tego się już dziś nie spotyka. Ale to tak, na marginesie.

[kop3k]

Jest bardzo prawdopodobne, że ziomek mi nawtyka za te słowa przy następnym spotkaniu. Ale zanim ktokolwiek w kwestii kalendarzy strzeli focha, warto by wiedział, że Radek te kalendarze, zaprojektował i sfinansował sam, z własnej kieszeni. A by było jaśniej, nie jest żadnym biznesmenem, a chłopakiem ciężko pracującym w systemie 4 brygadowym na 3 zm. Powinniśmy być szczęśliwi, że mamy na forum tak bezinteresowne osoby z takim zaangażowaniem. Tego się już dziś nie spotyka. Ale to tak, na marginesie.

[ProBono]

Panowie proszę, dajcie już luzzzzz temat nie potrzebnie się rozwija. Stało się, ogary poszły w las... Trzeba już zakończyć temat, bo moim zdaniem każdy tu jest dorosły i wszelkie decyzje są przemyślane. Niepotrzebnie temat nabiera wielkiego rozmachu. Regulamin, zasady i związane z tym konsekwencje. Wiem, że może odejście boli smak pozostaje bo my tu na forum znamy się coraz bardziej razem i z osobna jak rodzina, może dlatego tak boli. Dajmy spokój.