Autor Wątek: Kwestia wędkarska a rybacka - aktualne problemy  (Przeczytany 4899 razy)

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Kwestia wędkarska a rybacka - aktualne problemy
« dnia: 21.08.2017, 17:51 »
Obecnie toczą się rozmowy na temat założenia nowego Stowarzyszenia, które by skuteczniej broniło praw wędkarzy (tego pojęcia nie ma w polskim systemie prawnym) aniżeli praw rybaków. Dlatego też chciałbym wrzucić swój kamyczek do ogródka ;)
Rozpocząłem nowy wątek ażeby ułatwić uzyskanie określonych informacji związanych z gospodarką rybacką, które w dobrych rękach mogłyby spowodować określone zmiany.

I. Ciągle zwracam uwagę na niską świadomość prawną obywateli.  W takim chociażby Piszu od lat słyszy się o protestach przeciwko sieciowaniu jezior. http://www.pisz.pl/blog/blog-post/2016/06/10/stop-sieciom-w-pzw-protest-i-spotkanie-z-wladzami-zwiazku/

W sprawę mocno zaangażowany jest burmistrz, który w swoim urzędzie zatrudnia pewnie radcę prawnego lub zleca obsługę prawną zewnętrznej kancelarii. Ma też możliwość uzyskania opinii od naukowców niekoniecznie miejscowych, a bawi się w śmieszne protesty, płacze w mediach (ostatnio bodajże w Teleexpressie), spotyka się ZG PZW, co ogólnie nic nie daje. Tu trzeba podjąć konkretne działania na drodze prawnej.

Wchodzę więc w CBOSA, zajmuje mi to kilka minut i mam już pierwszy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z zeszłego roku (sygn. akt V SA/Wa 2558/15), w którym sąd wprost mówi:

„Strona może przedstawić swoje racje w postępowaniu administracyjnym, w którym wnioskować będzie o wyłączenie spornego akwenu, z urzędowego wykazu obwodów rybackich zlewni rzeki [...]. I w takim postępowaniu przedstawić dowody i argumenty, odnośnie zmiany charakteru spornego akwenu, o tym, że nie spełniania on już kryteriów pozwalających na istnienie na nim obwodu rybackiego.” 
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/96C9C515A4

Czy to naprawdę jest tak trudne dla lokalnych urzędników ażeby wykazać, że dany akwen nie spełnia kryteriów pozwalających na istnienie na nim obwodu rybackiego mając opinie prywatne + tysiące podpisów ludzi opowiadających się za zakazem sieciowania ?

Przykładowo ja nie mając dostępu do opinii prywatnych - wydanych przez naukowców na moje zlecenie - wchodzę w internet np. tu  http://www.minrol.gov.pl/Informacje-branzowe/Ministerstwo-Gospodarki-Morskiej-i-Zeglugi-Srodladowej/Pomoc-UE-dla-rybactwa/PO-RYBY-2014-2020  w prognozę oddziaływania rzadowego programu dotyczącego rybołówstwa wydaną na zlecenie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi przez dr inż. Sławomira Keszka, dr hab. inż. Arkadiusza Nędzarek, dr hab. inż. Jacka Sadowskiego, prof.nadzw. dr hab. inż. Katarzynę Stepanowską, prof. nadzw. dr hab. inż. Agnieszkę Tórz - naukowców z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie,  w której wprost stwierdzili np. że do gospodarki rybackiej nadają się jedynie zbiorniki duże. Na miejscu takiego Burmistrza Pisza zadzwoniłbym więc na UT w Szczecinie (lub do innego ośrodka akademickiego związanego z tematyką o której mowa w tym temacie – często bowiem nauczyciele akademiccy mają swoje prywatne firmy, które wydają takie opinie), spytałbym się ich czy wydaliby opinię prywatną i ile to by kosztowało. Następnie uzyskałbym zgodę radnych na ten wydatek, a wydaje mi się że nie byłoby z tym problemu z uwagi na fakt, iż pod listą poparcia dla zakazu sieciowania okolicznych jezior podpisało się kilka tysięcy mieszkańców Pisza i okolic. I mając taką opinię działałbym w kierunku wprowadzenia zakazu sieciowania jezior, a nie nadal zbierał listy poparcia dla zakazu i płakał w mediach.

Co ciekawe zgodnie Rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 29 marca 2002 r. w sprawie operatu rybackiego jedynymi jednostkami uprawnionymi do opiniowania operatów w Polsce są:
1) Instytut Rybactwa Śródlądowego im. Stanisława Sakowicza w Olsztynie;
2) Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie;
3) Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie.

II. https://www.nik.gov.pl/plik/id,6414,vp,8183.pdf - wyniki Kontroli

https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-gospodarce-rybackiej-na-jeziorach-mazurskich.html

W 2014 r. NIK przeprowadził kontrolę dotyczącą gospodarki rybackiej na jeziorach Skarbu Państwa znajdujących się w Warmii i Mazurach, z uwagi na „niedostateczny nadzór ze strony właściwych organów nad prowadzeniem gospodarki rybackiej, a także na nie zawsze należyte zagospodarowanie jezior i wykorzystanie ich do celów rybackich, a zwłaszcza na niewłaściwe zarybianie (lub jego brak) odpowiednimi dla danego jeziora gatunkami ryb…W ostatnich latach nastąpił znaczny spadek wydajności rybackiej jezior w woj. warmińsko-mazurskim, co mogło wskazywać na kurczenie się w wodach śródlądowych zasobów ryb (lub niektórych ich gatunków), prowadzące do zachwiania równowagi biologicznej w ekosystemach wodnych. Uzasadnione było zatem zbadanie w jakim stopniu na zjawisko to wpływa zakres i sposób prowadzenia gospodarki rybackiej.”

Wyniki kontroli były ogólnie pozytywne. Poczytajcie w tym dokumencie dlaczego.Uznano bowiem, że wszystko jest ok z uwagi na:

-Wywiązywanie się przez dyrektorów RZGW z obowiązków dotyczących zawierania umów użytkowania obwodów rybackich, a także egzekwowania zawartych w nich warunków prowadzenia gospodarki rybackiej.

-Prowadzenie gospodarki rybackiej przez skontrolowane podmioty uprawnione do rybactwa zgodnie z założeniami operatów rybackich, a także warunkami umów dzierżawy oraz umów użytkowania obwodów rybackich. Podmioty te wywiązywały się bowiem należycie z obowiązku ponoszenia nakładów rzeczowo-finansowych na zarybienia użytkowanych wód w kwotach, wielkościach i strukturze gatunkowej ustalonych ww. dokumentami, a połowy ryb prowadzone były zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami, umowami oraz operatami.

-Rzetelne i zgodne z obowiązującymi przepisami dokonywanie przez Marszałka Województwa ocen -wypełniania obowiązku prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej przez podmioty uprawnione do rybactwa na podstawie umów.

-Należyte wypełnianie przez PSR w Olsztynie obowiązków kontrolowania przestrzegania ustawy o rybactwie śródlądowym, zwłaszcza w zakresie zwalczania kłusownictwa rybackiego. Wykonywanie zarówno przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi jak i Ministra Środowiska przypisanych im ustawowo zadań na rzecz gospodarki rybackiej, do których należało sporządzanie analiz, strategii i programów mających znaczenie dla rybactwa śródlądowego oraz zaangażowanie w proces stanowienia prawa.

Zdaniem NIK gospodarka rybacka Warmii i Mazur miała też wiele minusów m.in. to:

- "Sprzedaż przez ww. RZGW zezwoleń na amatorski połów ryb w obwodach rybackich znajdujących się w ich władaniu, pomimo nieprowadzenia zarybień tych akwenów" !!!

- "Sporządzenie przez pięć na dziesięć (50%) skontrolowanych podmiotów uprawnionych do rybactwa 14 operatów rybackich bez uwzględnienia w nich oceny oddziaływania ustanowionych obrębów ochronnych na prowadzoną gospodarkę rybacką" !!!

- "Wydanie przez cztery podmioty uprawnione do rybactwa (40% skontrolowanych) zezwoleń i regulaminów amatorskiego połowów ryb niezgodnych z założeniami operatów rybackich w zakresie obowiązujących limitów i wymiarów odławianych ryb" !!!

- "Nierzetelne prowadzenie dokumentacji gospodarki rybackiej przez dziewięć skontrolowanych podmiotów uprawnionych do rybactwa (90%), a także nieprawidłowe sporządzanie przez pięć podmiotów (50%) sprawozdań statystycznych dotyczących prowadzonej przez nie gospodarki rybackiej i nieterminowe ich przekazywanie IRS w Olsztynie" !!!

Ludzie w jakim my państwie żyjemy jeżeli 90 % kontrolowanych podmiotów uprawnionych do rybactwa nierzetelnie prowadzi dokumentacje, a organ kontroli wskazuje, że nie ma problemu w tym zakresie. Do tego Wam wędkarzom sprzedaje się zezwolenia na połów pomimo nieprowadzenia zarybień w akwenach !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

III. Na forum często przewija się kwestia dostępu obywatela, członka PZW m.in. do operatu rybackiego. Dawno temu obiecałem, że napiszę coś odnośnie dostępu do informacji publicznej w tym zakresie. Kwestia ta nie jest prosta i oczywista. Możliwe są bowiem różnego rodzaju stany faktyczne, które będą też poddawane różnej ocenie. Co do dostępu do operatu rybackiego to słusznie w innym temacie zwracacie uwagę chociażby na kwestię dostępu do informacji publicznej.  Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej daje obywatelom możliwość kontroli władz państwowych, czy też samorządowych. Jest to taki bat na rządzących, który w dobrych rękach sprawia cuda ;)  Co jest informacją publiczną a co nie, to temat rzeka. Dlatego też pominę w tym miejscu wywody na ten temat, bo nie mam zbytnio czasu, ale dla wszystkich zainteresowanych wskazuje drogę poszukiwań ;)

Przechodzimy do meritum, czyli do orzecznictwa:

1)   http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/A45B7BDDE8

Wyrok WSA w Warszawie z 2014r., sygn. akt II SA/Wa 1150/14 - dotyczący udostępnienia informacji publicznej w postaci kopii umowy użytkowania prawa rybackiego obwodu rybackiego, gdzie stroną był jeden z okręgów PZW.

Sąd stwierdził w tym wyroku m.in.iż:

„Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie daleki jest od twierdzenia czy zasadniczo żądania informacja publiczna powinna zostać udostępniona czy też nie. Odpowiedź na to pytanie uzależniona jest od wyważania wielu zasad (wskazano je wyżej). To autor decyzji powinien wiedzieć dlaczego dana informacja powinna zostać chroniona, jaki negatywny wpływ będzie miało jej ujawnienie. Aby prawidłowo odpowiedzieć na to pytanie należy doskonale znać obie strony przedmiotowej umowy oraz uwarunkowania rynkowe i w oparciu o tą wiedzę wskazać na argumentacje przemawiającą za prawidłowością objęcia danej informacji ochroną.”

Z drugiej jednak strony Sąd otworzył furtkę (w pewnym zakresie) do dostępu do dokumentów bowiem orzekł, iż:

- „zasada jawności działania organów państwa, nazywana niekiedy "przejrzystością administracji", jest uważana za jedną z fundamentalnych wartości państwa prawa, warunek efektywnego funkcjonowania systemu demokratycznego...Zasada ta ma odniesienie do niniejszej sprawy, albowiem cała przedmiotowa umowa (wraz aneksem) dotyczy gospodarowania w celach wędkarskich akwenem stanowiącym własność Skarbu Państwa„

-„ zapłata za którą zezwolono na użytkowanie danego terenu rybackiego to z jednej strony należność dla Skarbu Państwa, a z drugiej wydatek Polskiego Związku Wędkarskiego – jedynej w Polsce organizacji grupującej wędkarzy (rybaków) amatorów, a zatem stowarzyszenia monopolizującego dany obszar działalności obywateli. Stąd też obowiązek publicznego i transparentnego działania organów statutowych Polskiego Związku Wędkarskiego – tu dokładnie w niniejszej sprawie Prezesa Okręgu [...] PZW w zakresie pozyskiwania łowisk dla członków Związku i transparentność ponoszonych z tego tytułu opłat.”

2)   http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/9CD10967B4

W wyroku WSA w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 22 września 2016 r., sygn. akt II SAB/Go 58/16 (prawomocnym) , sąd wskazał, że:

"wszystkie pisma związane z postępowaniem w sprawie dokonania oceny wypełniania rybactwa obowiązku prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej przez Polski Związek Wędkarski Oddział stanowią bowiem informację publiczną. Zakres uprawnień oraz obowiązków w zakresie nadzoru nad gospodarką rybacką określa ustawa z dnia 18 kwietnia 1985 r. o rybactwie śródlądowym (Dz.U.2015.652 j.t.). Zgodnie z art. 6 ust. 2a tej ustawy Marszałek województwa odpowiada za dokonanie, co najmniej raz na 5 lat, oceny wypełniania przez uprawnionego do rybactwa obowiązku prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej w obwodzie rybackim, przy czym zakres i sposób postępowania przy dokonywaniu tej oceny określony został w Rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsiz dnia 24 grudnia 2012 r. w sprawie oceny wypełniania obowiązku prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej (Dz.U.2013.103). Zgodnie zaś z art. 6 ust. 2d ustawy o rybactwie śródlądowym do udostępniania informacji o wynikach oceny, o której mowa w ust. 2a, stosuje się odpowiednio przepisy o dostępie do informacji publicznej."

3)   Podobne stanowisko ten sam sąd zajął w tym roku w wyroku wydanym w sprawie sygn. akt II SAB/Go 8/17 (aczkolwiek ten wyrok jest jeszcze nieprawomocny – nie wiem czy była już rozprawa przed NSA)

http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/160D3085BA

Offline elopento

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 179
  • Reputacja: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hellmahnen
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Kwestia wędkarska a rybacka - aktualne problemy
« Odpowiedź #1 dnia: 21.08.2017, 18:12 »
A skąd wiesz czy taki Burmistrz Pisza celowo nie płacze w mediach aby pokazać że coś robi a w sumie nic nie robi? :facepalm: ALe jako mieszkaniec Mazur to muszę przyznać że jest tragedia ! mamy niby krainę 1000jezior w których nie ma co łowić - należę do różnych for internetowych i widzę co łowią koledzy z różnych regionów Polski - ja nie mam się czym nawet pochwalić , moja życiówka szczupaka to 3kg, nie złowiłem sandacza , dużego lina czy też karasia , w tym sezonie największą moją rybą to był leszcz ponad 2kg (na oko) i to złowiony na wodzie PGRyb a nie PZW ! czasem zastanawiam się po co opłacam kartę jak nic nie łowię i nikt mnie nie kontroluje? gdybym mieszkał bliżej tego jeziora co czasem łowię(30km) to zrezygnował bym z PZW - rzekę mam pod domem , mogę co dzień po pracy pomoczyć kija ,ale jest bezrybie , nie licząc płotki ,krąpia, klenia,jazia,szczupaka i okonia nic innego nie ma !
DAM Quick Shadow + Mikado Apsara Clasic 3,9 match

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kwestia wędkarska a rybacka - aktualne problemy
« Odpowiedź #2 dnia: 21.08.2017, 18:35 »
Chyba podeślę linka burmistrzowi Piszu

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kwestia wędkarska a rybacka - aktualne problemy
« Odpowiedź #3 dnia: 21.08.2017, 18:48 »
Chyba podeślę linka burmistrzowi Piszu

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka




Zaraz cholera tak pomyślałem :beer:

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kwestia wędkarska a rybacka - aktualne problemy
« Odpowiedź #4 dnia: 21.08.2017, 21:02 »
Raport NIK to ciekawa lektura. Prawie każda kontrola łodzi rybackich wskazywała, ze nie wpisywano odpowiednich ilości ryb.  Jak to przeszło też nie wiem :facepalm:

Arek, dobrze zadziałałeś tutaj, to jest materiał bomba! :thumbup:
Lucjan

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kwestia wędkarska a rybacka - aktualne problemy
« Odpowiedź #5 dnia: 21.08.2017, 21:41 »
Selektor, jak dobrze, że tu z nami jesteś :)
Tu nieprawidłowości, tam 90% źle albo za późno wypełnia dokumenty, a kontrola zakończona pozytywnie :/
Ale jeśli dobrze zrozumiałem to większe szanse są uderzać punktowo niż ogólnie. W poszczególne zbiorniki, udowadniając, że nie nadają się do rybactwa?
Uzależniony od wędkarstwa

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kwestia wędkarska a rybacka - aktualne problemy
« Odpowiedź #6 dnia: 21.08.2017, 21:53 »
Arek, dobrze zadziałałeś tutaj, to jest materiał bomba! :thumbup:
Tym się zajmuje...wyszukiwaniem i próbą rozwiązania problemu ;) Mam w zanadrzu kilka bomb ;) Macie jedną z nich.

Rybacy też nie uważają Was za wędkarzy. W dodatku twierdzą, że to przez Was ryby popadają w stres :)

Czytaliście może artykuł opublikowany w Komunikatach Rybackich nr 5 z 2016r. przez 2 uczonych z IRS w Olsztynie, a zatytułowany „Dlaczego warto rozwijać badania związane z rybołówstwem rekreacyjnym?”

http://www.infish.com.pl/sites/default/files/articles/KR5-2016-18-22.pdf

Można znaleźć tam takie rzeczy jak:

-„Celem pracy jest przede wszystkim wykazanie, że wędkarstwo jako forma aktywności ludzkiej jest rodzajem rybołówstwa i tak powinno być ono traktowane, stanowiąc jednocześnie nieodłączny element gospodarki rybackiej.”

-„Celem połowów ryb rybaka rekreacyjnego jest aktywny wypoczynek i rekreacja. W połowach rekreacyjnych oprócz wędki i kuszy używa się różnych narzędzi, m.in. ościenia, harpuna, łuku, sieci stawnych, sieciowych narzędzi nakrywających i podrywających, narzędzi pułapkowych oraz zahaczających, a także gołych rąk.”

-„Główne cele rybołówstwa rekreacyjnego związane z aktywnym wypoczynkiem i przeżyciem przygody na wodzie powodują, że pierwotne zajęcie polegające na zdobyciu pokarmu, obecnie jest przede wszystkim hobby. Dlatego jest nasiąknięte największym ładunkiem emocjonalnym, a środowisko wędkarskie jest podatne na specyficzne koncepcje i idee. Jedną z nich jest zasada wypuszczania złowionych ryb (Catch and Release - C&R), która przez wiele lat była marginalizowana i niedoceniana przez zarządzających gospodarką rybacką (Kapusta i in. 2016).”

- „Pomimo że stosowane w odpowiedni sposób C&R z ekologicznego punktu widzenia jest uzasadnione, to z punktu widzenia etyki oraz dobrostanu ryb budzi wiele kontrowersji. Stresowanie zwierzęcia, tylko i wyłącznie w celu zaspokojenia swej wędkarskiej przyjemności, teoretycznie kłóci się chociażby ze Światową Deklaracją Praw Zwierząt.”

- „Rybacy rekreacyjni oprócz bezpośredniego indukowania śmiertelności połowowej, przełowienia i nadmiernej eksploatacji, biorą aktywny udział w niekontrolowanym przenoszeniu obcych gatunków ryb i patogenów, co może przynieść katastrofalne skutki. Niebezpieczna dla populacji ryb oraz funkcjonowania całych ekosystemów jest również wysoka selektywność połowów rekreacyjnych, związana ze zwiększoną presją na duże, szybko rosnące osobniki i gatunki drapieżne oraz niektóre fenotypy (Arlinghaus i Cooke 2009).”

-„Olbrzymia liczba rybaków rekreacyjnych przekłada się również na ogromną ilość łowionych ryb, w samej tylko Kanadzie rybacy rekreacyjni potrafią złowić ok. 215 min sztuk ryb w ciągu roku, aczkolwiek aż 66% z nich wraca z powrotem do wody (Cooke i Murchie 2015). Wspomniani autorzy szacują, że rybołówstwo rekreacyjne w Kanadzie i USA wnosi łącznie do gospodarki tych krajów ok. 102,5 miliardów dolarów rocznie. Są to oczywiście pieniądze generowane głównie przez operatorów zewnętrznych, czyli takie sektory jak: turystyka, produkcja sprzętu połowowego, handel, gastronomia, sprzedaż paliw etc. Podobnie jest również w Europie, choć tutaj dane są trudniej dostępne i mniej aktualne aczkolwiek dane z 10 krajów Europy Zachodniej mówią o kwocie ok. 10 miliardów dolarów rocznie wydawanej w związku z połowami rekreacyjnymi w tych krajach (Cooke i Cowx 2006).”

- „Dlatego promowanie zasad C&R w przypadku niektórych gatunków ryb nie jest uzasadnione ekologicznie. Wypuszczanie drobnych ryb karpiowatych w kontekście eutrofizacji wód, efektu kaskadowego i biomanipulacji szczególnie w powiązaniu z nadmiernym nęceniem, nie jest uzasadnione. Dlatego np. organizatorzy zawodów wędkarskich powinni zastanowić się nad sensem zwracania do wody dużej biomasy złowionych ryb karpiowatych. Wypuszczanie tych ryb w połączeniu z ogromnymi ilościami fosforu i azotu dostającymi się wraz z zanętą może niekorzystnie wpływać na jakość i czystość wód.”

- „Polska jest krajem, gdzie rybołówstwo rekreacyjne nie jest tak popularną formą wypoczynku jak w innych krajach i regionach świata. Świadczy o tym chociażby niski udział liczbowy rybaków rekreacyjnych w ogólnej liczbie mieszkańców wynoszący w Polsce 3.9% wobec średniej światowej”

- „Niskie zainteresowanie Polaków rybołówstwem rekreacyjnym potwierdzają ogólne badania krajowego rynku turystycznego, w których tylko 1 % respondentów wskazało na zainteresowanie wędkarstwem podczas wyjazdów turystycznych.”

- „Trzeba zauważyć, iż ten stosunkowo niewielki odsetek polskiego społeczeństwa odpowiada za odłów 81,0-83,7% ryb słodkowodnych w kraju (Czerwiński 2014, Lirski i Hryszko 2014).”

- „Polska jest krajem o stosunkowo niewielkich zasobach wód słodkich (Czarnecka 2005) a to pomimo niskiego udziału rybaków rekreacyjnych w społeczeństwie, wpływa na poziom presji antropogenicznej na ryby żyjące w wodach śródlądowych.”

- „ Na początku lat 90. pojedynczy wędkarze stosowali średnio 32 kg zanęty rocznie, natomiast na początku XXI wieku było to 91,4 kg, a w wodach zlewni Drawy aż 311,6 kg. Dlatego w przypadku większości drobnych ryb karpiowatych, stosowanie C&R mija się chociażby z koncepcją zrównoważonego rozwoju i ochrony wód przed skutkami eutrofizacji.”

Offline ogrmaster

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 041
  • Reputacja: 73
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kwestia wędkarska a rybacka - aktualne problemy
« Odpowiedź #7 dnia: 21.08.2017, 22:01 »
Napiszę krótko - łeb urywa.
„To, co i tak ma spaść, należy popchnąć” – Fryderyk Nietzsche
Michał

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kwestia wędkarska a rybacka - aktualne problemy
« Odpowiedź #8 dnia: 21.08.2017, 22:14 »
Przecież to jest jakiś cyrk. Teraz jak przeczytaliście to naukowe opracowanie to wejdźcie sobie na stronę PZW i znajdziecie tam coś takiego (artykuły z 2 ostatnich miesięcy):
http://www.pzw.org.pl/40/wiadomosci/155413/60/necenie_ryb_nadmierne_to_tez_wody_brudzenie
http://www.pzw.org.pl/home/wiadomosci/155337/60/rejestracja_polowow_wedkarskich__czy_warto

Chyba dostrzegacie kogo tak naprawdę reprezentuje ZG PZW i jaki wpływ na wasze prawa i obowiązki ma IRS w Olsztynie.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kwestia wędkarska a rybacka - aktualne problemy
« Odpowiedź #9 dnia: 21.08.2017, 22:20 »
Selektor jestes wielki !
Łeb urywa jak.to przeczytałem....
Ci panowie z IŚR to sa chyba z kosmosu....
I teraz połaczcie to z polityka i macie co mamy......
PZW i IŚR jedna klika krecoca nas w balona.
Maciek

Kadłubek

  • Gość
Odp: Kwestia wędkarska a rybacka - aktualne problemy
« Odpowiedź #10 dnia: 21.08.2017, 22:24 »
Cytuj
-„Celem połowów ryb rybaka rekreacyjnego jest aktywny wypoczynek i rekreacja. W połowach rekreacyjnych oprócz wędki i kuszy używa się różnych narzędzi, m.in. ościenia, harpuna, łuku, sieci stawnych, sieciowych narzędzi nakrywających i podrywających, narzędzi pułapkowych oraz zahaczających, a także gołych rąk.”

Ta praca jest o całym świecie? Jeżeli tak to jest to prawda w USA łowi się przy użyciu rąk, kusz, łuków etc.

Cytuj
- „Pomimo że stosowane w odpowiedni sposób C&R z ekologicznego punktu widzenia jest uzasadnione, to z punktu widzenia etyki oraz dobrostanu ryb budzi wiele kontrowersji. Stresowanie zwierzęcia, tylko i wyłącznie w celu zaspokojenia swej wędkarskiej przyjemności, teoretycznie kłóci się chociażby ze Światową Deklaracją Praw Zwierząt.”

Tego nie wiem, to co robimy jak w DE - każda ryba wymiarowa w łeb a jak się ma limit to koniec łowienia?

Cytuj
„Rybacy rekreacyjni oprócz bezpośredniego indukowania śmiertelności połowowej, przełowienia i nadmiernej eksploatacji, biorą aktywny udział w niekontrolowanym przenoszeniu obcych gatunków ryb i patogenów, co może przynieść katastrofalne skutki. Niebezpieczna dla populacji ryb oraz funkcjonowania całych ekosystemów jest również wysoka selektywność połowów rekreacyjnych, związana ze zwiększoną presją na duże, szybko rosnące osobniki i gatunki drapieżne oraz niektóre fenotypy (Arlinghaus i Cooke 2009).”

Karp i tołpyga w USA i karp z sumem w Hiszpanii. Co do selektywności to też prawda tylko, że przy C&R jest to OK (dla natury) bo duże osobniki są zazwyczaj zdrowe i wracają do wody.

Cytuj
„Dlatego promowanie zasad C&R w przypadku niektórych gatunków ryb nie jest uzasadnione ekologicznie. Wypuszczanie drobnych ryb karpiowatych w kontekście eutrofizacji wód, efektu kaskadowego i biomanipulacji szczególnie w powiązaniu z nadmiernym nęceniem, nie jest uzasadnione. Dlatego np. organizatorzy zawodów wędkarskich powinni zastanowić się nad sensem zwracania do wody dużej biomasy złowionych ryb karpiowatych. Wypuszczanie tych ryb w połączeniu z ogromnymi ilościami fosforu i azotu dostającymi się wraz z zanętą może niekorzystnie wpływać na jakość i czystość wód.”

Niektórych tak - inwazyjnych, drobnych nie zawsze - jeżeli my jesteśmy jedynym drapieżnikiem to powinno się wpuścić drapieżnika. Co do ilości biogenów (chyba tak to się fachowo nazywa) to powinno się z tym inaczej walczyć niż zabierając ryby np. filtracja wody.

Cytuj
„Trzeba zauważyć, iż ten stosunkowo niewielki odsetek polskiego społeczeństwa odpowiada za odłów 81,0-83,7% ryb słodkowodnych w kraju (Czerwiński 2014, Lirski i Hryszko 2014).”

Jeżeli w odłów wlicza wszystkie ryby w tym hodowlane a w ludzi tylko tj. hodowców ryb, wędkarzy i rybaków (łącznie nie ma ich dużo względem całego społeczeństwa) to nie wiem gdzie pozostałe procenty. Obcokrajowcy łowią w PL na potęgę?

Cytuj
„ Na początku lat 90. pojedynczy wędkarze stosowali średnio 32 kg zanęty rocznie, natomiast na początku XXI wieku było to 91,4 kg, a w wodach zlewni Drawy aż 311,6 kg. Dlatego w przypadku większości drobnych ryb karpiowatych, stosowanie C&R mija się chociażby z koncepcją zrównoważonego rozwoju i ochrony wód przed skutkami eutrofizacji.”

To prawda, że wrzuca się do wody za dużo zanęt w szczególności sypkiej ale wtedy zakazuje się stosowania zanęt nie nakaz brania ryb.

Kadłubek

  • Gość
Odp: Kwestia wędkarska a rybacka - aktualne problemy
« Odpowiedź #11 dnia: 21.08.2017, 22:36 »
Przecież to jest jakiś cyrk. Teraz jak przeczytaliście to naukowe opracowanie to wejdźcie sobie na stronę PZW i znajdziecie tam coś takiego (artykuły z 2 ostatnich miesięcy):
http://www.pzw.org.pl/40/wiadomosci/155413/60/necenie_ryb_nadmierne_to_tez_wody_brudzenie
http://www.pzw.org.pl/home/wiadomosci/155337/60/rejestracja_polowow_wedkarskich__czy_warto

Chyba dostrzegacie kogo tak naprawdę reprezentuje ZG PZW i jaki wpływ na wasze prawa i obowiązki ma IRS w Olsztynie.

O rejestrach była dyskusja
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8965.0

Co do drugiego linku, że trzeba zabierać:

Cytuj
nie wprowadzam do wody więcej biogenów, niż z niej wyprowadzam.
Wysiłek ryby przy holu wliczony w "wyprowadzenie" biogenów?

Nawozy stanowią chyba 90% biogenów. No chyba nie wliczamy szamba spuszczanego wprost do rzek, jezior bo "ciężko" ustalić sprawców.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kwestia wędkarska a rybacka - aktualne problemy
« Odpowiedź #12 dnia: 22.08.2017, 00:39 »
Mam nadzieję, że teraz niektórzy rozumieją, dlaczego toczyłem takie spory z magistrami rybactwa na forum :) Selektor ładnie wypunktował rzeczy z ich prac, ja dodam tylko, że trzeba połączyć te klocki... Skoro wędkarze są 'be', a rybacy 'cacy' - to chyba sami rozumiecie, kto skorzysta na upadku PZW i kto by chciał przejąć wody. Tak, tak, zbawcy ludzkości z sieciami :) 'Na każdej wodzie powinien być rybak'... 8)

Nie wiem skąd oni biorą te dane, ale w UK licencję opłaca zaledwie niecały milion osób, na 68 milionów populacji, przy czym imigranci z UE stanowią nawet do 10% tej liczby. Tak więc kolebka wędkarstwa - UK, wcale nie jest tu lepsza od Polski. Oczywiście nasi rybaccy magistrowie  korzystają ze starych opracowań, nie rozumieją jakie przemiany mają miejsce na Wyspach, bo i skąd? Dlatego ich dane są nieaktualne, i to własnie musimy pokazać, tak aby rozbić dyktat 'jedynej i słusznej' drogi, jaką wytaczają nam zbawcy wód z Olsztyna. Oczywiście nie biore pod uwagę Czech, gdzie rybaków jest czterech a wędkujących wielu. Tam to już jest degradacja wód ;D

Ale przeczytajcie ten ustęp raz jeszcze:
- „Polska jest krajem, gdzie rybołówstwo rekreacyjne nie jest tak popularną formą wypoczynku jak w innych krajach i regionach świata. Świadczy o tym chociażby niski udział liczbowy rybaków rekreacyjnych w ogólnej liczbie mieszkańców wynoszący w Polsce 3.9% wobec średniej światowej”

Średnia światowa... No tak. Jednak zaraz zaraz... Skoro UK i Czechy maja średnią gorszą niż Polska, to jest u nas dobrze czy źle? Chyba sami widzicie, że wszystko zależy kto i jak zagrywa 'danymi'. Taką 'pracę naukową' i autora powinno się poprosić jeszcze raz o jej obronę :D Kto wie, czy w ogóle wiele poglądów serwowanych przez IRŚ i Olsztyn, jest po prostu nieudolna manipulacją, której nikt się dobrze nie przyjrzał? Pikanterii dodaje fakt, że rybacka gospodarka zrównoważona po prostu się w Polsce nie sprawdza. Tak, tak, wszystkiemu są winne kormorany, strefy beztlenowe i wędkarze, bo doktryna na pewno musi być słuszna ;) 
Lucjan

Kadłubek

  • Gość
Odp: Kwestia wędkarska a rybacka - aktualne problemy
« Odpowiedź #13 dnia: 22.08.2017, 00:45 »
Luk podpowiem są 3 rodzaje kłamstwa:
- małe
- duże
- statystyka

Wszystkie mamy w tej "pracy".

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kwestia wędkarska a rybacka - aktualne problemy
« Odpowiedź #14 dnia: 22.08.2017, 03:45 »
Panowie, ten artykuł w ogóle jest dziwny...
http://www.infish.com.pl/sites/default/files/articles/KR5-2016-18-22.pdf

Nie rozumiem tytułu i podsumowania. Dwie różne rzeczy, sam artykuł ma jakby za zadanie pokazać wędkarstwo, ale z drugiej strony jest to atak na wędkarzy i pokazywanie jak źle działają. Tutułowa teza w formie pytania powinna być udowodniona w podsumowaniu, ale tam o chlebie a tu o niebie. Ja bym nazwał te wypociny 'Dlaczego wędkarze są rybakami' jak już ;D

To co mnie zastanawia, to pisanie o ilości karpiowatych, które się wypuszcza, przy dużym nęceniu w kontekście zawodów. Otóż piszą
'Dlatego promowanie zasad C&R w przypadku niektórych gatunków ryb nie jest uzasadnione ekologicznie. Wypuszczanie drobnych ryb karpiowatych w kontekście eutrofizacji wód, efektu kaskadowego i biomanipulacji, szczególnie w powiązaniu z nadmiernym nęceniem, nie jest uzasadnione. Dlatego np. organizatorzy zawodów wędkarskich powinni zastanowić się nad sensem zwracania do wody dużej biomasy złowionych ryb karpiowatych. Wypuszczanie tych ryb w połączeniu z ogromnymi ilościami fosforu i azotu dostającymi się  wraz z zanętą, może niekorzystnie wpływać na jakość i czystość wód'.

Ciekawe, że nie pisze się o braku drapieżnika, przez co mamy do czynienia z takimi ilościami drobnicy. Z jakiegoś powodu unika się wzięcia na barki odpowiedzialności za system, którego efektem jest notoryczny brak drapieżników w polskich wodach, przez co drobnicy jest zdecydowanie zbyt dużo, jest to problem i wędkarskich i rybackich wód.

Szkopuł w tym, że naukowcy rybaccy chcą aby wędkarze wpisali się w wizję gospodarki zrównoważonej. Dlaczego jednak nie dopasować wizji do wędkarzy? To jest bardzo ciekawe. Na ten przykład na Zalewie Zegrzyńskim recepta na rzekoma dużą ilość to odłowy rybackie. Dlaczego jednak nie naturalna jej regulacja za pomocą drapieżników? To jest jakby szukanie rozwiązań tylko takich, w których musi być odłów i rybak.

Kolejna sprawa to agroturystyka. Wyobraźcie sobie, że oni tam piszą o jakiś rzeczach, bazując na ciekawych badaniach z Warmii i Mazur. Ale tam przecież nawet nie ma normalnych 'łowisk' agroturystycznych, takich jak Batorówka. Tam nie ma bazy, nie ma miejsc z wizją, może oprócz Wersminii. Jak więc to wszystko łączyć, skoro nie uzyskano nawet części możliwości jaką dałaby agroturystyka? Przecież tam nie ma jezior z rybami! To jakby pisać prace o wydajności w zbiorach kukurydzy, na polach, gdzie sieje się rzepak. Takie dane można sobie włożyć w buty. U nas nie powstała tak naprawdę agroturystyka wędkarska, można o takowej mówić w przypadku Batorówki czy gospodarstwa Bogdana Bartona, ale czy tam? Łowisko specjalne Wiartel może ma być brane pod uwagę, z PRLowskim zarządzaniem, brakiem pomyślunku, wizji?

To własnie pokazuje jak często bardzo wybiórcze spojrzenie na temat maja naukowcy od rybactwa. Pokazują 'prawdę' od swojej strony, chcąc jakby z uporem maniaka przeforsować swoją rybacką wizję... Dla mnie jest to propaganda, pisana pod publikę rybacką. Cholera, czy u nas jest szansa, aby z tych uczelni wyszedł ktoś z prowędkarskim nastawieniem?
Lucjan