Dobry film Marcin!
Szkoda, że ma taka smutną wymowę...
Ja też swoje dodałem filmami, kilka miejscówek jest obleganych przez rodaków, zwłaszcza na Tamizie. Złapałem się za głowę, jak usłyszałem co się tam wyrabia w weekendy letnią porą zwłaszcza. To strasznie przykre, jak mamy świadomość, że spora część Polaków nie ma zamiaru respektować przepisów, tym bardziej po wielu latach w UK. O ile miałem wiarę ileś lat temu, że Polish Anglers Association może edukować, co tez robiło i robi, to jednak widzę, że jest całkiem spory procent polskich wędkarzy, co ani myślą stosować się do przepisów kraju w którym żyją (tu UK), za nic mają innych wędkarzy, to że oni sobie wypracowali takie wody, ze o nie dbają, że wiele lat opłacają składki, za które są one pilnowane, pielęgnowane, że są ich gospodarzami. Polski zdobywca i najmądrzejszy z najmądrzejszych wie lepiej, co należy, jakie ma prawa
Dlatego wolę na filmach wody klubowe i komercje. W Polsce zaś za cholerę nie zrobiłbym filmu z ogólnodostępnej wody PZW, bo wiadomo jaki byłby tego efekt.
Ale nic, trzeba dalej pchać ten wózek i działać, zmieniać świadomość, co robimy na tym forum. Mam nadzieję, że to będzie produktywna zima. Trzeba bowiem przejść do małej ofensywy. Nie rozumiem, dlaczego mamy wierzyć, ze 2+2 daje pięć, tak sądzą rybaccy naukowcy lub włodarze PZW, wciąż obstając przy zabieraniu i zarybianiu, bez patrzenia na to co się dzieje faktycznie z rybostanem. Trzeba coraz mocniej zwracać uwagę na to ci się dzieje, że wciąż idziemy na dno, sytuacja jest coraz gorsza, zmian jak nie było tak nie ma (chodzi o prawo, przepisy).
I jeszcze jedno. Uważam, że bardzo dużym problemem jest też alkohol. Wielu polskich wędkarzy go nadużywa, przez co po pewnej jego ilości mają w doopie wszelkie zasady, zas słowo rozsądek traci swe znaczenie (o ile w ogóle miał jakieś). Jestem pewien, że oprócz samego nawoływania do rozsądku w zabieraniu, trzeba też wskazywać, aby alkoholu nie nadużywać. Nie znaczy to aby nad wodą być abstynentem. Po prostu powinna to być dawka która nie utrudnia łowienia, zwłaszcza zaś nie niszczy chęci do posprzątania po sobie