Luk kara wywalenia ze związku IMO nic nie da, będzie łowił np. na jednodniowym pozwoleniu. Kara powinna być pieniężna/odpracowanie + przepadek sprzętu w tym auta czy czego tam użył.
Możliwości są brakuje woli.
Nie liczyłbym na sądy, skoro są wolne jak żółw.
Co do wykluczenia z PZW, to nie jest tak różowo jak piszesz. Przede wszystkim stawka dla niezrzeszonych jest wysoka, i dla wielu to zbyt drogo. Za tyle łowi się na dobrych komercjach a nie na wodzie PZW. Do tego takiej osobie nie pozwalano by na łowienie poprzez kupno pozwoleń, i pojawiając się nad wodą, łamałaby taka osoba prawo. I wtedy sąd...
Osoby odławiające karpie z wód PZW to ludzie co w związku są od lat, kto wie, może nawet znani w świecie karpiowym. Wywalenie z PZW byłoby dla nich dość mocnym ciosem. Do tego gdyby wyszło na jaw czym się parali, życia nie mieli by takiego łatwego
Podstawą jest usunięcie z PZW czarnych owiec, to jeden z głównych warunków aby działo się lepiej.