Ładna rybka i gratuluję.
Ale szczerze nie popieram i nie lubię łowienia na żywca. Ryba ma małe szanse na wyjście z tego cało. Tyle się mówi o dbanie, specjalne obchodzenie się z rybami. Maty, preparaty odkarzające, haczyki i haki bez zadziorowe i ostatecznie wypuszczanie wolno. A tu takie chamstwo się robi. Nabija się na hak rybke przez grzbiet, no i kiepsko dla drapieżnika. Połkniecie rybki z hakiem często kończy się śmiercią drapieżnika, ponieważ nie da się wyciągnąć przynęty, a nawet zostawienie jej w brzuchu... Ja osobiście nie chciałbym mieć haka w brzuchu.
Metoda na żywca kojarzy mi się z starym Januszem z wąsem który jedzie na ryby po to aby tylko zabrać rybę.
Jest to tylko moje zdanie.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka