Autor Wątek: Jesienne karpie na feeder i metodę ze Stachem - wędkarstwo gruntowe  (Przeczytany 16313 razy)

KrzysztofS

  • Gość
Pozwólcie ludziom łowić ryby jakie są w łowisku.
Przecież nikt nikomu nie każe łowić karpi.
Można się wykazywać na innych łowiskach.
Jeden lubi blondynki a drugi, jak jej nogi śmierdzą... 8)

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Jasne, święta prawda. Jednak tutaj nie chodziło o to, jakie kto lubi łowić ryby, raczej o to, że inni nie mogą się wykazać, realizować w takim stopniu, łowiąc swoje ulubione gatunki ryb w pozostałych wodach należących do PZW. Miejsce, gdzie nogi śmierdzą, już jest, teraz czas na blondynki - tylko tyle ;)
Jacek

Offline zgrozik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 588
  • Reputacja: 141
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Debeściaki
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Ilu wędkarzy tyle opini...
Prawda jest taka iz matoł ktory ma role wali ja z dwoch łap ....do tego ma zyle 0,40 a na przyponie  plecioke  hak 1 lub 2....
A kij pale 3 lg lub 3,5lb
To w pysku karpia robi orke... i jedzie  silowy hol....
Po wyjeciu uwaza jaki to ja jeste profesjonalista....
I druga szkola hak bez zadziora i zestaw tytanowy .....
nie mowie o zestawie federowym z miekim kijem i dobra zylka...

Nie bronie zadnych z powyzszych podejsc ani nie jestem za.... jednym lub drugim....
Ja uwazam ze to wszystko zalezy od wedkarza....i od tego jak on sie zachowuje nad woda....

 :thumbup: :-*
Piotr

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
W tym zbiorniku oprócz karpi jest jeszcze cała masa leszczy, duże szczupaki i płocie.  Być może inne ryby także.  Wystarczy obejrzeć poprzednie filmiki z p. Stachem kręcone na tej wodzie.  W tym dniu po prostu karpiki małe i większe brały jak w amoku.  Przypuszczam że po takim żerowaniu następne dni będą bezrybne bo woda zimna i ryba trawi powoli.  Dla mnie takie wędkowanie robi się nudne po pewnym czasie.
Wiesiek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 425
  • Reputacja: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Ja na mojej żwirowni od ostatnich trzech wypadów łowię tylko karpie. Zero brań innej ryby. A gdy jest cieplej, to karp jest przyłowem. Przeważnie łowię wtedy leszczyki, japońce, jazie.
Taki mamy okres.

Mnie też łowiska typowo karpiowe nie kręcą. Ile można.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Tomek81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 843
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Z mojej perspektywy bardzo dobrym krokiem będzie zapewnienie jakiejkolwiek ryby w łowiskach, potem można pomyśleć dalej.
Nie miejmy od razu wygórowanych wymagań bo zdemotywujemy tylko osoby odpowiedzialne i nic nigdy się nie zmieni.
Tomek

Offline Geo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 282
  • Reputacja: 100
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: pomorskie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Uwielbiam Polaków, "rano" wszyscy piszą nie ma łowisk, nie zarybiają, sami mięsiaże, haki z zadziorem etc....
Jak gdzieś, ktoś, coś próbuje, zorganizuje, zarybi to "wieczorem" znowu można przeczytać: wanna z karpiem, drogo, za małe haki, że no kill ...

Oj ciężko zadowolić polskich wędkarzy, oj ciężko ;) ;) ;)

Więc pytam to: chcesz połowić czy nie???

Zawsze można przecież jechać na normalną wodę tradycyjnie traktowaną - i tu koło się zamyka, rano znowu można narzekać a wieczorem wybrzydzać :facepalm: :facepalm: :facepalm:
Sebastian


Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 812
  • Reputacja: 93
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Uwielbiam Polaków, "rano" wszyscy piszą nie ma łowisk, nie zarybiają, sami mięsiaże, haki z zadziorem etc....
Jak gdzieś, ktoś, coś próbuje, zorganizuje, zarybi to "wieczorem" znowu można przeczytać: wanna z karpiem, drogo, za małe haki, że no kill ...

Oj ciężko zadowolić polskich wędkarzy, oj ciężko ;) ;) ;)

Więc pytam to: chcesz połowić czy nie???

Zawsze można przecież jechać na normalną wodę tradycyjnie traktowaną - i tu koło się zamyka, rano znowu można narzekać a wieczorem wybrzydzać :facepalm: :facepalm: :facepalm:


Ty nie jesteś Polakiem mam rozumieć ?

Ciekawi mnie czy to łowisko no kill z filmu było zarybione zgodnie z wytycznymi ichtiologa, czy tamtejszy okręg nie wpuścił ryby według własnego uznania.
Nie znam tej wody, mogę wypowiedzieć się na podstawie tego co  wędkarz łowił. Dla mnie łowisko PZW to powinno być coś ekstra, coś co przypomina naturalną wodę z naturalnym rybostanem, nie zaś karpiowy burdel z handlową rybą. Przepraszam kroczkami :) Te kroczki za jakiś czas podrosną i pytam się gdzie będzie miejsce dla innej ryby ? Na czym będzie żerować ? Na pellecie wrzuconym przez wędkarzy?

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 650
  • Reputacja: 1980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Ja dodam, że karp to opcja ogólnoroczna praktycznie. Można go łowić do grudnia, do lodu, nawet  zimą jak go nie ma, dotyczy to mniejszych łowisk. Bez karpia rybą która żeruje w zimnej wodzie jest leszcz, płoć i okoń - a ryby te są praktycznie niedostępne, a rosną wolno. Dlatego jakaś liczba 'wanien' z karpiem (i czymś innym!) jest bardzo wskazana. Pokażcie mi film z późnojesiennej, zimowej lub wczesnowiosennej komercji, bez karpia i większego leszcza. Lin, karaś - w letargu.

Milton Lake, które tak lubię zimową porą, dochodziło do obecnej formy ponad 20 lat. Na początku było tam ciężko o coś fajnego. Nie mamy tyle czasu w PZW, na tworzenie łowisk modelowych, chętnych do łowienia zaś jest sporo.

Po latach 5 czy 10 można rybostan takiej wody modyfikować, usuwając  większego karpia, wprowadzając mniejszą ilość zarybieniowego, zostawiając miejsce płoci, leszczowi, okoniowi, linowi i karasiom. Tak więc na początek taka woda jest jak najbardziej OK.
Lucjan

Offline Tomek81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 843
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Postawcie się na hipotetyczne sytuacji działacza/działaczy w PZW który jest skłonny coś zrobić. Osoba taka napotyka zapewne na spore trudności próbując przepchnąć jakiekolwiek zmiany. Mając wygórowane na start wymagania ręce same opadają. Nic się nie zmieni i dalej będzie jak jest.

Narzekanie nic nie da, na tym etapie jestem zdania że powinniśmy dopingować i chwalić jeśli cokolwiek jest robione.

Tomek

Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 812
  • Reputacja: 93
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Ja dodam, że karp to opcja ogólnoroczna praktycznie. Można go łowić do grudnia, do lodu, nawet  zimą jak go nie ma, dotyczy to mniejszych łowisk. Bez karpia rybą która żeruje w zimnej wodzie jest leszcz, płoć i okoń - a ryby te są praktycznie niedostępne, a rosną wolno. Dlatego jakaś liczba 'wanien' z karpiem (i czymś innym!) jest bardzo wskazana. Pokażcie mi film z późnojesiennej, zimowej lub wczesnowiosennej komercji, bez karpia i większego leszcza. Lin, karaś - w letargu.

Milton Lake, które tak lubię zimową porą, dochodziło do obecnej formy ponad 20 lat. Na początku było tam ciężko o coś fajnego. Nie mamy tyle czasu w PZW, na tworzenie łowisk modelowych, chętnych do łowienia zaś jest sporo.

Po latach 5 czy 10 można rybostan takiej wody modyfikować, usuwając  większego karpia, wprowadzając mniejszą ilość zarybieniowego, zostawiając miejsce płoci, leszczowi, okoniowi, linowi i karasiom. Tak więc na początek taka woda jest jak najbardziej OK.

A jak się dostanie do wody sumik amerykański to już nie usuniesz. Trzeba by wodę zatruć.

Nie kupuję  tego, że najpierw karpiem się zarybi, że lepsze to niż nic. Co stanowiło na przeszkodzie żeby od razu zarybić właściwymi gatunkami.

Offline PawelL

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 229
  • Reputacja: 143
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kozienice
  • Ulubione metody: method feeder
Nie kupuję  tego, że najpierw karpiem się zarybi, że lepsze to niż nic. Co stanowiło na przeszkodzie żeby od razu zarybić właściwymi gatunkami.

Żeby zanim inne ryby podrosną, można było coś połowić?
Podejrzewam, że do tej wody także wpuścili inne ryby, które wymagają czasu... .
Paweł.

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 519
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Uwielbiam Polaków, "rano" wszyscy piszą nie ma łowisk, nie zarybiają, sami mięsiaże, haki z zadziorem etc....
Jak gdzieś, ktoś, coś próbuje, zorganizuje, zarybi to "wieczorem" znowu można przeczytać: wanna z karpiem, drogo, za małe haki, że no kill ...

Oj ciężko zadowolić polskich wędkarzy, oj ciężko ;) ;) ;)

Więc pytam to: chcesz połowić czy nie???

Zawsze można przecież jechać na normalną wodę tradycyjnie traktowaną - i tu koło się zamyka, rano znowu można narzekać a wieczorem wybrzydzać :facepalm: :facepalm: :facepalm:

To samo sobie pomyślałem. Nie dogodzisz, taki naród :)

Tak sobie myślę, że gdy dojdzie do zmian w zarządzaniu wodami, to PZW powinno zostawić trochę jałowych wód, dla tych, którzy chcą łowić "po staremu" ;)
Pozdrawiam,
Maciek

Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 812
  • Reputacja: 93
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Nie kupuję  tego, że najpierw karpiem się zarybi, że lepsze to niż nic. Co stanowiło na przeszkodzie żeby od razu zarybić właściwymi gatunkami.

Żeby zanim inne ryby podrosną, można było coś połowić?
Podejrzewam, że do tej wody także wpuścili inne ryby, które wymagają czasu... .

Można kupić rybę średnią. Nie ma z tym problemu. Z czasem podrośnie, będą okazy.


Panowie ja nie rozumiem podejścia PZW. Podam  następny przykład. Parę dni temu w mojej okolice pewne koło zarybiło swój staw szczupakiem. Zbiornik od raz udostępnili do połowy. "Dziady"  poczuły woń krwi i kto żyw łowi na żywca albo spining teleskopówką do sprężyny. A wystarczyłoby zrobić zakaz połowu do końca roku, potem ustawowo okres ochronny. Szczupak by się wytarł i byłby jakiś sens zarybienia.

Offline bart23

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 164
  • Reputacja: 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Podk
  • Ulubione metody: method feeder
W tym zbiorniku oprócz karpi jest jeszcze cała masa leszczy, duże szczupaki i płocie. Być może inne ryby także. Wystarczy obejrzeć poprzednie filmiki z p. Stachem kręcone na tej wodzie.  W tym dniu po prostu karpiki małe i większe brały jak w amoku. Przypuszczam, że po takim żerowaniu następne dni będą bezrybne bo woda zimna i ryba trawi powoli. Dla mnie takie wędkowanie robi się nudne po pewnym czasie.

Kolego poprzednie filmy z Panem Stachem były z łowiska PZW Rzemień, gdzie faktycznie jest duża populacja leszcza i innych gatunków, natomiast ostatni odcinek jest z łowiska Werynia gdzie dominuje karp.