Nie ulegajmy paranoi....
Łowiłem tam z Mirkiem dwa razy , chłopaki z mojej brygady 5 razy w tam tym roku...
Nikt nas nie sprawdzał na co łowimy, jakie mamy haki,czy mamy płyn dezynfekujacy...etc.
Mam wrażenie że dla właścicieli takich łowisk liczy sie kasa...
Wiadomo jak zauważą u gosci dzidostwo, bajzel , chlew to moze w tedy wywala goi na ryi.... a tak placisz łowisz.
Jak kto komu udowodni czy ma szpuli 0,30 , 0,35 cz 0,40....
Troche rozsądku w tym wszystkim.