Autor Wątek: Prywatny zbiornik i pytania z nim związane  (Przeczytany 6132 razy)

Offline pylson

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 79
  • Reputacja: 2
Prywatny zbiornik i pytania z nim związane
« dnia: 24.05.2018, 14:17 »
Cześć wszystkim!

Przewertowałem wszystkie 22 strony w temacie "łowiska" i niestety ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie.

Ostatnio stałem się pseudo-posiadaczem ładnego (a dla mnie pięknego) zbiornika. Napisałem pseudo, ponieważ nie jestem prawnym właścicielem gruntu, ale to nie przeszkadza, żeby nim zarządzać.

Śmiało mogę powiedzieć, że spełnia się jedno z moich życiowych marzeń. Od zawsze lubiłem wędkowanie, pomimo rzadkich wypadów (bywały lata, że w ogóle nie wędkowałem) i od zawsze marzyłem o własnym zbiorniku wodnym. Dlatego też czuję straszną ekscytację.

Ale wiadomo, że oprócz przyjemności są też i obowiązki z tym związane. Wiele wątpliwości, które mam nadzieję, że na tym (bądź innym) forum z Waszą pomocą rozwiążę ;)

Może najpierw coś o samym zbiorniku. Nie wiem jakie konkretnie informacje są potrzebne, więc napiszę wszystko co wiem.

Zbiornik jest pozostałością po kopalni, działka ma ok 6-7 ha, a sam staw ma ok 3 ha. Głębokość? Szczerze nie mam pojęcia, na pewno jest kilka wypłyceń widocznych z brzegu, ale ogólną głębokość szacuje na kilka ładnych metrów, w końcu było to kopane dla zysku, a nie dla przyjemności.

Wszystko jest dosyć świeże, prace wydobywcze zostały zakończone kilka lat temu – ok 4 lata temu. I tyle mniej więcej można zacząć liczyć wiek stawu. Całość wtedy wyglądała jak pustynia z wodą.

Dzisiaj wszystko ładnie zarosło roślinnością.

Niestety nie wiem totalnie jaka tam ryba może być. Wiadomo mi tylko tyle, że jest tam ponoć szczupak, okoń i amur, może jakiś lin.

 

I tutaj moje pierwsze pytanie, czy jest jakaś możliwość, aby sprawdzić co w wodzie żyje? Jeśli chodzi o ichtiologię, zachowania ryb i „czytanie wody” to jestem totalnym laikiem.

Ostatnio byłem tam na rybach – pogoda bardzo w kratkę, raz słonecznie i duszno jakby się miało na burzę, a raz zimno, pochmurno i wietrznie jakby się miało na zwykły deszcz. I tak cały dzień na zmianę. Przez cały dzień (łowiłem na czerwonego i białego robaka) nałowiłem z kolegą mnóstwo malutkich okoni, co nas przeraziło. Żadna biała ryba nam się nie trafiła, na kukurydzę nie było żadnego brania. Okonie zaś brały non stop na całej powierzchni i głębokości. Łowiłem też na grunt, brania miałem dwa, niestety pierwsze źle zacięte, a w drugim zerwany zestaw (albo przegryziony przez rybę), ale branie było bardzo mocne, ryba ciągnęła już wędkę do wody, na szczęście, tak jak napisałem, zerwany (przegryziony) zestaw ją uratował.

Zastanawiam się w związku z tym, czy aby okonie nie zdominowały zbiornika – oczywistym tez jest fakt, że jestem słabym wędkarzem i może nie potrafiłem zachęcić innej ryby do żerowania.

Czy w takim przypadku cierpliwie czekać, obserwować, łowić? Czy już teraz można zacząć zastanawiać się nad wpuszczeniem drapieżnika typu szczupak bądź sandacz? Nie chcę całkowicie pozbywać się okonia, bo to piękna i waleczna ryba. Natomiast boję się, że jeśli nic się z tym nie zrobi, to w końcu będą tylko okonie (albo już tak jest).

Osobiście wolałbym zatrzęsienie białej ryby, bo wtedy jako tako wiem co robić, wpuszczam okonie, żeby zajęły się białą rybą, a potem wpuszczam szczupaka (bądź sandacza), żeby zajął się okoniem. A tak, to niestety nie wiem co mam robić, zawsze chciałem, żeby w stawie pływały liny, karasie, płotki. Ale teraz nie wiem czy wpuszczać szczupaka, jednocześnie z białą rybą. Szczupak przecież nie będzie polował tylko na okonie, ale na inne ryby również. Z drugiej strony, jeśli wpuszczę tylko szczupaka, to może zajmie sie okoniem, ale potem będzie jeszcze trudniej wpuścić białą rybę. Znowu jeśli wpuszczę tylko białą rybę, to nie ma szansy, żeby jej narybek przetrwał przy takim zatrzęsieniu okonia. Tak mi się przynajmniej wydaje :)

Mogę wpuścić większe osobniki, oczywiście. Tylko chciałbym, żeby te ryby z czasem mogły się bezpiecznie wytrzeć. Nie sztuką jest wydać 50 tysięcy zł. na zarybienie i potem to łowić. No ale niestety nie mam tyle wolnej gotówki:) dlatego drodzy Forumowicze w jaki sposób byście postąpili w moim przypadku? Jakie kroki podjęli? Jestem osobą niecierpliwą, ale staram się z tym walczyć, dlatego w przypadku stawu chcę wszystko zaplanować i sukcesywnie do tego dążyć :) Ale musze mieć zarys tych działań, a z czasem dokładny plan. Na chwile obecną zależy mi na dwóch planach. Na najbliższe pół roku i na najbliższe trzy lata.

Dziękuję serdecznie tym, którzy dotrwali do końca mojej wiadomości. A jeszcze serdeczniej z góry dziękuję tym co zechcą to skomentować! :-*

PS. mam kilka zdjęć, niestety nie wiem jak się robi miniaturki :)

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 898
  • Reputacja: 413
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Prywatny zbiornik i pytania z nim związane
« Odpowiedź #1 dnia: 24.05.2018, 14:33 »
Temat bardzo ciekawy.
Sam nie pomogę bo za mało wiem, ale z przyjemnością będę się przyglądał rozwojowi rozwój tematu.
;)

Offline pylson

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 79
  • Reputacja: 2
Odp: Prywatny zbiornik i pytania z nim związane
« Odpowiedź #2 dnia: 24.05.2018, 14:52 »
Chyba takie zdjęcia mogę wstawić?

Żadne nie przekracza 350KB a całość nie przekracza 1024KB :)

Jeśli zrobiłem to źle, to proszę mnie poinformować

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Prywatny zbiornik i pytania z nim związane
« Odpowiedź #3 dnia: 24.05.2018, 15:22 »
Wiele nie wniosę do tematu od strony merytorycznej, ale ja bym na Twoim miejscu zrobił wszystko by stać się jednak posiadaczem. Piękna woda, praktycznie gotowa pod ciekawą komercję.
Uzależniony od wędkarstwa

Offline pylson

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 79
  • Reputacja: 2
Odp: Prywatny zbiornik i pytania z nim związane
« Odpowiedź #4 dnia: 24.05.2018, 15:34 »
Wiele nie wniosę do tematu od strony merytorycznej, ale ja bym na Twoim miejscu zrobił wszystko by stać się jednak posiadaczem. Piękna woda, praktycznie gotowa pod ciekawą komercję.

Teren należy do mojego Teścia, więc teoretycznie dopóki jestem z jego Córką, to mogę się tym zajmować ;D ;D ;D taki żart
O komercji nie myślę wcale, niestety chroniczny brak czasu. Wręcz przeciwnie, marzy mi się postawienie tam małego drewnianego domku, żeby stworzyć miejsce, w którym będę mógł odciąć się od wszystkich problemów i w spokoju obcować z naturą z dala od ludzi.
Najbardziej martwią mnie okoliczni "wędkarze", którzy z tego co mi wiadomo, chętnie tam zaglądają, ale to temat poboczny :)

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Prywatny zbiornik i pytania z nim związane
« Odpowiedź #5 dnia: 24.05.2018, 15:36 »
1. Pogadaj z ichtiologiem na temat zarybień. Sam jak zaczniesz to na 99.9% coś źle zrobisz.
2. Żeby woda była Twoja to zgodnie z prawem grunt pod wodą musi być Twoją własnością. Inaczej Ty się narobisz a ktoś Ci powie - no dobra woda i ziemia jest moja.
JKarp

Offline pylson

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 79
  • Reputacja: 2
Odp: Prywatny zbiornik i pytania z nim związane
« Odpowiedź #6 dnia: 24.05.2018, 15:59 »
1. Pogadaj z ichtiologiem na temat zarybień. Sam jak zaczniesz to na 99.9% coś źle zrobisz.
2. Żeby woda była Twoja to zgodnie z prawem grunt pod wodą musi być Twoją własnością. Inaczej Ty się narobisz a ktoś Ci powie - no dobra woda i ziemia jest moja.
JKarp

Ad1. Bez przesady, to nie może być aż tak trudne :) a tak poważnie, to myślisz, że ichtiolog jest w stanie powiedzieć mi jaka ryba jest w zbiorniku i jakie trzeba "dołożyć"? Pytam poważnie, bo totalnie nie wiem na czym polega praca ichtiologa i w jaki sposób on działa. A tym bardziej nie wiem jak droga jest to zabawa.

Ad2. Ok przyjmijmy założenie, że ten grunt jest mój, łatwiej będzie uniknąć tematów z tym związanych. Pisałem, że to nie jest formalnie moje, bo nie chciałbym, żeby ktoś kto może mnie zna, przeczytał kiedyś taka informację na forum i nie stwierdził, że sobie przypisuje własność do tych gruntów. Ale z punktu formalnego, przyjmijmy, że jest to moje :)

Offline vanplesniak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 729
  • Reputacja: 24
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Prywatny zbiornik i pytania z nim związane
« Odpowiedź #7 dnia: 24.05.2018, 16:05 »
Jeśli masz pieniądze to możesz skorzystać z usług rybaków. Tzn wbija Ci on na wodę, sprawdza w ciągu tygodnia, dwóch jaka ryba jest, bada dno, różne tam potrzebne mu rzeczy, określa jaki to jest typ zbiornika, mówisz mu co byś chciał mieć w wodzie, on to uwzględnia i pomaga Ci zarybić. No ale to wersja na bogato :)

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 336
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Prywatny zbiornik i pytania z nim związane
« Odpowiedź #8 dnia: 24.05.2018, 16:07 »
Pierwsze i podstawowe.
Ogradzasz zbiornik drutem kolczastym pod prądem.
Inaczej jeśli tylko coś wpuścisz, to Ci wyłapią. Reszta to kwestie poboczne ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Prywatny zbiornik i pytania z nim związane
« Odpowiedź #9 dnia: 24.05.2018, 16:11 »
No to do ewentualnego rozwodu masz czas na inwestycje. Gorzej będzie później ;)

Niestety nie wiem totalnie jaka tam ryba może być. Wiadomo mi tylko tyle, że jest tam ponoć szczupak, okoń i amur, może jakiś lin.

Jakbym posiadał tak fajny zbiornik to zacząłbym od tego, że przejechałbym zbiornik echosondą. Potem jakby okazało się, że coś w niej jest to pewnie uzbierałbym trochę gotówki. Skontaktował się z jakimś gościem od odłowów agregatem i sieciami (nie kłusolem :P). Często jest tak że pracownicy uczelni dorabiają sobie po godzinach pracy posiadając własne firmy np. znajomi (działający w imieniu jednej z instytucji państwowych) korzystali kiedyś z usług Pracowni Ekspertyz Rybackich i Przyrodniczych Minug Bogdana Wziątka z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Można popytać też lokalnie kto i za ile by Ci zrobił badanie stanu ichtiofauny. Sam jestem ciekawy ile by kosztowała taka prywatna ekspertyza. Dopiero w dalszej kolejności kontaktował się z ichtiologiem i myślał nad zarybieniem. Możliwe też, że tego typu pracownie pomogą Ci również w kwestii zarybień. Najpierw wolałbym wiedzieć co w wodzie pływa, aniżeli wywalać kasę na zarybienia. A na samym końcu wybudowałbym tam dom, co by pilnować zbiornika 24h przed rodakami ;)

Offline pylson

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 79
  • Reputacja: 2
Odp: Prywatny zbiornik i pytania z nim związane
« Odpowiedź #10 dnia: 24.05.2018, 16:29 »
Gotówki na to nie mam za wiele - coś te liczby w totolotku nie pokrywają się z moimi typami :)

O ogrodzeniu tego myślę bardzo intensywnie, niemniej jest to ogromny (jak dla mnie) teren i ogrodzenie tych 7 hektarów może pochłonąć znaczną część mojego budżetu. Niemniej zdecydowanie jest to kwestia priorytetowa, aby jasno i wyraźnie wyznaczyć granice i dać do zrozumienia, że ten kto wchodzi świadomie łamie prawo.

W kolejnych krokach chyba rzeczywiście warto zainwestować w specjalistę, który (nie mam pojęcia jak) stwierdzi, czy poza masą okoni coś w tym stawie jeszcze pływa.

Wiadomo, ze człowiek w napalonej głowie już układa plany z wywrotkami po brzegi załadowanymi narybkiem :D ale tak jak piszecie, pewnie nie ma to sensu bez uprzedniego zbadania zbiornika.

Z drugiej strony, czy istnieje jakaś ryba, której nigdy za wiele? Zbiornik bądź co bądź ma prawie 30.000 metrów kwadratowych. A może najpierw nie myśleć o faunie, tylko o florze? Stworzyć jak najlepsze warunki dla ryb już tam istniejących (nawet jeśli są to tylko okonie) i posadzić jakieś grążele? Może jakieś rośliny pływające?

Poniżej przedstawiam satelitarny rzut zbiornika.

Offline wkz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 290
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Prywatny zbiornik i pytania z nim związane
« Odpowiedź #11 dnia: 24.05.2018, 17:01 »
Te ciemne kropki na wodzie to roślinność?
Rybak sprawdzi co pływa w wodzie sieciami, więc część ryb może zginąć, ja osobiście jesli to łowisko tylko dla Ciebie, olałbym ichtiologie i wpuścił co mi sie podoba + szczupak dla regulacji chorych ryb. Nie wpuszczałbym suma, bo zrobi pustynie.
No i przydałaby się na początek tabliczka teren prywatny. Upewniłbym się też, że miejscowe koło wędkarskie nie rości sobie do niego praw, bo skądś te ryby się tam wzięły.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka


Offline pylson

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 79
  • Reputacja: 2
Odp: Prywatny zbiornik i pytania z nim związane
« Odpowiedź #12 dnia: 24.05.2018, 17:24 »
Nie wiem skąd te kropki na zdjęciu satelitarnym, nie wiem tez kiedy google to zdjęcie zrobiło, ale z brzegu żadnej roślinności nie widać, ewentualne wypłycenia.

Teren jest totalnie prywatny i w całości należy do moich teściów, jest to grunt juz zrekultywowany po kopalni. Na bramie jest tabliczka, ze teren jest prywatny, dodatkowo jest informacja o głębokich wykopach i zakazie wstępu. Ale nikt sobie z tego już nic nie robi. Myśle, że moje częstsze pobyty nad wodą mogą odstraszyć tych mniej odważnych, ale ogrodzenie z czasem i tak będzie konieczne.

Suma absolutnie nie chce wpuszczać, o ile juz tam go nie ma. Zanim założyłem ten temat, przeczytałem wiele wątków o zarybianiu stawów i na każdym forum w większości ludzie odradzają zarybianie sumem. Chociaż najczęściej mowa była o stawach do ok 2000 metrów kwadratowych. W większym zbiorniku może by to nie narobiło takich szkód, ale i tak wolę nie ryzykować.

Skąd wzięły się tam ryby? Kopalnia funkcjonowała przez kilka ładnych lat. Z tego co mi wiadomo, ryby były tam wpuszczane przez ludzi tam pracujących. Każdy lubi sobie połowić. Stąd wiem, że może tam być szczupak, amur, okoń (ten jest na pewno) Ochroniarz który kiedyś pilnował terenu mówił mi, że dwa, trzy lata temu łowił tam liny.

Ogólnie ryba na pewno tam jest, bo w wielu miejscach są porobione przez miejscowych stanowiska, a wiadomo, że nikt by nie łowił, jeśli ryb by miało nie być :)

Offline niedzielnywedkarz

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 203
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Londyn
Odp: Prywatny zbiornik i pytania z nim związane
« Odpowiedź #13 dnia: 24.05.2018, 20:38 »
Hej,
bardzo fajny temat, też bardzo chciałbym mieć takie bajoro ;)
Gdyby to było moje, to bym wpuścił lina i karasia, ale tylko tego złotego, naszego no i płoć. Do tego troche szczupaków. Może kilka karpii, ale dosłownie kilka - różne są opinie - również takie, że potrafią wyżreć całą roślinność. No i napewno nie amura.
Może kilka szczupaków, kilka sandaczy do tego?
Co do roślinności, to ja bym jak najbardziej posadził grążele, szczególnie na wypłyceniach.

Co do sprawdzania jakie są ryby, to zainteresował bym się łowieniem prądem. Wiem że w Anglii w ten sposób przeprowadza się często 'ankiety'. O: i jeszcze tutaj: https://environmentagency.blog.gov.uk/2015/10/29/electrofishing-to-assess-a-rivers-health/

Tylko trzeba uważać by nie przesadzić!
waggler + feeder + spinning

Offline pylson

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 79
  • Reputacja: 2
Odp: Prywatny zbiornik i pytania z nim związane
« Odpowiedź #14 dnia: 24.05.2018, 21:17 »
#Niedzielnywedkarz (nie wiem jak się oznacza innych użytkowników:( ) Karpia nie chcę wpuszczać, jeśli tam jest, to niech sobie będzie, ale nie jestem fanem tej ryby, zresztą mój wcześniej wspomniany teść ma swój staw (ok 2 ha) w którym są praktycznie tylko karpie (trochę linów i jazie widziałem) niektóre już ponoć ok 10 kg, wiec jeśli nabierze mnie ochota na złowienie karpia, to pewnie pojadę do niego :)

Jeśli chodzi o obsadę w moim zbiorniku to myślałem konkretnie nad:
1. Lin, niepodważalnie muszę go mieć w stawie, mam do tej ryby szacunek i kojarzy mi się z piękną polską naturą, taki król polskich wód

2. Płoć, kolejna ryba "must have", nie ze względu na chęć łowienia, nie ze względu na wykarmienie drapieżnika, ale kolejny raz ze względu na szacunek do tej ryby, płoć kojarzy mi się z taką Matką Polką naszych wód

3. Karaś pospolity, dlaczego? Bo mam wrażenie, ze jest to dosyć rzadko łowiona ryba, jest pięknie wybarwiona, ostatnimi czasy chyba na nowo doceniana, ze względu na niechęć do srebrzystego. Kolejny przykład typowego mieszkańca naszych zbiorników

4. Szczupak, jeden z powodów jest oczywisty, przerzedzenie populacji okonia. Drugim powodem, dla którego chciałbym go mieć, to fakt, ze od dzieciństwa był moim niedoścignionym marzeniem do złowienia. Tak jak pisałem wcześniej, mam ogromne zamiłowanie do wędkowania, ale bardzo małe doświadczenie. Wstyd się przyznać, ale nigdy w życiu nie złowiłem szczupaka:)

5. Okoń, te ryby już na pewno są w moim stawie i zdecydowanie nie chcę się ich pozbywać, chcę natomiast, żeby dorastały do pokaźnych rozmiarów, gdzie złowienie ich będzie dużą przyjemnością, a nie utrapieniem traktowanym jako chwast :)

6. Kleń, jest to kolejna ryba, która byłaby mile widziana u mnie, ale co do niej nie jestem przekonany, nie ze względu na jakieś "ale", tylko po prostu niewiele wiem o tej rybie, poczytam to będę mógł zdecydować

Czyli w sumie wszystko to co napisałeś @Niedzielnywedkarz (wciąż nie wiem, czy będziesz oznaczony :) pokrywa się z moimi marzeniami-planami