Kiedyś wanilia była jednym z podstawowych aromatów.
Potem weszły, i do dziś ich ilość się ciągle zwiększa, przeróżne kosmiczne aromaty. Zanęty i przynęty są już gotowe i nasączone tymi zapachami.
Muszę przyznać, że sam dawno nie stosowałem wanilii, jako osobnego aromatu dodawanego do zanęt i przynęt.
Ostatnim razem - było to może ze 3-4 lata temu, kiedy miałem bardzo dobre efekty w połowie większych płoci spod lodu.
Robiłem wtedy kluskę z kaszki manny i dodawałem wanilii. Zakładałem dość duże porcje na haczyk.
Wędkarze łowiący obok na mormyszkę i spławik z użyciem ochotki wyciągali głównie niewielkie płotki i okoniki.
Ja umieszczałem przynętę na styku z dnem, miałem 100 razy mniej brań niż oni, ale płociska były naprawdę ładne. Ot, taka selekcja większą przynętą.
Wanilia jest bardzo dobrym atraktorem przy połowie płoci, linów, karasi.