Może komuś wydać się śmieszne ale nie mam pojęcia czy moje orzechy nadają się do użycia
z 3 miesiące temu zawekowałem troche słoików (zalewą w której się gotowały).
Po jakimś czasie kilka mi się rozszczelniło a orzechy w środku sfermentowały. Reszta miała się dobrze - orzechy leżakowały, nic z nimi złego się nie działo jedynie pojawił się na nich niewielki nalot.
Dzisiaj z nudów otworzyłem jeden z takich słoików, które wydawały mi się ok i wizualnie nic się z nimi nie działo przez te 3 miesiące.
Po otworzeniu słoika wali z niego niemiłosierny smród - normalnie jak zepsuty ser. Czy tak powinny "pachnieć" zawekowane orzechy?
Były szczelnie zamknięte, nie fermentowały przez te 3 miesiące.