To po pierwsze Michał.
Po drugie, jeszcze istnieje takie pojęcie jak przynęta selektywna- karpiarze w 95% zakaladaja kule od 18mm wzwyż, co ma na celu upolowania pokaźnych rozmiarów trofeum. Nie interesuje ich byle jaki karpik, leszczyk czy linek- które często biorą na małe przynęty.
A jak wiadaomo, wielu tutaj na tym forum zawdzięcza swoje zyciowki, małym prznętom właśnie.
Po trzecie Rafał, łowiąc metoda czy federem nie robisz nic innego tylko necisz przy każdorazowym zarzucie. Do tego piszesz ze rozsypujesz puszeczkę kukurydzy, a druga już zadipowaną donęcasz.
Na inny przykład na poparcie wyższości necenia nad jego brakiem. Załóż klasyczny zestaw gruntowy bez sprężyny, koszyka, czy podajnika do metody, i nie wrzucaj nic po za kuleczka na włosie.
Wtedy zauważysz różnice w intensywności brań