Autor Wątek: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie  (Przeczytany 106282 razy)

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #360 dnia: 16.01.2018, 10:22 »
Słowo klucz - Operat.

 :facepalm: >:O :facepalm:
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Rybal

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 137
  • Reputacja: 9
    • Galeria
    • Publikacje
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #361 dnia: 16.01.2018, 10:29 »
Ja chciałbym tylko zauważyć, że operaty zostały wprowadzone w połowie lat 80-tych w tym celu, aby uzupełniać straty w pogłowiu ryb wynikające z odłowów rybackich oraz wędkarskich, klęsk żywiołowych, zanieczyszczenia środowiska i takich czynników biologicznych jak choćby eutrofizacja, czy działanie kormorana. Idea był prosta jak cep – co jakiś czas (10 lat) badać wodę pod kątem ilości ryb, proporcji ich występowania, aby w razie uszczuplenia rybostanu lub zachwiania równowagi uzupełnić ją i naprawić. Minęło ponad 30 lat od stosowania się do przepisów o operacie i okazuje się, że w wodach polskich nie ma ryb. W związku z tym należy postawić tezę, że jeśli badania wykazywały ubytki i uprawnieni do rybactwa, zobowiązani do uzupełniającego zarybiania, czynili to zgodnie z operatami sporządzanymi przez pracowników IRŚ i innych instytucji do tego uprawnionych, zaś po ponad 30 latach stosowania operatów pogłowie ryb dramatycznie spadło, to albo metody stosowane w badaniu wód są niewłaściwe, albo celowo zawyżano ilość ryb występujących w poszczególnych wodach. Możliwe jest jeszcze niewłaściwe zarybianie - niezgodne z operatem. Ponieważ jednak problem spadku pogłowia ryb występuje w całym kraju, sądzę że w rękach ludzi z IRŚ, zajmujących się badaniem poszczególnych wód, znajdują się metody, które nie pozwalają na właściwą diagnozę ekosystemów wodnych pod kątem liczebności ryb, prognozowania wpływu uwarunkowań środowiskowych na ich żywotność itd. Trzeba zwrócić też uwagę, żę uprawnieni do rybactwa byli zobowiązani do zachowania wyjściowego rybostanu. Mówiąc kolokwialnie, ileś wyjął, musisz wodzie oddać. Wystarczy teraz dokonać obiektywnych badań wód, aby sprawdzić, czy z tego obowiązku się wywiązali. Na przykład, porównać szacowane pogłowie ryb występujące w Zalewie Zegrzyńskim w połowie lat 80-ch z szacowaną liczebnością ryb z roku 2018. Podobnie można postąpić w przypadku Mazur, które są przecież „pod opieką” IRŚ. Istotne, aby były to badania przeprowadzone przez niezależne ośrodki naukowe, a więc takie, które nie są powiązane z tym Instytutem, ani strukturalnie, ani personalnie (jak np. UWM). Jestem przekonany (na podstawie powszechnej opinii wędkarzy z każdego niemal regionu Polski), że w rezultacie takich badań okazałoby się, iż uprawnieni do rybactwa na terenie większości kraju, nie wywiązali się z obowiązku zachowania odpowiedniego poziomu rybostanu. Może warto wystąpić o takie obiektywne badania do jakiegoś właściwego organu? Zastanawiam się też, jak wyglądają operaty z lat 80-tych, 90-tych, tych z pierwszej i drugiej dekady XXI w. dla poszczególnych wód. Na przykład, kolejne operaty dla Wielkich Jezior Mazurskich, czy kolejne operaty dla Zalewu Zegrzyńskiego. Jeśli okazałoby się, że wykazywano w nich ciągłe spadki, to dlaczego nikt z naszych uczonych z IRŚ się nie zastanowił, że sposoby mające służyć naprawie sytuacji są niewystarczające? Jeżeli natomiast spadków nie wykazywano, to znaczy, że badania albo były wykonywane na konkretne zamówienia, albo metody badawcze mają niski stopień niezawodności, a rezultaty na nich oparte, są niemiarodajne. Tak, czy siak, odium spada na IRŚ, jako wiodącą jednostkę naukową, która ma diagnozować sytuację ekosystemów wodnych w Polsce.

Takie badanie się robi.  Istnieje jednak jeszcze coś takiego jak sukcesja gatunkowa w zbiornika a szczególnie w zbiornikach zaporowych.  Sukcesja gatunkowa prawie zawsze zmierza w niekorzystnym dla nas kierunku. Jako przykład niech w końcu posłużą  badania Czechów w zb. wody pitnej  Rimov  (nowsze publikacje tez  też są, ale z reguły świeże artykuły naukowe są płatne).  Na stronie 99  art. https://link.springer.com/content/pdf/10.1023%2FA%3A1002911103252.pdf jest wykres, który pokazuje jak zmieniała się populacja ryb w zbiorniku.  Niestety taki proces występuje niemal we wszystkich zbiornikach a szczególnie szybko w zbiornikach zaporowych. 

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #362 dnia: 16.01.2018, 10:30 »
Zegrze to serce regionu! Musi być dobrze operat napisany! Przez fachowców...! >:O >:O >:O >:O
Nie mogę tego gościa czytać bo mnie tu na miejscu szlag trafi!!!
Kłamie cygan jeden, jak kłamał cały czas!

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 049
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #363 dnia: 16.01.2018, 10:42 »
Czytając posty Rybala dochodzę do wniosku iż kadra naukowa z z IŚR... tak słabo stoi z publikacjami rodzimymi..
iż musi posiłkować się opracowaniami  - jak już rodzime to z odległej przeszłości , lub z całego świata...

W sumie po głebszej analizie biedaki nie publikują nowych opracowań ... bo co tu badać... jak nima ryb... ba nawet w siatkach rybacy na wymarciu słabo mają z materiałem...

Na poważnie,

Panie Rybal - bądź Pan poważny .... zacznij Pan publikować coś na miare oczykiwań i czasów rzeczywistych.....
Maciek

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #364 dnia: 16.01.2018, 10:46 »
Zegrze to serce regionu! Musi być dobrze operat napisany! Przez fachowców...! >:O >:O >:O >:O
Nie mogę tego gościa czytać bo mnie tu na miejscu szlag trafi!!!
Kłamie cygan jeden, jak kłamał cały czas!

"Trzeba odłowić duże ryby żeby zrobić więcej przestrzeni do prawidłowego rozwoju ryb mniejszych"
" Siatki napowietrzają wodę "
" Likwidacja połowów sieciowych...po drugie byłaby ze szkodą dla obwodu rybackiego"
Może ja jestem tępy jak nóż do brukwi ale jak te nasze wody dawały sobie radę bez odłowów sieciowych, rybaków, operatów i naukowców ?
 :facepalm: :facepalm: :facepalm:

JKarp

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #365 dnia: 16.01.2018, 10:48 »
Zegrze to serce regionu! Musi być dobrze operat napisany! Przez fachowców...! >:O >:O >:O >:O
Nie mogę tego gościa czytać bo mnie tu na miejscu szlag trafi!!!
Kłamie cygan jeden, jak kłamał cały czas!

"Trzeba odłowić duże ryby żeby zrobić więcej przestrzeni do prawidłowego rozwoju ryb mniejszych"
" Siatki napowietrzają wodę "
" Likwidacja połowów sieciowych...po drugie byłaby ze szkodą dla obwodu rybackiego"
Może ja jestem tępy jak nóż do brukwi ale jak te nasze wody dawały sobie radę bez odłowów sieciowych, rybaków, operatów i naukowców ?
 :facepalm: :facepalm: :facepalm:

JKarp




Janusz, i taki oto człowiek siedzi na takim stołku! Jak to sie kur..a stało?!

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #366 dnia: 16.01.2018, 10:50 »
Czytając posty Rybala dochodzę do wniosku iż kadra naukowa z z IŚR... tak słabo stoi z publikacjami rodzimymi..
iż musi posiłkować się opracowaniami  - jak już rodzime to z odległej przeszłości , lub z całego świata...

W sumie po głebszej analizie biedaki nie publikują nowych opracowań ... bo co tu badać... jak nima ryb... ba nawet w siatkach rybacy na wymarciu słabo mają z materiałem...

Na poważnie,

Panie Rybal - bądź Pan poważny .... zacznij Pan publikować coś na miare oczykiwań i czasów rzeczywistych.....
" „Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie – mówimy – to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo” "
Dokładnie tak odbieram IRŚ :facepalm: :facepalm: :P :P
JKarp

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #367 dnia: 16.01.2018, 10:52 »
Zegrze to serce regionu! Musi być dobrze operat napisany! Przez fachowców...! >:O >:O >:O >:O
Nie mogę tego gościa czytać bo mnie tu na miejscu szlag trafi!!!
Kłamie cygan jeden, jak kłamał cały czas!

"Trzeba odłowić duże ryby żeby zrobić więcej przestrzeni do prawidłowego rozwoju ryb mniejszych"
" Siatki napowietrzają wodę "
" Likwidacja połowów sieciowych...po drugie byłaby ze szkodą dla obwodu rybackiego"
Może ja jestem tępy jak nóż do brukwi ale jak te nasze wody dawały sobie radę bez odłowów sieciowych, rybaków, operatów i naukowców ?
 :facepalm: :facepalm: :facepalm:

JKarp




Janusz, i taki oto człowiek siedzi na takim stołku! Jak to sie kur..a stało?!

Nie mam pojęcia ale kuźwa niech mi teraz ktoś nie przyjdzie na zebranie - będę wnioskował o wykluczenie z PZW !
JK

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #368 dnia: 16.01.2018, 12:32 »
JKarp dzięki za skan z wywiadem. Można ciekawych rzeczy się dowiedzieć :thumbup:

" Operat rybacki realizowany przez Okręg został napisany przez uznanych fachowców w swojej dziedzinie - pracowników Instytutu Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie, którzy badają i monitorują Zbiornik Zegrzyński od początku jego istnienia. Rozważamy możliwość zmiany sposobu organizacji połowów sieciowych w zbiorniku"

"Jesteśmy również otwarci na propozycje wędkarzy. Po protestach przeciwko odłowom rybackim na Zalewie Zegrzyńskim zorganizowaliśmy konferencję prasową. Poprosiłem przedstawicieli protestujących wędkarzy o dostarczenie na piśmie propozycji zmian, które można by przedstawić w ministerstwie lub w RZGW. Niestety, do dnia dzisiejszego nie doczekałem się odpowiedzi."

To podsumowanie wywiadu zrobiło na mnie największe wrażenie, bowiem o przekazaniu pism do RZGW/ministra mówi Pan, który nie tylko jest członkiem PZW, ale przede wszystkim jest osobą odpowiedzialną jako członek zarządu Lokalnej Grupy Działania Zalew Zegrzyński za " tworzenie miejsc pracy, zachęcanie młodych ludzi i propagowanie innowacji na wszystkich etapach łańcucha dostaw produktów w sektorze rybołówstwa i akwakultury oraz wspieranie różnicowania działalności w ramach rybołówstwa przemysłowego i poza nim, wspierania uczenia się przez całe życie i tworzenia miejsc pracy na obszarach rybackich i obszarach akwakultury" , czy też powierzenia społecznościom rybackim ważniejszej roli w rozwoju lokalnym oraz zarządzaniu lokalnymi zasobami rybołówstwa"

W mojej ocenie wspieranie różnicowania działalności w ramach rybołówstwa przemysłowego jest niezgodne ze statutem PZW, który chyba nadal jest związkiem wędkarskim i uczestnictwo w nim nijak się ma do rybołówstwa przemysłowego. Jednak jest to moja interpretacja statutu i wiem, że wielu z ZG tak nie uważa :) Uważam też, że daleko idącą manipulacją jest to, iż  mówi się o otwartości na zmiany w zakresie "sposobu organizacji połowów sieciowych w zbiorniku" Inaczej mówiąc uważam, że tak właśnie się robi z ludzi debili. Z jednej strony bowiem wiadome jest, że żadne petycje do RZGW/ministra nie odniosą skutku z uwagi na działalność Lokalnej Grupy Działania, w której zarządzie jest prezes OM. Z drugiej jednak strony z wywiadu płynie podstawowy wniosek: Jesteśmy gotowani na zmiany...w sposobie organizacji połowów sieciowych ;D :facepalm:

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #369 dnia: 16.01.2018, 13:03 »
Panie Rybalu a jakie jest Pana zdanie na temat Zalewu Zegrzyńskiego. Jest Pan przecież specjalistą w tym zakresie. Opracowywał Pan chociażby Lokalną Strategie Rozwoju Obszarów Rybackich Stowarzyszenia Lokalna Grupa Rybacka „Wielkie Jeziora Mazurskie" na lata 2010-2015". Może nam Pan tu zrobi porównanie wód Zalewu Zegrzyńskiego z wodami pozostającymi we "władaniu" Lokalnej Grupy Rybackiej „Wielkie Jeziora Mazurskie" ? Jakie są korzyści działania takich grup jeżeli chodzi o rybostan? Jak duże środki kierowane są na zarybienia? 

Na marginesie okazuje się, że w okolicach Łodzi też mamy Rybacką Lokalną Grupę Działania o pięknej nazwie „Z IKRĄ" obejmującą swym działaniem np. stawy w gminie Aleksandrów łódzki, Konstantynów, Lutomiersku (np. Zofiówka), Zgierzu, Poddębicach, Parzęczewie, Uniejowie, Pęczniewie (Zbiornik Jeziorsko). Czy czasem na Jeziorsku nie ma już rybaków?

Taka ciekawostka dla tych co są z Łodzi i okolic "z powyżej przeprowadzonej analizy wynika, że największymi atutami terenu działalności LGD jest atrakcyjny krajobraz; wiele obszarów naturalnych, leśnych, zadrzewionych oraz atrakcyjne tereny wędkarskie, bogata oferta dla wędkarzy i różnorodność form ochrony przyrody: rezerwaty, park krajobrazowy sprzyjające turystyce aktywnej, środowiskowej" ;D ;D ;D

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #370 dnia: 16.01.2018, 13:04 »
To wszystko to jest jakiś chory cyrk :facepalm:
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Waldemar

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 136
  • Reputacja: 17
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Koło nr 3 Rozwadów
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #371 dnia: 16.01.2018, 13:34 »
Zastanawiam się nad jedną rzeczą, wszyscy są tutaj przeciwko operatom i rybakom, którzy nie wątpliwie źle wpływają na nasze wody, ale co z wodami gdzie nie ma rybaków. Rozumiem że nie ma ryb na wodach cedzonych sieciami ale na wodach bez rybaków też jest bezrybie dlaczego? czy winny jest temu operat, który jak mniemam napisany jest w celu zachowania równowagi w zbiorniku, ale jak w operacie uwzględnić 150 lub więcej drapieżników z wędkami którzy oblegają kilku hektarowy zbiornik cały rok, nie mówię już o nocnych wydrach z agregatem. Raczej nie można opierać się na rejestrach, bo przy poziomie dzisiejszych kontroli jest to żart.
Może za całe zło nie jest winne tylko IRŚ, czy operaty, może czas na zaostrzenia prawa przeciwko kłusownikom i innym którzy nie przestrzegają zasad i czas najwyższy zmniejszyć limity połowów, bo przy obecnej presji to zarybienia trzeba robić ze cztery razy do roku a może i więcej.
Pewnie za to co teraz napisze wiele osób obrzuci mnie tu błotem ale chciałbym zapytać jak wielu z osób mocno krytykujących obecną sytuację działa choćby w SSR? Bo może czas zacząć działać od dołu powoli, chronić wody, edukować młodych wędkarzy, walczyć z kłusownikami, walczyć z niszczeniem małych cieków wodnych tak ważnych dla naturalnego tarła. Padają postulaty rewolucji pytanie czy reszta członków PZW jest gotowa na nią i czy jej chce?

Offline Rybal

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 137
  • Reputacja: 9
    • Galeria
    • Publikacje
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #372 dnia: 16.01.2018, 13:34 »
Panie Rybalu a jakie jest Pana zdanie na temat Zalewu Zegrzyńskiego. Jest Pan przecież specjalistą w tym zakresie. Opracowywał Pan chociażby Lokalną Strategie Rozwoju Obszarów Rybackich Stowarzyszenia Lokalna Grupa Rybacka „Wielkie Jeziora Mazurskie" na lata 2010-2015". Może nam Pan tu zrobi porównanie wód Zalewu Zegrzyńskiego z wodami pozostającymi we "władaniu" Lokalnej Grupy Rybackiej „Wielkie Jeziora Mazurskie" ? Jakie są korzyści działania takich grup jeżeli chodzi o rybostan? Jak duże środki kierowane są na zarybienia? 

Na marginesie okazuje się, że w okolicach Łodzi też mamy Rybacką Lokalną Grupę Działania o pięknej nazwie „Z IKRĄ" obejmującą swym działaniem np. stawy w gminie Aleksandrów łódzki, Konstantynów, Lutomiersku (np. Zofiówka), Zgierzu, Poddębicach, Parzęczewie, Uniejowie, Pęczniewie (Zbiornik Jeziorsko). Czy czasem na Jeziorsku nie ma już rybaków?

Taka ciekawostka dla tych co są z Łodzi i okolic "z powyżej przeprowadzonej analizy wynika, że największymi atutami terenu działalności LGD jest atrakcyjny krajobraz; wiele obszarów naturalnych, leśnych, zadrzewionych oraz atrakcyjne tereny wędkarskie, bogata oferta dla wędkarzy i różnorodność form ochrony przyrody: rezerwaty, park krajobrazowy sprzyjające turystyce aktywnej, środowiskowej" ;D ;D ;D
Jak duże środki kierowane są na zarybienia? Unia kategorycznie odmawia kasy na zarybienia, z wyjątkiem "zarybień eksperymentalnych" (cokolwiek to znaczy).

Offline vanplesniak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 729
  • Reputacja: 24
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #373 dnia: 16.01.2018, 13:41 »
Zastanawiam się nad jedną rzeczą, wszyscy są tutaj przeciwko operatom i rybakom, którzy nie wątpliwie źle wpływają na nasze wody, ale co z wodami gdzie nie ma rybaków. Rozumiem że nie ma ryb na wodach cedzonych sieciami ale na wodach bez rybaków też jest bezrybie dlaczego? czy winny jest temu operat, który jak mniemam napisany jest w celu zachowania równowagi w zbiorniku, ale jak w operacie uwzględnić 150 lub więcej drapieżników z wędkami którzy oblegają kilku hektarowy zbiornik cały rok, nie mówię już o nocnych wydrach z agregatem. Raczej nie można opierać się na rejestrach, bo przy poziomie dzisiejszych kontroli jest to żart.
Może za całe zło nie jest winne tylko IRŚ, czy operaty, może czas na zaostrzenia prawa przeciwko kłusownikom i innym którzy nie przestrzegają zasad i czas najwyższy zmniejszyć limity połowów, bo przy obecnej presji to zarybienia trzeba robić ze cztery razy do roku a może i więcej.
Pewnie za to co teraz napisze wiele osób obrzuci mnie tu błotem ale chciałbym zapytać jak wielu z osób mocno krytykujących obecną sytuację działa choćby w SSR? Bo może czas zacząć działać od dołu powoli, chronić wody, edukować młodych wędkarzy, walczyć z kłusownikami, walczyć z niszczeniem małych cieków wodnych tak ważnych dla naturalnego tarła. Padają postulaty rewolucji pytanie czy reszta członków PZW jest gotowa na nią i czy jej chce?
Chyba nie czytałałeś uważnie całego wątku.
Działasz w SSR?

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #374 dnia: 16.01.2018, 13:42 »
Waldemarze, temat ten był już tutaj niejednokrotnie wałkowany. Nawet w tym wątku już o tym pisałem. Proszę:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=10347.msg314184#msg314184

Portal ten powstał między innymi po to, by edukować wędkarzy, że wędkarstwo to jest hobby, nie sposób na tanie mięso. Że to nasi koledzy po kiju odpowiadają za degradację wielu wód w kraju. Ale ktoś im na to pozwolił, torpedując inicjatywy no-kill, górne wymiary, głosząc, że ryba holu nie przeżywa, że duża ryba zabiera miejsce małym, że duży szczupak to szkodnik. I tak dalej.
Krwawy Michał

Purple Life Matters