Autor Wątek: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie  (Przeczytany 106331 razy)

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 958
  • Reputacja: 237
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #465 dnia: 20.01.2018, 20:07 »
Wszystkiemu winni są wędkarze. Co za tumany to opracowywały.
Adam

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #466 dnia: 20.01.2018, 23:45 »
Dla mnie najcenniejsza jest ta informacja (bo ona pokazuje sposób myślenia ludzi z IRŚ i o co w tym wszystkim chodzi - żeby zachować rybactwo śródlądowe za wszelką cenę: "Co zrobić, aby ryby słodkowodne częściej trafiały do naszego menu?"

Po pokazaniu przez selektora uwikłania niejakiego Tomasza Czerwińskiego w sporządzenie dokumentu na temat Zalewu Zegrzyńskiego, kolega Rybal zamilkł. Pojawi się prawdopodobnie z powrotem, gdy temat przycichnie, jako piewca "prawdy" rybackiej.

IRŚ jest instytutem naukowym, który zajmuje się rybactwem. Analizuje zatem wpływ rybactwa na ekosystem wodny, tworzy operaty dla rybackich użytkowników wód ( nieważne, że mogą być nimi wędkarze - trzeba wpajać opinii publicznej, że wędkarstwo to forma rybactwa). Jeśli jednak, miałoby się okazać, że rybactwo jest nierentowne, że jest niepotrzebne, a wręcz szkodliwe, a wędkarstwo to jednak nie rybactwo, IRŚ nie miałby racji bytu, bo nie miałoby czego badać (nie ma rybakó zawodowych, a wędkarze to nie są rybacy). IRŚ straciłoby przedmiot swoich badań.  Należałoby go zlikwidować, skoro jego działalność byłaby bezprzedmiotowa.. Z tego właśnie powodu ludzie z IRŚ za wszelką cenę będą uzasadniali, że istnienie rybactwa niesie ze sobą same korzyści dla gospodarki, zaś wędkarstwo jest działalnością rybacką. To jest walka o byt i utrzymanie ciepłych etatów kilkudziesięciu osób. no chyba że zajęli by się hodowlą, ale to jednak trudniejsza praca, z bardziej wymagającym partnerem).

P.S. Panowie, konkurs: co zrobić, żeby więcej szczupaków, sandaczy, linów i karasi pospolitych trafiało na nasze stoły? Jeśli ktoś coś wymyśli, może wygra  nagrodę stulecia IRŚ
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 533
  • Reputacja: 1110
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #467 dnia: 21.01.2018, 00:33 »
Warto przypomnieć smakowite fragmenty wystąpienia mazurskiego samorządowca sprzed kilku lat (w ramach spotkania z ówczesnym ministrem rolnictwa):

Fikcyjny system kontroli użytkowników rybackich

- Można sprawdzić jedynie dokumentację prowadzoną przez użytkowników rybackich, a nie faktyczną wielkość zasobów ryb. To tak, jakby przeprowadzić remanent w firmie bez zaglądania do magazynów.
- Kontrola rybaków przez Państwową Straż Rybacką jest fikcją, bowiem rybacy nie mają określonych limitów dobowych i strażnicy nie wiedzą, ile już rybacy odłowili, a ile mogą odłowić. Te dane są tajne.
- Kontrole Urzędu Marszałkowskiego i RZGW i NIK są fikcją, bo kontrolerzy mogą kontrolować  tylko dokumentację.

Operaty rybackie

- Operaty rybackie są tajne, mimo iż dotyczą wód Skarbu Państwa. W krajach zachodnich i wysokorozwiniętych taka sytuacja jest niewyobrażalna.
- Operat rybacki na daną wodę tworzy użytkownik rybacki we własnym zakresie i sam płaci za jego wykonanie. To tak, jak byśmy byli właścicielami lokalu do wynajęcia i pozwolili najemcy ustalać zasady najmu. Rybak sam określa w operacie możliwości produkcyjne wód. Operaty opiniują zaprzyjaźnieni fachowcy z Instytutu Rybactwa Śródlądowego, którym również płaci użytkownik rybacki – często prywatne firmy pracowników IRŚ.
- Z ramienia Urzędu Marszałkowskiego ci sami fachowcy, pracownicy IRŚ, nadzorują tę gospodarkę. Zakładając, że wód mamy masę, a operaty trzeba aktualizować, jest to niewyczerpane źródło prywatnych dochodów twórców systemu – pracowników IRŚ.


Jeżeli tak w rzeczy samej jest, mamy do czynienia z zaiste przecudnym systemem/układem/sitwą :)

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #468 dnia: 21.01.2018, 08:42 »
Miałem napisać coś o kormoranie, ale zwróciliście mi uwagę na jedną rzecz odnośnie tej konferencji. Zauważyliście, że z badań ankietowych wśród strażników rybackich przeprowadzonych przez Mickiewicza i Wołosa z IRŚ w Olsztynie wynika, iż wędkarze to prawie 80 %  kłusowników. Komendant Warmińsko Mazurskiej Państwowej Straży Rybackiej Szczepan Worobiej na tej konferencji mówi, że jedynie w województwie warmińsko mazurskim strażnicy przyłapują na tym procederze około trzy tysiące osób rocznie, czyli co siódmego skontrolowanego. W latach 2013- 2016 strażnicy ujęli 786 sprawców kradzieży ryb.
Ciekawi mnie ile w województwie warmińsko mazurskim z tych spraw o których mówi komendant (można byłoby się dowiedzieć w trybie dostępu do informacji publicznej) skończyło się wnioskami o ukaranie, ewentualnie aktami oskarżenia? Pamiętacie może te badania http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=8949.0 na aktach spraw w Sądzie Rejonowym w Olsztynie (miejscowo właściwym w znacznej części spraw), dotyczącego kłusownictwa niezwiązanego z połowami wędką. Bardzo ciekawią mnie statystyki komendanta wojewódzkiego PSR, bo z nich wynika, że chyba albo coś mało łapią „nie wędkarzy”, czyli tych kłusoli co np. stawiają sieci, walą prądem ryby albo mało spraw kończy się przed sądem.


Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #469 dnia: 21.01.2018, 10:08 »
Ten artykuł pokazał jak wiele mamy jeszcze do zrobienia. Za państwowa kasę, goście robią takie konferencje, na dodatek jest to PSR. Zobaczcie jak brakuje wizjonera, który poruszyłby sprawę turystyki wędkarskiej, która jest minimalna, z racji fatalnego stanu wód. Dlaczego nie rozpatruje się wykorzystania wód rybackiego i wędkarskiego? Po prostu płakać się chce. Rybacy  i ryby w naszym menu... Co za prostackie podejście do sprawy?

Powoli zaczynam zauważać, że nie ma innego wyjścia, jak się zbroić mocno przeciwko IRŚ. Nie rozumiem jak może być tak, że 'naukowcy' rżną głupa. A może to nie są żadni naukowcy tylko populiści rybaccy? Co gorsza, oni działają najwyraźniej niekorzystnie dla naszego kraju. Zamiast prowadzić strategię 'dwóch opcji', oni preferują jedną, która po prostu 'zdycha'. Bez unijnych grantów nie miałaby szans, podczas gdy wędkarstwo żadnych grantów nie ma a jest bardzo mocne. Goście mają klapki na oczach, co znamienne, nie chcą spojrzeć na to jak wygląda rybactwo i wędkarstwo w innych krajach. Do swoich prac będa korzystać z opracowań zachodnich, ale tylko wybiórczo, udowadniając swoje tezy. Kolega Rybal pisał z lekką pogardą o Czechach i ich 'rybactwie stawowym'. Tylko, że u nich jest rybacko-wędkarski dobrobyt, a  u nas rybacka bieda z nędzą. Powinno się słuchać tego co ma dobre wyniki, a nie tego co głosi najwyższe prawdy' mając gołe doopsko. Bo taka jest rzeczywistość. Zapewniam też kolegę Rybala, że gdyby Czesi mieli więcej jezior dużych, to też by mieli w nich ryby, masę ryb. Szkoda w ogóle, ze nie ma opracowań ilu Polaków łowi w Czechach i tam zostawia swoje pieniądze :facepalm:

Jedno jest pewne. Trzeba się zjednoczyć w całej Polsce przeciwko rybackiemu modelowi gospodarki i jego piewcom. My wędkarze daliśmy się wziąć na postronek i prowadzić, staliśmy się potulni jak baranki. Trzeba z tym skończyć, podziękować Bedyńskim i innym dorobkiewiczom, działających 'dla dobra' wędkarzy w PZW, tuzom 'myśli rybackiej' z IRŚ, za taką współpracę.
Lucjan

Offline wkz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 290
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #470 dnia: 21.01.2018, 12:06 »
Założę się, że wpływy z vatu do Skarbu Państwa z biznesu wędkarskiego są o wiele wyższe i dają zdecydowanie więcej miejsc pracy, niż biznes rybacki, w dzisiejszych czasach, to chyba mocny argument za ideą turystyki wedkarskiej.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka


Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #471 dnia: 21.01.2018, 12:13 »
Założę się, że wpływy z vatu do Skarbu Państwa z biznesu wędkarskiego są o wiele wyższe i dają zdecydowanie więcej miejsc pracy, niż biznes rybacki, w dzisiejszych czasach, to chyba mocny argument za ideą turystyki wedkarskiej.


Trafiasz w 'dychę'! :thumbup: Tego naukowcy z Olsztyna badać nie chcą, co jest korzystne dla gospodarki. Ale nie ma się co dziwić, oni zajmują się 'wyżywieniem narodu' 8) 8) 8)
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #472 dnia: 21.01.2018, 12:47 »
Chcą, chcą. Na każdym kroku starają się wykazać, że turystyka wędkarska nie ma w Polsce racji bytu. Bo na przykład sezon wędkarski pokrywa się z wczasowym i wędkarzom będą plażowicze przeszkadzać. Dbają o nas, a my narzekam ;)

Tutaj przykładowe fotki z Eko Farmy Żelechów. Do wiadomości Rybala (który powyższy argument zastosował):
http://ekofarmazelechow.pl/pobyty-rodzinne/

Ale to jest przecież prywatny zbiornik. Za łowienie na nim trzeba naprawdę słono zapłacić. To ludzie płacą i nie narzekają. Gdyby mieli znacznie taniej i tak samo rybnie na mazurskim jeziorze... to by tam nie przyjechali ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #473 dnia: 21.01.2018, 12:58 »
Michał, ale czy wędkarze przeszkadzają? Tam woda jest naprawdę fatalna, ja byłem nad około 10 jeziorami, i żadne nie miało wody, w której chciałbym się wykąpać. Jedynie jezioro Jabłoń bodajże było w miarę, ale dlatego, że właściciele hotelu zadbali o plażę. W wielu wypożyczalniach rowerki wodne były brudne i pełne pajęczyn, kolejna wtopa. Tam jest bardzo ciężko spędzić wakacje z rodziną. W miarę kajaki lub żaglówki wchodzą w grę, ale jak się ma dzieciaki, to jest po prostu kiepsko. To jest tragedia, że brakuje zdrowego podejścia do tematu :facepalm:

Mazury pełne są małych jezior, gdzie wędkarskie łowiska byłyby idealne. Brakuje na nich 'rybackiej gospodarki stawowej' jak u Czechów :D
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #474 dnia: 21.01.2018, 13:05 »
Lucjan, przecież ja sobie kpiny urządzam z tych rybackich "badań".


Będą ryby, powstaną nowe ośrodki. Stare zostaną wyremontowane. I dalej poleci. Ale odwrotnie nigdy nie będzie.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #475 dnia: 21.01.2018, 13:20 »
Dlatego trzeba zrobić wszystko, aby znaczna część braci wędkarskiej została "sygnalistami" http://bip.zus.pl/inne/zglos-przeslanki-zjawisk-korupcyjnych-w-zus ;D ;D :P :facepalm:

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 369
  • Reputacja: 347
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #476 dnia: 21.01.2018, 14:58 »
P.S. Panowie, konkurs: co zrobić, żeby więcej szczupaków, sandaczy, linów i karasi pospolitych trafiało na nasze stoły? Jeśli ktoś coś wymyśli, może wygra  nagrodę stulecia IRŚ

Musimy najpierw zjeść wszystkie leszcze. I płotki. To one nie dopuszczają powyższych gatunków do sieci rybaków, naszych ukochanych bliźnich.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline elopento

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 179
  • Reputacja: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hellmahnen
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #477 dnia: 21.01.2018, 15:07 »
Pan Abramczyk ten z konferencji u mnie w Ełku zarządza 44 jeziorami 8) jest sklep firmowy gdzie można kupić rybę , a nawet obok łowisko specjalne gdzie można powędkować za kasę :facepalm: A sieciują cały niemal rok >:O ale gadają na wędkarzy i kormorany. http://rybackie.elk.pl/
DAM Quick Shadow + Mikado Apsara Clasic 3,9 match

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #478 dnia: 21.01.2018, 21:57 »
O wszystkim jeszcze nie pisałem, ale mam jeszcze kilka asów w rękawie. Pan Rybal nam coś ucichł, więc będę go czasem kulturalnie wywoływał ;) 

Zgadnijcie kogo mamy np. w składzie Komitetu Monitorującego Program Operacyjny „Rybactwo i Morze” przy Ministrze Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (Komitet ten pełni rolę opiniodawczo-doradczą w zakresie np. opracowania podziału środków finansowych).
 
Przykładowo mamy tam Pana Rybala:
Tomasz Czerwiński - przedstawiciel Instytutu Rybactwa Śródlądowego im. Stanisława Sakowicza w Olsztynie

Ale to jeszcze nie koniec ciekawostek. Zostańcie z nami ;)

Mamy też Panów:

Dionizy Ziemiecki i Mirosław Purzycki - przedstawiciele organizacji pozarządowych działających  w obszarze rybactwa śródlądowego  w zakresie ryb jesiotrowatych;

Edward Trojanowski - przedstawiciel Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego

Czy tylko ja zauważam pewien konflikt interesów i dziwny dobór członków komitetu?


Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 533
  • Reputacja: 1110
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #479 dnia: 21.01.2018, 22:26 »
Tak oto inżynier rybactwa śródlądowego został wilkiem morskim, zaś niedawny prezes PZW okazał się działaczem organizacji o profilu rybacko-kawiorowym :)