Nie to, żebym był jakimś snobem używającym tylko i wyłącznie sprzętu z najwyższej półki.
Po prostu wielokrotnie cierpiałem z powodu bardzo złej jakości produktów firmy Jaxon i mam wyjątkową alergię na tę markę.
Kiedyś kupiliśmy z kolegą 4 bojki H. Wydawałoby się, że prostszej konstrukcji być nie może. Po wypłynięciu na jezioro okazało się, że żadna z bojek nie chce się rozwijać. Najzwyczajniej w świecie obciążenie było za lekkie.
Kiedy indziej kupiłem parasol. Obchodziliśmy się z nim wyjątkowo delikatnie, wiedząc, że można się spodziewać awarii. Niestety, delikatne przykręcenie śrubki skończyło się pęknięciem mocowania i kolega musiał jechać do domu po jakiś cybant.
Kiedyś kupiłem też wypychacz metalowy. Przy każdym użyciu przecinał mi się przypon, bo jak się okazało, brzegi w nacięciu miały ostre naddatki metalu.
Krzesełko podlodowe dotarło do mnie z popękanymi klamrami, odpruwającymi się szwami. Pojechałem do sprzedawcy, ale okazało się, że wszystkie takie są. Musiałem wszystko szyć od nowa ręcznie dratwą.
Komplet nieprzemakalny przemókł całkowicie po pierwszym użyciu.
Takich przykładów można by napisać więcej. Wielu sprzedawców w sklepach już się chyba poznała na jakości tej firmy, bo sami zalecają ostrożność.