Autor Wątek: Mentosy  (Przeczytany 1794 razy)

Offline pio19681

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 095
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KIELCE
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Mentosy
« dnia: 23.02.2015, 14:06 »
W tym sezonie spróbuję łowić na mentosy. Znam takich co łowili na nie karpie. Postanowiłem spróbować. Mają ładny owocowy zapach, nieźle smakują (myślę tu chwilowo o sobie), ładny kolor i dobrze trzymają się na włosie. Więc czemu nie?
"Dopóki nie było internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów..."
S. Lem.

Offline ViS

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 450
  • Reputacja: 27
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kamil
    • Galeria
  • Lokalizacja: Sint-Truiden (Belgia)
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Mentosy
« Odpowiedź #1 dnia: 23.02.2015, 14:13 »
Jako przynęta może się sprawdzić :thumbup: trzeba próbować :)  Tylko ja bym nim nie nęcił! Mentos może poważnie zaszkodzić rybie... i chociaż ona może go jeść i skutecznie może ja zwabiać to jednak lepiej nie próbować... Tak jak z ptakami dasz im na przyklad chleb do karmnika to zjedzą ale ale potem skutki mogą być tragiczne ;) ale na włos czemu nie przecież różne "plastiki" się zakłada i ryby biorą ;)
Daj znac po testach jak ci sie spisuje :) i powodzenia.

Kamil
!Przepraszam za brak Polskich znakow!
:)
https://www.facebook.com/polishvikingscarp

Offline pio19681

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 095
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KIELCE
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Mentosy
« Odpowiedź #2 dnia: 23.02.2015, 14:22 »
Tak sobie to wymyśliłem... Tak naprawdę  niewiele odbiegają od kulek, sztucznej kukurydzy i innych jak napisałeś ,,plastików".  Wiele przynęt ujawnia się przez przypadek (czytaj: głupi żart zrobiony koledze.) Tak było z niedojedzoną frankfurterką z grilla założoną  ululanemu na nocnej zasiadce koledze. Miało być śmiesznie i było. Ładny karp i głupie miny żartownisi... ???
"Dopóki nie było internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów..."
S. Lem.