Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 548489 razy)

Chub

  • Gość
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #195 dnia: 25.04.2017, 15:38 »
W sumie basp ma rację przecież dużej różnicy między Czechami a Polską nie ma w rybach wystarczy popatrzeć na wyniki zawodów.
U nas średnio na PZW przy bardzo dobrych wiatrach tak z 2-4 kg tam z 15-30kg w sumie przepaści nie ma jazgarz też ryba :narybki:

Offline basp28

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 866
  • Reputacja: 97
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #196 dnia: 25.04.2017, 15:40 »
Pewnie nawet podasz gdzie te wyniki, na jakich zawodach..., czy jednak tajemnica ??? :)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #197 dnia: 25.04.2017, 15:48 »
Basp, jestem pewien, że wiele wód czeskich, ma poziom taki jak te w UK, może nawet jak te w Polsce. Jednak już na samej Odrze słyszałem od niejednego, że ta czeska a polska strona, to dwa światy. Gdyby nie ryby, które z powodzią spływają od Czechów, Odra poza strefa przygraniczną byłaby bardzo kiepska.

Wytłumacz mi, dlaczego więc Górek jeździ na zawody do Czech, wydając tyle kasy? Dlaczego nie łowi w Polsce? Skąd się bierze jego pogląd na czeskie wody?
Lucjan

Offline maszek95

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 178
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Starogard Gdański
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #198 dnia: 25.04.2017, 15:51 »
Pewnie nawet podasz gdzie te wyniki, na jakich zawodach..., czy jednak tajemnica ??? :)
Poszukaj dobrze, był ty zamieszczony filmik Górka z Czech, gdzie jeden zawodnik podczas zawodów zlowil 100 kilo ryb.
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić!

Chub

  • Gość
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #199 dnia: 25.04.2017, 16:04 »
Pewnie nawet podasz gdzie te wyniki, na jakich zawodach..., czy jednak tajemnica ??? :)

Na jakichkolwiek np:

http://gorek-gliny.pl/1-liga-czeska-pavlov-24-25-09-2016-r/

Jak nie widzisz różnicy między Czechami a PL może problem leży w Twoim łowieniu ?

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #200 dnia: 25.04.2017, 16:16 »
Napisze kolejny raz:
Ciekawe ilu z Was, piewców czeskiej gospodarki rybacko - wędkarskiej łowiło na czeskich wodach "niekomercyjnych" ?, można jakieś konkrety ? gdzie ? jakie ryby ?
Bo ja łowie corocznie i specjalnych różnic nie widzę między PL a CR ...
Coś wydaje mi się że czeskie wody są lepsze, bo są daleko, a większość piszących zna je od piszących o nich, który słyszeli, że ktoś czytał - można jakieś konkrety czy dalej jedziemy w stylu " w CR to jest super a u nas huj... bo tam jest super"
Zawsze biorą tam gdzie nas nie ma. A drugi brzeg rzeki jest zawsze lepszy.
Coś mi wygląda na to, że żaden z Was koledzy w CR nie był :)

Najprawdopodobniej łowisz na "polskich" wodach po czeskiej stronie granicy.
Już kilka lat temu czytałem o pięknym wielkim zbiorniku obfitującym w sandacze. Wyciągnięcie kilkunastu ładnych sztuk dziennie nie było wielkim wyczynem. Potem zwiedzieli się o tym polscy łowcy kropka B. Nazjeżdżali się tam z zamrażarkami, domowymi przetwórniami i słoikami i po roku czy dwóch jest tam tyle sandacza, co na Zalewie Zegrzyńskim.
Podobnie jest z wieloma jeziorami w Szwecji, które zostały przez Polaków spacyfikowane i są równie łowne, co jeziora mazurskie.

A czy my musimy jeździć do Czech? To nie jest XX wiek. Mam internet i widzę, jak tam się łowi. Na tym forum niejeden też tam łowi i niejedno tu czytałem.
W sumie równie dobrze możesz twierdzić, że ryb wcale nie ma więcej we Francji czy Anglii, bo tam łowiłeś i miałeś marne wyniki.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #201 dnia: 25.04.2017, 16:16 »
Pewnie nawet podasz gdzie te wyniki, na jakich zawodach..., czy jednak tajemnica ??? :)

Żal :facepalm:
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 533
  • Reputacja: 1110
  • Ulubione metody: trotting
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #202 dnia: 25.04.2017, 16:19 »
Poszukaj dobrze, był ty zamieszczony filmik Górka z Czech, gdzie jeden zawodnik podczas zawodów zlowil 100 kilo ryb.

Aż strach pomyśleć, jakie zakwasy miał nieszczęsny Konopasek po wytarganiu matchówką 100 kg leszczy podczas jednej tury! Na szczęście "racjonalna gospodarka rybacka" spod znaku PZW skutecznie zapobiega takim ekscesom.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #203 dnia: 25.04.2017, 16:20 »
2. A kto? Kormorany i rybacy? Owszem, na tych wodach, na których byli/są rybacy, to oni je ograbili, potem pojawiły się kormorany, bo zostały dla nich stworzone odpowiednie warunki.
Na pozostałych wodach, a jest ich w kraju większość, za brak ryb odpowiadają wędkarze. Większość ryb została zwyczajnie zeżarta.

Tu nie ma żadnej tajemniczej siły, która "zniknęła" ryby. Między bajki można włożyć twierdzenie, że "wędką ryby nie wyłowisz". Wyłowisz i to bardzo szybko. Po każdym zarybieniu widać to jak na dłoni, jednak ludzie dalej zaklinają rzeczywistość i twierdzą, że to nieprawda.

No ja bym jednak śmiał twierdzić, że rzeki Mazowsza zostały zniszczone właśnie przez rybaków i kłusowników. Wisła: w Górze Kalwarii rybacy, na Tarchominie rybacy, w Wyszogrodzie rybacy, w Płocku - rybacy.  Włocławek, również rybacy. Zegrze dawało sobie jakoś radę do momentu, gdy nie zagnieździli się tam rybacy z PZW. Działąją zresztą również na Bugu, Narwi i Wiśle. NAd Bugiem i Narwią istnieje w ogóle pewna kultura kłusownicza (szczególnie nad Bugiem). Miałem kiedyś rodzinę w Zatorach. Całe wsie tłukły agregatami ryby. Wątpię, żeby wędkarze tyle wytłukli, co kłusownicy i rybacy. To jest oczywiście moje subiektywne zdanie, ale sądzę, że równie subiektywne jak to, że to wędkarze są głównymi sprawcami bezrybia. Nie ma obiektywnych badań na ten temat i każdy będzie stał przy swoim. Ja mogę tylko podać przykład stowarzyszenia, na którym łowię (30 ha wody, roczne zarybienia na poziomie 50 tys. zł., prawie każdy zabiera ryby i ryby są - nie jest o nie super łatwo, ale są. Wędkarzy jest 500. Stowarzyszenie istnieje od 12 lat - na tej podstawie sądzę, że to nie wędkarze są główną przyczyną dziadostwa w polskich rzekach i jeziorach.



Darku, zacytowałeś moją wypowiedź, a potem zaczynasz swoją od słów "No ja bym jednak śmiał twierdzić...", następnie piszesz DOKŁADNIE to samo, co ja, oczywiście mocno rozwijając wypowiedź, z którą się zgadzam, wszak pokrywa się z moją. Brak mi w tym ciągu przyczynowo-skutkowym logiki. U Ciebie? Jak nigdy!
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Jarekb11

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 382
  • Reputacja: 112
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wilkowice
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #204 dnia: 25.04.2017, 16:39 »
Nie przekonasz mnie.
Ale ok niech ci będzie że twoja racja .Nie będę się z"koniem kopał" .
http://www.pzw.org.pl/15/cms/17339/zarybienia
I dobrze bo takie kopanie jest nie zdrowe. A jeśli chciałeś mnie obrazić, tym koniem, to musisz się bardziej postarać. Ale też niniejszym wypraszam sobie takie porównania.
Nie muszę Ciebie do niczego przekonywać, tam jest wszystko napisane, wystarczy czytać ze zrozumieniem.

Soła O2 zarybienia kroczkiem w kilogramach
karp 2600 kg
lin 200kg, karaś pospolity 100kg, jaź 300kg razem 600kg
Rewelacja :bravo: :bravo: Na prawdę nie widzisz różnicy? Czy to wymaga przekonywania?

Szczupak i sandacz nie wiem jakiej wielkości jest narybek jesienny, a jakiej letni, w dodatku jeden jest w sztukach, a drugi w kilogramach, ciężko to ocenić, ale to narybek, spora część się nie przyjmie. Stawiam że z 10% może dożyje do wymiaru.
Ile z tego odbędzie tarło? Nawet nie odważę się spekulować.

Pstrąga pomijam bo nie wiem co to znaczy a nie chce mi się szukać cytuje "Pstrąg 0+ w całości przeznaczony na wcześniej odłowione potoki (tzw. metoda wrocławska)" znaczy że wcześniej zostało wszystko odłowione do zera? :facepalm:

Tomsza wyobraź sobie że nie chciałem ciebie obrazić.Nie to było celem tej wypowiedzi.Jeśli  odebrałeś powiedzenie "kopać się z koniem" jako obelgę czy obrazę to przepraszam..
Chodziło mi o "kopaninę" walkę na argumenty ,przekomarzanie,dowodzenie czyja racja ma być na wierzchu.

ps
kroczek karpia ma od 200 do 350 g wagi ,więc na kilo ryby wchodzi  3-5 szt .
3x2600=7800 szt
5x2600=13000 szt
a więc max ilość karpi w przeliczeniu na sztuk to około 13 000 ryb na 1000 hektarów to potężne zarybienia karpiem.A też sądzę że 100% karpia po zarybieniu nie przeżywa .

szczupak narybek jesienny http://bc.pollub.pl/Content/10312/BN_86_9147_12.pdf  waga 20-150 gram więc to jest  od 11 000-przy szczupaczkach 150 gram do 55 000 sztuk przy rybkach 20 gramowych.


Wędkuję aktywnie około 30 lat i wiem jak zalew wyglądał kiedyś a jak dzisiaj.Pamiętam jakie kiedyś ruyby były a jakie są teraz.
Liedyś zarybiania karpiem były 25-30 ton rocznie!!!!!!!!
I co?? i nic  .Były i piękne karplie,liny,potężne leszcze po 5-7 kg. były metrowe sandacze ,10 kilowe  szczupaki  ,były wielkie okonie.
A teraz? karpia już nie ma u nas  od 15 lat ,leszcz  50 cm linek nie wiem bo nie złowiłem dawano lina ,płoci nie na ,karasia ,nie ma ,okonia niema
A  a ci  niby ichtiolodzy dalej p***lą że karpia jest za dużo .na wędkuje dziadki mięsiarze to samo i tu też???

Suma wpuścili nie  wiadomo po co , bolenia .po co??? żeby ukleje bił??(na szczęście powódź zabrała to ścierwo) . ukleja kiedyś jak szła na tarło to było czarne dno jak z klatki się patrzał. teraz mina uklejki.Co rybacy których u nas niema ją wybili? kormorany których też nie ma???? nie!!!! Drapieżniki wybiły płoć ,wybiły ukleje .

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #205 dnia: 25.04.2017, 16:44 »
Waśnie w TV zobaczyłem ze jest teraz jakiś prostest rybaków ze niby karpia na wigilie zabraknie, ale nie wiem o co kaman.
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #206 dnia: 25.04.2017, 16:49 »
Waśnie w TV zobaczyłem ze jest teraz jakiś prostest rybaków ze niby karpia na wigilie zabraknie, ale nie wiem o co kaman.
Rybaków czy hodowców? Chodzi najprawdopodobniej o projekt nowej "ustawy wodnej".
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #207 dnia: 25.04.2017, 16:50 »
Pani w TV mówiła o rybakach śródlądowych, ale załapałem się na sam koniec newsa.

Edyta: wyczytałem w internetach że to niby rybacy śródlądowi którzy hodują karpie :D
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #208 dnia: 25.04.2017, 16:56 »
Jarek, skąd masz dane, ze dawniej zarybienia karpiem były na poziomie 25-30 ton? Tyle może zarybiać okręg katowicki, ale Bielsko -Biała? :o

W tym wykazie masz głównie wody górskie, więc nie wiem czego się spodziewać po zarybieniach? Poza tym, jeżeli jak sugerujesz ryby są, jaki jest sens zarybiać po 30 ton karpia rok w rok? :D

Jarek, my nie atakujemy karpia jako takiego, ale podajemy w wątpliwość zarybienia nim na takim poziomie. Ale to jest też jasne, dlaczego  tyle zarybia tym gatunkiem. Bo żaden inny nie daje się odłowić rok później w wymiarze zapewniającym zabranie go :) Na inne trzeba czekać aż podrosną, a tutaj jest szybki efekt...

Co się zaś tyczy wód czeskich, tam wiele osób też wskazuje na zbyt dużą dominację tego gatunku.

 
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #209 dnia: 25.04.2017, 16:57 »
Pani w TV mówiła o rybakach śródlądowych, ale załapałem się na sam koniec newsa.

Edyta: wyczytałem w internetach że to niby rybacy śródlądowi którzy hodują karpie :D
Polskie dziennikarstwo :facepalm:
Krwawy Michał

Purple Life Matters