Autor Wątek: Mole  (Przeczytany 1890 razy)

Offline mrucin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 517
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Mole
« dnia: 09.03.2018, 12:06 »
Wczoraj, po 3 miesiącach, byłem obejrzeć w piwnicy sprzęt.
Patrzę, a w pomieszczeniu latają mole!
Szybko przejrzałem, co może być źródłem.
Niektóre paczki z zanętą zainfekowane :-( (torebka przeżarta), w konopiach mielonych to masakra, nawet suszona kuku jest przeżarta.
Jak żyć!?
O dziwo kulki proteinowe  nieruszone. Takie produkty nadają się teraz w ogóle do łowienia?

Macie pomysł jak tego dziadostwa się pozbyć?

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 425
  • Reputacja: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mole
« Odpowiedź #1 dnia: 09.03.2018, 12:10 »
Nadają się.
Użyj wyszukiwarki. Było o tym trochę. Sam miałem tragedię. Towar zainfekowany na dwa dni do zamrażarki. Wszystko musisz wpakować w szczelne wiaderka lub słoiki. Najlepiej też zakupić jakieś pułapki na mole spożywcze. Nawet jak wszystko popakujesz, to te sukinsyny będą się żywić jakimiś pyłkami gdziekolwiek leżącymi i dalej rozmnażać.
Naprawdę ciężka walka, ale da się wygrać. Tylko musisz wszystko w osobne, szczelne pojemniki popakować i systematycznie mrozić, gdzie tylko zauważysz ich obecność.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Hotpoint

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 164
  • Reputacja: 16
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ardiansson
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Mole
« Odpowiedź #2 dnia: 09.03.2018, 12:11 »
Powiem krótko... przesrane, sam walczę z tym dziadostwem, przywlokłem z konopią.
Jednak mam cichą nadzieję, że w końcu wygrałem, bo w ciągu ostatnich 2 tygodni był tylko jeden.
Wujek Dobra Rada

Offline mrucin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 517
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Mole
« Odpowiedź #3 dnia: 09.03.2018, 12:13 »
A można używać wszelkich środków np. naftaliny? Nie będzie to miało wpływu na zanętę?

Offline MarcinD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 279
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Swarzędz/Poznań/Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Mole
« Odpowiedź #4 dnia: 09.03.2018, 12:13 »
Opakowania typu Doypack mi jeszcze nie przegryzły. Najgorsze są właśnie te torebki strunowe, tych już używać nie będę bo przed niczym nie chronią.

Offline greg13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 525
  • Reputacja: 45
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Mole
« Odpowiedź #5 dnia: 09.03.2018, 12:17 »
Współczuję kiedyś też miałem choć przyniosłem ze sklepu na paczce makaronu chyba...

Radzę uważać co zabierasz do domu z piwnicy najlepiej szczelnie zapakuj zanim wejdziesz do kuchni bo jak przeniesiesz do domu, większość produktów spożywczych będziesz miał na straty, a te dziady będą wszędzie. W piwnicy co możesz wyczyść octem (warto zlikwidować larwy, które się porozłaziły bo to one żrą wszystko), możesz rozłożyć skórki cytryny - te dziady nie lubią ostrego zapachu.

Powodzenia
Grzesiek

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 122
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Mole
« Odpowiedź #6 dnia: 09.03.2018, 13:17 »
Miałem ten sam problem. Lato wiadomka okno otwarte, zapach zanęty ściągnął mole. Te buszowały w zanęcie i się rozmnażały. Larwy to łaziły sobie po ścianach oczywiście o samych molach nie wspomnę. Co pomogło? W sumie wywalenie tych rzeczy, w których znalazłem mole (głównie jakieś pellety od T. I  otwarta zanętę, szczelne pozamykanie pozostałych rzeczy w pudełkach i jeżeli zaobserwowałem kolejne larwy to od razu kosz) i narazie po molach ani śladu. Jedynie pozostał mi problem z takimi bardzo małymi żuczkami, ale nie wala mi się już tyle tego po domu co wcześniej. Na szczęści problem u mnie zniknął stosunkowo szybko, ale od tej pory kupiłem zgrzewarkę i po użyciu zgrzewam opakowania i narazie spokój z molami.
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)

Offline Ania

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 568
  • Reputacja: 223
  • Płeć: Kobieta
  • Trotka Warszawa
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mole
« Odpowiedź #7 dnia: 09.03.2018, 13:37 »
Też miałam problem ze skubańcami. Radykalnie wrzuciłam wszystko gdzie zauważyłam niepokojące nadgryzienia albo larwy, wszystko co było nie ruszone do szczelnych pojemników, wyczyscilam szafki octem, kupiłam różnego rodzaju preparaty typu: kulki lawendowy, zapachy lawendowe oraz sprej na mole. Od tamtej pory cisza 😉
Ania

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 410
  • Reputacja: 350
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Mole
« Odpowiedź #8 dnia: 09.03.2018, 20:18 »
Pułapki feromonowe. Same zapachy typu lawenda czy inna naftalina nie dają rady. Pułapkami wykończyłem i ubraniowe i ostatnio także spożywcze, jak mi się w kuchni zalęgły w jakiejś kaszy. Ale chyba ze 3 tygodnie się z nimi woziłem.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Ninja

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 751
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
  • Lokalizacja: Łask
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Mole
« Odpowiedź #9 dnia: 10.03.2018, 07:48 »
Ja sprawę z molami załatwiłem za pomocą zielska o nazwie WROTYCZ ( poczytaj w necie jak to wygląda i kiedy rośnie )
Zerwałem tego dość dużo , porobiłem bukiety i powiesiłem w kuchni ( bo tam miałem mole )
Żona się trochę śmiała że teraz w kuchni jest jak u jakiejś zielarki
Efekt jednak był rewelacyjny
Mola w kuchni nie widziałem od 4 lat

Offline Zembro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 841
  • Reputacja: 65
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: C-nów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Mole
« Odpowiedź #10 dnia: 10.03.2018, 13:26 »
Znam te paskudztwa. Przynieśliśmy kiedyś do domu w ziarnach słonecznika. Później żrą wszystko co stanie na ich drodze. Walka długa i męcząca.
-Paweł-

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: Mole
« Odpowiedź #11 dnia: 10.03.2018, 15:20 »
U mnie w domu larwy ulubionych zwierzątek Mosteque'a zżarły stary namiot brezentowy 😁
Pozdrawiam
Mirek