Autor Wątek: Co liczy się dla nas w wędkarstwie?  (Przeczytany 1953 razy)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Co liczy się dla nas w wędkarstwie?
« dnia: 10.11.2018, 19:00 »
Jako że jesień i można więcej czasu poświęcić na pisanko...
Frapuje mnie od dłuższego czasu pewna myśl.

Sesja, przyłów, bonus - wynik... :'( 8)

Esencja tych słów, jak dla mnie zabija istotę przyjemności wędkarskiej. Nie wiem, być może się starzeję, ale napęd na harce wędkarskie zmienia się u mnie w dążenie ku przygodzie.
W tym sezonie dużo czasu spędziłem samotnie nad wodą, co pozwoliło mi uporządkować pewne priorytety takiej przygody.
Osobiście uważam, że dla mnie bycie nad wodą to już jest spełnienie marzeń.
Maciek

Offline kALesiak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 638
  • Reputacja: 86
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Co liczy się dla nas w wędkarstwie?
« Odpowiedź #1 dnia: 10.11.2018, 21:48 »
Gdzieś, kiedyś napisano, że są 4 etapy wędkarstwa:
1. Złowić jakąkolwiek rybę.
2. Złowić jak najwięcej ryb.
3. Złowić jak największą rybę.
4. Po prostu pojechać na ryby.

Wg mnie najważniejszy jest punkt 4, a reszta to ewentualna, miła niespodzianka  :)

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Co liczy się dla nas w wędkarstwie?
« Odpowiedź #2 dnia: 10.11.2018, 21:52 »
5. Zalogować się na forum wędkarskim.
Jacek

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Co liczy się dla nas w wędkarstwie?
« Odpowiedź #3 dnia: 10.11.2018, 21:54 »
Gdzieś, kiedyś napisano, że są 4 etapy wędkarstwa:
1. Złowić jakąkolwiek rybę.
2. Złowić jak najwięcej ryb.
3. Złowić jak największą rybę.
4. Po prostu pojechać na ryby.

Wg mnie najważniejszy jest punkt 4, a reszta to ewentualna, miła niespodzianka  :)
Tylko trochę frustruje, jak po latach pierwszy punkt jest nie do zrealizowania.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 899
  • Reputacja: 413
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Co liczy się dla nas w wędkarstwie?
« Odpowiedź #4 dnia: 10.11.2018, 21:56 »
U mnie z tym różnie bywa (za często punkt 2), ale cały X i XI 2018 - punkt 4. ;)
;)

Offline Marko

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 499
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Brodnica
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Co liczy się dla nas w wędkarstwie?
« Odpowiedź #5 dnia: 10.11.2018, 22:07 »
Jak dla mnie 4, bo mało czasu wolnego i każdy wypad cieszy. A jak już coś się uda złowić, to radość wielka :) Łowię na wodzie PZW, więc wiecie jak to jest :facepalm:

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Co liczy się dla nas w wędkarstwie?
« Odpowiedź #6 dnia: 11.11.2018, 08:36 »
Ja bym był ostrożny ze wszelkimi ocenami. Jeden lubi baby z dużym biustem, inny ze średnim, trzeci z małym, są też tacy co tego (damskiego biustu) nie lubią :)  Daleki byłbym od oceniania co jest prawdziwą przyjemnością a co nie. Ostatnia nocka to fatalna pogoda i ziąb, nie przeżyłem orgazmu z tego powodu, że obcowałem z naturą, za to myślałem o ciepłym łóżku i ciepłej kąpieli. Co do parcia na wynik, jeżeli tego nie mamy, łowimy byle jak. Mnie osobiście kręci skuteczność i umiejętność przechytrzenia ryb. Nie mam piekła w domu albo w pracy i nie uciekam nad wodę, niektórzy zaś tak mają. Wiele by tu pisać. Znam kilka osób co startują w zawodach, dla nich wędkarstwo to zawody i ciągła rywalizacja, adrenalina z tego wynikająca. To ich sprawa co lubią, ważne, że wędkują :)

Miałem też znajomego, Łukasza, który zginał na klifie w Walii, podczas wypadu na morskiego spina. Więc doceniam to co mam.

Lucjan

Offline Świtek

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 166
  • Reputacja: 34
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: lubelskie
Odp: Co liczy się dla nas w wędkarstwie?
« Odpowiedź #7 dnia: 11.11.2018, 08:43 »
Kurcze sam miałem założyć ten temat jakiś czas temu. Ale to nic mam jeszcze inny w zanadrzu :)

Uważam, że każdy wędkarz podświadomie pragnie być lepszy od innych kolegów po kiju i niech mi tu nikt nie mówi, że dla niego ryby się nie liczą. Bycie lepszym to dla niektórych lepszy sprzęt, celniejsze rzuty, większa ryba, lub więcej ryb.

Wyobraźcie sobie że zajeżdżam w połowie lipca o godz. 18:00 z kolegą nad wodę, gdzie siedzi kilku wędkarzy i nikt nic nie łowi.
Łowimy standardowo na zestawy helikopterowe i dwa, trzy białe na haczyku. Do godz. 23:00 nie mamy żadnych brań. Wtedy kolega zmienia przypon na 0,10 mm, haczyk na rozm. 18 i zakłada jedną pinkę. Po dosłownie 5 min ma pierwszego niedużego leszcza. Do rana wyciągamy już ryby regularnie.
Będę pamiętał ten wyjazd bardzo długo jako kwintesencja tego co kocham w wędkarstwie najbardziej.

Podsumowując największą przyjemność w wędkarstwie sprawia mi łowienie ryb tam, gdzie wszyscy twierdzą że ich nie ma.

Offline Tadek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 994
  • Reputacja: 176
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Co liczy się dla nas w wędkarstwie?
« Odpowiedź #8 dnia: 11.11.2018, 09:19 »
Mięso ;)

Offline zgrozik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 588
  • Reputacja: 140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Debeściaki
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Co liczy się dla nas w wędkarstwie?
« Odpowiedź #9 dnia: 11.11.2018, 09:48 »
Sam wyjazd i możliwość obcowania z przyrodą (niekoniecznie z wędkami).
Piotr

Offline Jamesik74

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 124
  • Reputacja: 28
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Co liczy się dla nas w wędkarstwie?
« Odpowiedź #10 dnia: 11.11.2018, 10:22 »
Wyobraźcie sobie że zajeżdżam w połowie lipca o godz. 18:00 z kolegą nad wodę, gdzie siedzi kilku wędkarzy i nikt nic nie łowi.
Łowimy standardowo na zestawy helikopterowe i dwa, trzy białe na haczyku. Do godz. 23:00 nie mamy żadnych brań. Wtedy kolega zmienia przypon na 0,10 mm, haczyk na rozm. 18 i zakłada jedną pinkę. Po dosłownie 5 min ma pierwszego niedużego leszcza. Do rana wyciągamy już ryby regularnie.
Będę pamiętał ten wyjazd bardzo długo jako kwintesencja tego co kocham w wędkarstwie najbardziej.

Podsumowując największą przyjemność w wędkarstwie sprawia mi łowienie ryb tam, gdzie wszyscy twierdzą że ich nie ma.

20 lat temu z małym hakiem  pojechaliśmy z ojcem nad zalew Jeziorsko. Mieliśmy stałą miejscówkę i trochę się speszyliśmy jak na miejscu okazało się, że siedzi trzech gości z profesjonalnym sprzętem karpiowym 😲 Na tamte czasy to było coś. Chwila rozmowy, żadnych brań więc Panowie się właśnie zaczynają pakować, no to my zadowoleni rozstawiamy powoli nasz sprzęt: teleskopy, sprężyny, no wiadomo... Amatorzy 🤦‍♂️ Trochę wstyd przy wędkach takich, że aż oczy się śmiały, ale co zrobić. Ojciec pyta, czy będzie im przeszkadzało że zarzucimy od razu - oczywiście nie było sprawy, więc najtańsza zanęta na leszcze + ryż preparowany z dendrobeną lądują w wodzie. W kilka minut mamy obaj ryby - leszcze takie do kilograma i jedno niezacięte branie... Miny tych panów mówiły nam wszystko 😁😁😁 Powiem tylko, że bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie reakcja, nie było nerwów ani zazdrości, tylko zwykła ciekawość 👍
Takie chwilę są niezapomniane i dają świadomość, że nie sam sprzęt łowi ryby, tylko człowiek i dobrana technika, sprawdzona przynęta, znajomość łowiska 🙂
Marcin

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Co liczy się dla nas w wędkarstwie?
« Odpowiedź #11 dnia: 11.11.2018, 11:55 »
Dla mnie prawie wszystko to o czym pisaliście. Ale także drobne wydarzenia jak np to: Usiadł mi raz na tyczce zimorodek. Patrzyliśmy na siebie jakiś czas, a ja starałem się nie poruszyć. Skoczył w dół, upolował rybkę, odleciał ale po chwili wrócił na moją tyczkę. I tak kilka razy. To śliczny ptaszek, ale zazwyczaj jest bardzo płochliwy. W powietrzu wygląda jak niebieski płomyczek. Mnie zaszczycił zaufaniem.  To drobiazg, ale też piękne wspomnienie którego nie zapomnę.
Wiesiek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co liczy się dla nas w wędkarstwie?
« Odpowiedź #12 dnia: 11.11.2018, 12:15 »
Nie ma w Polsce piękniejszego ptaka. Jest jakby żywcem wyrwany z amazońskiej dżungli. Cud natury.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Co liczy się dla nas w wędkarstwie?
« Odpowiedź #13 dnia: 11.11.2018, 12:21 »
Jest jeszcze (podobno) kraska i żołna. To także bardzo piękne ptaki. Kraskę widziałem raz i to dawno, żołny nigdy. 
Wiesiek

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co liczy się dla nas w wędkarstwie?
« Odpowiedź #14 dnia: 11.11.2018, 12:23 »
Piękny, nie było dane mi jeszcze zobaczyć na żywo. Ja tam nawet kaczki i łabędzie lubię. Denerwują mnie wędkarze, którzy je odstraszają, fukają, świszczą itp - robią więcej hałasu niż te ptaki. W wędkarstwie cenię najbardziej spokój. Wiadomo, zlot lub raz na jakiś czas towarzystwo, ale zwykle uwielbiam być sam i to w takie miejsca się ładuję, żeby była jak najmniejsza szansa na towarzystwo. Dlatego rzadko odwiedzam Wisłę bądź Kanał. Mam być tylko ja, cisza i zwierzęta, którym staram się nie przeszkadzać.
Na drugim miejscu przyroda, a ryby na trzecim. Co nie znaczy, że jak wracam bez brania to super radosny i uduchowiony :D Zwłaszcza, że ten rok mam fatalny jeśli chodzi o wyniki :D
 
Uzależniony od wędkarstwa