Przeglądając forum nie natrafiłem na podobny temat, więc postanowiłem parę słów napisać. Wszyscy piszą jaką przynętę zastosować, zestaw a zapominają czasami, że błahy błąd zniweczy wszelkie nasze starania. Te błędy to świadome , bądź nieświadome stosowanie wszelakiego rodzaju chemii.
Poniżej przedstawię kilka swoich spostrzeżeń i zapraszam do dyskusji :
1. Stosowanie soli z antyzbrylaczem - tutaj jestem dobrze zorientowany w temacie. Wielu producentów soli warzonej stosuje E536 żelazocyjanek potasu. Substancja szkodliwa dla ryb i wszelkich żyjątek ( zabroniona w USA). Kiedyś w jednej firmie produkującej pokarm dla ryb widziałem jak skutecznie zgładziła wszelkie stworzenie. Ryby na pewno wieją wyczuwając takie związki. Rozwiązaniem jest stosowanie soli morskiej bądź kopanej.(grubej)
2.Benzyna i paliwa. Ze spinningowego doświadczenia w połowu sumów, moich kolegów wynika, że zabrudzenie ręki paliwem i dotkniecie przynęty = zero brań. Dodatkowo sumy dobrze wyczuwają ciężarki, więc zaczęto stosować gumowane.
3. Wyprane świeżutkie ręczniki. Wszelkie substancje zapachowe stosowane w proszkach i płynach są na tyle silne, że bez problemu przedostają się z rąk do zanęty i przynęty. Staram się przynajmniej kilka razy ręcznik wypłukać w czystej wodzie po praniu.
4. Środki do odstraszania komarów i kremy na słońce.