Autor Wątek: Leszcz nakrapiany - jakaś choroba?  (Przeczytany 7058 razy)

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Leszcz nakrapiany - jakaś choroba?
« dnia: 22.08.2017, 12:17 »
Spotkał się ktoś z czymś takim? Rybkę wypuściłem i teraz zastanawiam się czy dobrze zrobiłem.

Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline pawel79ozo

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 212
  • Reputacja: 45
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: łódzkie
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Leszcz nakrapiany - jakaś choroba?
« Odpowiedź #1 dnia: 22.08.2017, 13:28 »
To czerniawka - pasożyt.
Ten pasożyt to rodzaj przywry (jedno z jej stadiów rozwojowych) - Posthodiplostomum Cuticola. Choroba przez nią wywołana to czerniaczka pasożytnicza. U ryb wywołuje nieprzyjemne objawy (najprawdopodobniej świąd powłok skórnych), co objawia się niespokojnym ruchem podczas pływania i ocierania się o zawady wodne.

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Leszcz nakrapiany - jakaś choroba?
« Odpowiedź #2 dnia: 22.08.2017, 13:53 »
A czy to zaraźliwe tzn czy jak zlapiemy takiego to lepiej dać mu w łeb czy wpuścić?
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline wujek_stunt

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 177
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sokołów Podlaski
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Leszcz nakrapiany - jakaś choroba?
« Odpowiedź #3 dnia: 22.08.2017, 14:09 »
Też ostatnio złapałem płoć z tym pasożytem i też miałem dylemat co w tej sytuacji zrobić z rybą.

Offline Gimli

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Leszcz nakrapiany - jakaś choroba?
« Odpowiedź #4 dnia: 22.08.2017, 14:54 »
Tylko nie mówcie że w łeb, bo niektórzy zaczną wozić ze sobą czarne markery :P

Offline jaco

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 403
  • Reputacja: 54
  • Płeć: Mężczyzna
  • Jacek
  • Lokalizacja: Legnica, Polska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Leszcz nakrapiany - jakaś choroba?
« Odpowiedź #5 dnia: 22.08.2017, 18:32 »
Tylko nie mówcie że w łeb, bo niektórzy zaczną wozić ze sobą czarne markery :P

Trafna uwaga :thumbup:   czarny marker i siata pełna :facepalm: ;) :D
Pozdrawiam
Jacek

Offline FanFeeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 34
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mazowsze
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszcz nakrapiany - jakaś choroba?
« Odpowiedź #6 dnia: 22.08.2017, 20:23 »
Te kropki występują u białej ryby też wtedy gdy w zbiorniku jest zachwiana równowaga między gatunkami i jest za mało drapieżnika a za dużo białorybu.
"Ale w jednym i drugim przypadku musi mieć w sercu tą iskrę, ten żar który rozpala wyobraźnie i sprawia, że tęsknimy za kolejną wyprawą, za kolejnym sezonem. Sposób na życie, sposób myślenia: Ja, natura, ryba, pasja, wyzwanie, tajemnica."

Tench_fan

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszcz nakrapiany - jakaś choroba?
« Odpowiedź #7 dnia: 22.08.2017, 21:09 »
To choroba wywoływana przez przywry Posthodiplostomum cuticola, popularnie zwana czerniaczką
Zacytuję artykuł z prasy weterynaryjnej :

Czerniaczka jest to choroba skóry ryb wywoływana
przez metacerkarie przywry Posthodiplostomum
cuticola . Dorosły
pasożyt bytuje w jelicie czapli i ślepowrona.
Składane w jelicie tych ptaków
jaja dostają się do wody. Urzęsione miracidium,
podobnie jak w przypadku diplostomozy,
dostaje się do ślimaka, gdzie w wyniku
kilku przemian (sporocysta, redie, cerkarie)
powstają cerkarie. Po czynnym przeniknię-
ciu przez skórę ryby tworzą one w skórze,
skrzelach i podniebieniu otorbione, inwazyjne
dla ptaków metacerkarie . Według
Donges  podczas inwazji cerkarii,
a później tworzenia metacerkarii mogą
u młodych ryb wystąpić śnięcia. Metacerkarie
Posthodiplostomum cuticola wystę-
pują u ryb śródlądowych należących do co
najmniej 50 gatunków; najczęściej u leszczy,
płoci i krasnopiórek – niekiedy u kleni.
U chorych ryb występują czarne nieregularne
plamki. Powstają one wskutek
gromadzenia się wokół pasożyta melanomakrofagów
zawierających czarny barwnik.
Przy masowej inwazji pasożyta może dojść
do zahamowania wzrostu ryby i wychudzenia.
Ryby silnie zaatakowane przez pasożyty
z powodu wychudzenia i odrażającego wyglądu
nie nadają się do spożycia. Czerniaczka
jest pospolitą chorobą ryb jeziorowych;
najczęściej występuje w rejonach gromadzenia
się czapli i ślimaków.

Dla ciekawych wiedzy podaję link do artykułu :
yadda.icm.edu.pl/yadda/element/bwmeta1.element.agro.../ZW-08-2016-01549.pdf
Pozdrawiam - Gienek

Offline majestic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 952
  • Reputacja: 44
  • Płeć: Mężczyzna
  • góru porycia
  • Lokalizacja: Piotrków Tryb.
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszcz nakrapiany - jakaś choroba?
« Odpowiedź #8 dnia: 23.08.2017, 08:49 »
Ja na tym forum pisałem o tym wcześniej. Fakt jest taki, że na mojej wodzie to 70-80% złowionych płoci, wzdręg, to ma. Teraz zauważyłem, że i leszcze to mają a wcześniej tego nie było u leszczy. Przypadkowo też złapałem okonia i też to miał.

Offline Piitubski

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 459
  • Reputacja: 25
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Leszcz nakrapiany - jakaś choroba?
« Odpowiedź #9 dnia: 17.01.2018, 18:15 »
Z podanego tu artykułu wynika, że ryby chore na czerniaczkę należy usuwać . Gdy zostaną zjedzone przez czaplę, ślepowrona, cykl chorobowy się odnawia: ptak-ślimak-ryba.

Offline Buba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 772
  • Reputacja: 39
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: bat i feeder

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Leszcz nakrapiany - jakaś choroba?
« Odpowiedź #11 dnia: 17.01.2018, 18:29 »
Największym problemem artykułu(który wrzucił Buba) ze strony PZW jest to, czy konsumpcja takich ryb może odbić się na zdrowiu :facepalm:

Pamiętam jak w czasach, gdy byłem nastolatkiem pojawiały się masowo, na śląskich zaporówkach tasiemce, chyba u leszczy przede wszystkim, ale może u innych gatunków też? Wszyscy, jak jeden mąż, wypuszczali rybki do wody :P
Bo normalnie to nawet żyletki po 20cm trafiały do siaty - dla kotka, na kotlety mielone, do octu...
Czesiek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Leszcz nakrapiany - jakaś choroba?
« Odpowiedź #12 dnia: 17.01.2018, 18:46 »
Największym problemem artykułu(który wrzucił Buba) ze strony PZW jest to, czy konsumpcja takich ryb może odbić się na zdrowiu :facepalm:
W occie plamy stracą ten ciemny kolor i w słoiku ich nie będzie widać ;) Z drugiej strony możesz sobie zrobić coś w ten deseń  https://kuchnialidla.pl/losos-w-maku-z-sosem-szmaragdowym 

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszcz nakrapiany - jakaś choroba?
« Odpowiedź #13 dnia: 17.01.2018, 19:43 »
Największym problemem artykułu(który wrzucił Buba) ze strony PZW jest to, czy konsumpcja takich ryb może odbić się na zdrowiu :facepalm:

Pamiętam jak w czasach, gdy byłem nastolatkiem pojawiały się masowo, na śląskich zaporówkach tasiemce, chyba u leszczy przede wszystkim, ale może u innych gatunków też? Wszyscy, jak jeden mąż, wypuszczali rybki do wody
Bo normalnie to nawet żyletki po 20cm trafiały do siaty - dla kotka, na kotlety mielone, do octu...
To jest jakiś pomysł. Ogłosić jakaś plagę i czary mary mamy no kill :)

Leszcz w maku ;) padłem

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Leszcz nakrapiany - jakaś choroba?
« Odpowiedź #14 dnia: 18.01.2018, 08:55 »
Największym problemem artykułu(który wrzucił Buba) ze strony PZW jest to, czy konsumpcja takich ryb może odbić się na zdrowiu :facepalm:

Pamiętam jak w czasach, gdy byłem nastolatkiem pojawiały się masowo, na śląskich zaporówkach tasiemce, chyba u leszczy przede wszystkim, ale może u innych gatunków też? Wszyscy, jak jeden mąż, wypuszczali rybki do wody :P
Bo normalnie to nawet żyletki po 20cm trafiały do siaty - dla kotka, na kotlety mielone, do octu...

Najzabawniejsze jest to, że tym tasiemcem człowiek nie może się zarazić, bo ryba jest dla niego żywicielem ostatecznym, a pośrednim są ślimaki, czy jakieś inne małe wodne żyjątka :D
Marcin