Witam
Kolego przedstawię Ci moje doświadczenia w tej kwestii a mam z tym do czynienia właściwie od dzieciństwa. Postaram się przedstawić to w jakiś punktach żeby to dobrze przekazać.
1. Staw głębszy
Jeżeli trzcina/roślinność rośnie na brzegu o dużym spadku to nie będzie w stanie się wdzierać w głąb stawu.
To oczywiste ale gdu staw się zaczyna zamulać to rośliny zaczynają swoją ekspansję.
2. Pryskanie
Nie wchodzi w grę, ale jakby ktoś chciał spróbować to napiszę jak wyglądała sytuacja gdy lata temu opryskaliśmy pałkę wodną w geście rozpaczy.
Pałka żywa złapana bliżej korzenia daje się z nim wyrwać, popryskana żżółkła, zaczęła się rozkładać i cuchnąć.
Co gorsza gdy chciało się ją wyrwać pękała w miejscu uchwytu.
Obraz nędzy i rozpaczy, nie polecam.
3. Mam taki staw 50x25 i trzcina go zarasta bo częściowo się zamulił i ma też swoje lata.
Mój wątek;
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=18572.0Na początku myślałem że wpuszczę amura i będzie po sprawie.
Już kiedyś pływały tam takie batony po 8-10kg.
W mojej opini wpuszczenie dużej ilości amura nie jest dobrym rozwiązaniem na dłuższą metę.
Niby w małym stawie łatwiej go kontrolować ale przy dużej jego ilości jego działalność może się wymknąć spod kontroli.
Więc co zrobię?-
1. Wpuszczę trochę amura większego by go szczupaki nie zjadły.
8 szt. powiedzmy.
Jego zadanie to powstrzymanie dalszej ekspansji młodej trzciny na staw. Może też podskubie trochę starej ale to już będzie trzeba zobaczyć w praniu.
2. Usunę część trzciny mechanicznie/ręcznie.
Do tej pory usuwałem trzcinę wraz z kłączami ale dopóki jest podłoże muliste/piaskowe to jeszcze to jakoś idzie.
W części gliniasto kamienistej to oranie po betonie.
Znalazłem w kilku miejscach poradę którą zastosuję przyszłego lata.
Przycinam trzcinę przy korzeniu, nie wyrywając kłącza.
Po jakimś czasie odrasta i znów ją tak ścinam.
Podobno trzeci raz nie odrośnie.
Sprawdzę to chociażby z tego powodu że takie podcięcie sierpe, to przyjemność w porównaniu z rwaniem kłączy z gliny.
Staw miał być przekopany/pogłębiany ale z różnych powodów na razie nie będzie więc trzeba stanąc do walki i zobaczymy jak się uda.
PS. Jak wycinasz trzcinę to zaczynaj od środka stawu w stronę brzegu, bo od młodszych idzie łatwiej.