Autor Wątek: Czy to jeszcze wędkarstwo...  (Przeczytany 7391 razy)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czy to jeszcze wędkarstwo...
« Odpowiedź #15 dnia: 17.10.2020, 09:44 »
Maciek, poruszasz pewien problem który ma miejsce zwłaszcza w Polsce - ludzie zakładający biznes wędkarski, głównie zajmujący się produkcją przynęt (kulek przede wszystkim), walczą ze sobą o prymat na rynku, chociażby lokalnym, i dochodzi do ostrych scysji. Tu mamy coś podobnego. Szkoda, że nie ma zdrowej konkurencji tylko jest właśnie taka chora. Mały Rekin też dostał 'kociej mordy' z tego powodu swojego czasu jeżeli dobrze pamiętam i 'walczył' z innymi producentami.

To co jednak muszę zauważyć, to fakt, że niestety najwięcej alkoholu konsumują właśnie karpiarze. W UK narobili już syfu (mowa o polskich) na kilku jak nie kilkunastu łowiskach, a i w Europie Polacy są zbanowani w kilku miejscach przez fatalne zachowanie pijanych w sztok karpiarzy (lub przynajmniej byli). Poziom takiej agresji nad wodą wg mnie ściśle się wiąże z ilością skonsumowanego alkoholu.

To co piszesz to sama prawda.
Ja dodam że goście mają fajny pomysł na życie ... rybki i handel lub produkcja.
Z tym że polska jest za mała dla tylu fachowców z pomysłem..
Jak wiemy polacy są zaradni z tąd kombinacje.
Są i nowe trendy:
Pakowacze gipsu wprowadzają pod swoją marką chinskie akcesoria i puszczają w rynek.
Podkreslę ja do tego nic nie mam ale to co sie dzieje w pale sie nie mieści.
Śledząc poczynania czołówki karpiowej pojawia sie nowy trend partnerki życiowe w akcji karpiowej.
W tym sezonie po obwieszczeniu sukcesu jednej pani... wyszło na jaw że rybka została zlowiona nie na jej kij a hol ktos kończyl czy cós.
Potem sprostowania i opowieści.

Z perspektywy czasu sens przygody , relaxu bycia z przyroda dla mnie stał się najwazniejszy.
Maciek

Offline Radar

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 368
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy to jeszcze wędkarstwo...
« Odpowiedź #16 dnia: 17.10.2020, 09:46 »
Dlatego trzeba nosić ze sobą mała pałeczkę teleskopową, tudzież coś ćwiczyć.

To są zawsze te same rady, z który wyniknąć mogą tylko poważne kłopoty. Bo ten drugi może mieć większą pałeczkę albo długi nóż i ćwiczyć coś 2x dłużej od nas.

Jeżeli prawo ma uciekać przed bezprawiem to ja się na to nie godzę.

Natomiast późniejsze dochodzenie swoich racji przed sądami to droga prze mękę.

Ja mam i czekam aż ktoś wyskoczy, będzie szybszy jego plus.

Przecież tak było od podwórka, jak coś się podobało to szybka piłka i po sprawie.
Nie krytykuj bo dostaniesz bana.

Radek

Online Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 568
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Czy to jeszcze wędkarstwo...
« Odpowiedź #17 dnia: 17.10.2020, 09:46 »
Panowie za nie długo pakując się nad wodę będziemy sprawdzać czy obok wędek i podbieraka mamy ze sobą gaz i paralizator...

Niestety, tutaj wiele winy ponosi samo PZW, które już dawno powinno zmienić RAPR, tak aby wiele zachowań wykluczyć. Oprócz tego, że za takie zachowanie powinien grozić dożywotni ban z PZW, to dodatkowo przepisy powinny określać jasno jak należy zachowywać się nad wodą, jak wywozić zestawy, w jakiej odległości i tak dalej.

A za nieodpowiednie zachowanie pod wpływem alkoholu powinny być też srogie kary. Jak ktoś nie umie pić to niech siedzi w domu i robi z siebie zwierzaka, zamiast zakłócać innym spokój i ryzykując swoim życiem. Do tego w UK na wielu wodach zakazano użycia łódek zanętowych, między innymi aby zapobiec konfliktom, jakie się pojawiają przy dalszych wywózkach. Dzięki temu umiejętności wielu znacząco się podniosły.

Na pewno jednak w UK nie widzę jednego. Modelu wędkarza, który jedzie nad wodę aby się nachlać, gdzie łowienie to zazwyczaj pretekst aby spędzić czas z dala od domu, aby móc się nałoić z kumplami lub bez żony, która by dała po pysku (lub po nim dostała). Angielscy karpiarze namiętnie za to palą marihuanę, ale wg mnie to nie jest problem, bo są spokojni jak trusie :) Polacy i Litwini za to mają alkoholowy problem. Wg mnie wielu moich znajomych go ma, i często nie potrafią spędzić nocki bez flaszki lub silnej baterii piw.
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czy to jeszcze wędkarstwo...
« Odpowiedź #18 dnia: 17.10.2020, 09:46 »
Panowie za nie długo pakując się nad wodę będziemy sprawdzać czy obok wędek i podbieraka mamy ze sobą gaz i paralizator...

Łowiąc sam w zadipiach pzw gdzie nie ma ludzi już od dawna mam to na wyposażeniu plus czujki ruchu z alarmami...
Pół biedy jak parka na ruchanko wpadnie w ostoje jeziora ... problem robią podpici chłystkowie rządni przygód.
Maciek

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 479
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Czy to jeszcze wędkarstwo...
« Odpowiedź #19 dnia: 17.10.2020, 09:48 »
Dlatego trzeba nosić ze sobą mała pałeczkę teleskopową, tudzież coś ćwiczyć.

To są zawsze te same rady, z który wyniknąć mogą tylko poważne kłopoty. Bo ten drugi może mieć większą pałeczkę albo długi nóż i ćwiczyć coś 2x dłużej od nas.

Wybrałbym gaz pieprzowy i kamerę. Nagrywam całe zdarzenie razem z moim komentarzem co się wydarzyło. Gaz jako ostateczność kiedy już nic nie dociera.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy to jeszcze wędkarstwo...
« Odpowiedź #20 dnia: 17.10.2020, 09:56 »

Przecież tak było od podwórka, jak coś się podobało to szybka piłka i po sprawie.

Radek, za naszej młodości to były solówy i tego typu sprawy. Od rodziców uczyliśmy się o honorze, czytaliśmy o tym książki. To był inny świat. Teraz byle małolat wpakuje Ci kosę pod żebra za to, że się krzywo spojrzałeś. A jak dostanie w pysk i się kopytami nakryje, to za godzinę wróci z 20 kolegami i cię naje..ią tak, że możesz tego nie przeżyć. Nie należy też zapominać, że doprowadziło do tego krzywe spojrzenie.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Czy to jeszcze wędkarstwo...
« Odpowiedź #21 dnia: 17.10.2020, 10:46 »
Ja tak średnio zwykle ufam ludziom :P, więc gdy ktoś zaczyna opis swojego pobicia od czegoś takiego


"W dniu dzisiejszych zostałem pobity przez pseudo karpiarzy którzy zazdrościli mi złowionych ryb. Zaczęli śledzić mnie po publikowanych zdjęciach ,aby sami coś mogli wreszcie złowić...


to włącza mi się lampka ostrzegawcza, że stan faktyczny od tego opisywanego może być inny, co nie zmienia faktu, że jest sporo patologii nad polskimi wodami. No, ale to jest raczej kwestia ogólnego wychowania, kultury i ogłady, a nie tego czy ktoś należy do jakiejś grupy wędkujących, czy też nie. A w grupie zawsze łatwiej być kozakiem, o czym świadczy chociażby stadionowa chuliganka.

Offline Radar

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 368
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Czy to jeszcze wędkarstwo...
« Odpowiedź #22 dnia: 17.10.2020, 11:13 »

Przecież tak było od podwórka, jak coś się podobało to szybka piłka i po sprawie.

Radek, za naszej młodości to były solówy i tego typu sprawy. Od rodziców uczyliśmy się o honorze, czytaliśmy o tym książki. To był inny świat. Teraz byle małolat wpakuje Ci kosę pod żebra za to, że się krzywo spojrzałeś. A jak dostanie w pysk i się kopytami nakryje, to za godzinę wróci z 20 kolegami i cię naje..ią tak, że możesz tego nie przeżyć. Nie należy też zapominać, że doprowadziło do tego krzywe spojrzenie.

Jeżeli jest 3 i widać ze nie jest to Chuck Noris z ochrona to spoko, jak jest 20 to zostawiam sprzęt i bije rekord na 3km z przeszkodami.

Mówimy o konkretnym przypadku na rybach, a nie o potyczkach miejskich gdzie walczy się tylko w obronie życia lub zdrowia.
Nie krytykuj bo dostaniesz bana.

Radek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czy to jeszcze wędkarstwo...
« Odpowiedź #23 dnia: 17.10.2020, 11:25 »
Ja tak średnio zwykle ufam ludziom :P, więc gdy ktoś zaczyna opis swojego pobicia od czegoś takiego


"W dniu dzisiejszych zostałem pobity przez pseudo karpiarzy którzy zazdrościli mi złowionych ryb. Zaczęli śledzić mnie po publikowanych zdjęciach ,aby sami coś mogli wreszcie złowić...


to włącza mi się lampka ostrzegawcza, że stan faktyczny od tego opisywanego może być inny, co nie zmienia faktu, że jest sporo patologii nad polskimi wodami. No, ale to jest raczej kwestia ogólnego wychowania, kultury i ogłady, a nie tego czy ktoś należy do jakiejś grupy wędkujących, czy też nie. A w grupie zawsze łatwiej być kozakiem, o czym świadczy chociażby stadionowa chuliganka.

Uspokoje cię to nie jest wędkarz no name.
Jest znany w świadku.
Nie stoje po żadnej stronie uwypuklam pęd do sławy.

Gdzie w tym wszystkim relax przyjemność.

Abstrachując od tego shitu.

Podejscie jednego z najlepszych w polsce karpiarzy a zarazem jednego z najwiekszych producentów ( nie pakowaczy) w polsce -wiekszość z was słyszała  o jego firmie.
Bardzo mi imponuje.
Sam nie jest medialny a reklama jest w sposób równoważny przekazywana w media.

Jak to mówia towar sam się obroni.
Maciek

Offline KamilR

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 822
  • Reputacja: 153
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk ale szwędam się wszędzie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy to jeszcze wędkarstwo...
« Odpowiedź #24 dnia: 17.10.2020, 11:54 »
A propos kolegi z tematu. Już na fejsbuku posty lecą. Jeżeli to prawda a na to wygląda to firma Optima Baits ma trochę pozamiatane.
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2901729286711837&id=100006243825073
Edit.
Ostry lincz już idzie łacznie z nazwiskami. W środowisku już jest po nich.

Offline Cygnus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 515
  • Reputacja: 56
Odp: Czy to jeszcze wędkarstwo...
« Odpowiedź #25 dnia: 17.10.2020, 12:22 »
A propos kolegi z tematu. Już na fejsbuku posty lecą. Jeżeli to prawda a na to wygląda to firma Optima Baits ma trochę pozamiatane.
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2901729286711837&id=100006243825073
Edit.
Ostry lincz już idzie łacznie z nazwiskami. W środowisku już jest po nich.

Mógł byś jakiegoś screna wysłać ?
Bo jak ktoś nie ma facebooka tak jak ja to nie zobaczy nic z tego linku co wysłałeś
"Nie można więc głosować za demokracją i wiecznie przeciwstawiać się gustom większości. To jest zakłamanie. Grzeszyć na ziemi i zgłaszać jednocześnie pretensje do nieba?!
Ale ja osobiście jestem szczery: zawsze głosowałem za kontrrewolucją"

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 237
  • Reputacja: 542
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy to jeszcze wędkarstwo...
« Odpowiedź #26 dnia: 17.10.2020, 12:28 »
Pytanie do czytelników gazet wędkarskich.

W ilu z nich ktoś mógł przeczytać o zasadach savouar vivru na łowiskach? Czy ktoś w gazetach opisuje takie sytuacje i je piętnuje? Czy są jakieś aspekty edukacyjne, nie tylko jak łowić, ale i jak się zachować i ewentualnie co zrobić gdy jesteśmy świadkami albo ofiarami jakiegoś zdarzenia?
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 67 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czy to jeszcze wędkarstwo...
« Odpowiedź #27 dnia: 17.10.2020, 13:04 »
A propos kolegi z tematu. Już na fejsbuku posty lecą. Jeżeli to prawda a na to wygląda to firma Optima Baits ma trochę pozamiatane.
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2901729286711837&id=100006243825073
Edit.
Ostry lincz już idzie łacznie z nazwiskami. W środowisku już jest po nich.

Mógł byś jakiegoś screna wysłać ?
Bo jak ktoś nie ma facebooka tak jak ja to nie zobaczy nic z tego linku co wysłałeś
Samych komentarzy ponad 170 ciężko bez fejsa pokazać.
Maciek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Czy to jeszcze wędkarstwo...
« Odpowiedź #28 dnia: 17.10.2020, 13:05 »
Pytanie do czytelników gazet wędkarskich.

W ilu z nich ktoś mógł przeczytać o zasadach savouar vivru na łowiskach? Czy ktoś w gazetach opisuje takie sytuacje i je piętnuje? Czy są jakieś aspekty edukacyjne, nie tylko jak łowić, ale i jak się zachować i ewentualnie co zrobić gdy jesteśmy świadkami albo ofiarami jakiegoś zdarzenia?

Jesteś mundurowy ...
Opisz co zrobić jak sie w ryj oberwie od agresora ...tak by sobie kłopotu po oddaniu nie zrobić...
Maciek

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 237
  • Reputacja: 542
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Czy to jeszcze wędkarstwo...
« Odpowiedź #29 dnia: 17.10.2020, 13:16 »
Pytanie do czytelników gazet wędkarskich.

W ilu z nich ktoś mógł przeczytać o zasadach savouar vivru na łowiskach? Czy ktoś w gazetach opisuje takie sytuacje i je piętnuje? Czy są jakieś aspekty edukacyjne, nie tylko jak łowić, ale i jak się zachować i ewentualnie co zrobić gdy jesteśmy świadkami albo ofiarami jakiegoś zdarzenia?

Jesteś mundurowy ...
Opisz co zrobić jak sie w ryj oberwie od agresora ...tak by sobie kłopotu po oddaniu nie zrobić...

Zasadniczo możesz użyć jakiś ŚPB, ale pamiętać trzeba, że każdorazowo musisz zawiadomić o tym policję, i że użyte ŚPB musi być adekwatne do zagrożenia. Sprawa sprona, wiadomo.

Najlepiej unikać takich sytuacji, nawet kosztem przełknięcia gorzkiej śliny i zwinięcia zestawu jeśli sprawa dopiero raczkuje. Życie i zdrowie jest jedno, warto pamiętać o tym...

Jeśli się trafi jakiś psychol to ratunek jest jeden. Zrobić z nim to co on ma zamiar zrobić z nami, tylko szybciej. Więc albo psiknąć w oczy gazem, albo uderzyć pałka w piszczel (bardzo unerwiony a jednoczesnie nie osłonięty mięśniami), albo jeśli pójdą pieści w ruch to od razu celować w nos. Złamanie komuś piszczela czy nosa na dzień dobry w 90% przypadków powinno rozwiać problem w tym miejscu i czasie. Ale podkreślam, to tylko ostateczność, jeśli już staniesz w sytuacji gdzie musisz ratować swoje życie to zrób to wszystkimi możliwymi środkami a martwić się będziesz potem co dalej.

Sam z autopsji miałem podobne przypadki, i w zalążku sprawę załatwiłem. Po prostu odpuszczam, nie chce problemów dla siebie ani mojej rodziny. Po prostu gra nie warta świeczki.
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 67 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.