W listopadzie i grudniu byłem kilka razy na jeziorku w celu połowienia płoci i zastanawiająca jest jedna rzecz. Płoć jakby nie reaguje na mieszankę zanętową ale reaguje na robaki (pinka, ochotka haczykowa) na haczyku jak podstawi się jej pod nos. Ale po kolei, łowiłem na 2 różne kombinacje zanęty i dodatków.
1. Łowiłem na spławik i na koszyk zanętowy feederowy na skrętce. Do nęcenia wykorzystywałem mieszankę czarnej zanęty płociowej Sensas 3000, ziemi, gotowanych konopi, śladowe ilości pinek. Stosunek ziemi do zanęty 1:1. Jako przynęta na haczyk pinki (białe i czerwone), białe robaki. Na taką kombinacje zanęty i przynęty były 1 czy 2 delikatne sygnalizowania na spławiku oraz sygnalizatorze podwieszanym. Raz jak ściągałem zestaw spławikowy to okazało się, że na haczyku jest płotka bez wcześniejszego jakiegokolwiek nawet delikatnego sygnalizowania brania. Płotka połakomiła się na czerwone pinki na haczyku.
2. Dziś łowiłem na zestaw helikopterowy. Do nęcenia wykorzystałem mieszankę czarnej zanęty płociowej MVDE Super Champion Roach, ziemi, mielonych konopi, śladowe ilości pinek. Stosunek ziemi do zanęty 1:1. Na samym początku łowienia do łowiska trafiły 3 koszyki zanęty z dodatkiem pinki, później co 3-4 zarzucenie do koszyka z mieszanką dodawałem 5-6 pinek. Jako przynęta na haczyk pinki (białe i czerwone), białe robaki, ochotka haczykowa. Na taką kombinację zanęty i przynęty nie było żadnego sygnalizowania brania na sygnalizatorze podwieszanym. Podczas ściągania zestawu helikopterowego okazało się, że na haczyku jest płotka bez wcześniejszego jakiegokolwiek nawet delikatnego sygnalizowania brania. Płotka połakomiła się na 2 ochotki haczykowe na haczyku.
Z tych kilku wędkowań wyłania się obraz, że płotka zimną porą roku w tym jeziorku jakby nie reaguje na nęcenie ale bez problemu bierze przynętę na haczyku jak znajdzie się ona odpowiednio blisko ryby. Spotkaliście się może kiedyś z podobnymi sytuacjami? Co można zrobić, aby płotka zaczęłą reagować na mieszankę zanętową? Zastosować jeszcze inne mieszanki do nęcenia niż już stosowałem?
PS.1. W jeziorku na 100% są płotki. W wakacje bez problemu łowiło się praktycznie płotki co 10-15 minut.
PS.2. Swoją drogą mam zamiar jeszcze przetestować na tym jeziorku łowienie płoci na zestaw helikopterowy z wykorzystaniem podajnika do robaków oraz łowienie na koszyk feederowy na skrętce na miksowany chleb tostowy oraz pastę serową, ale najbardziej intrygujące jest to dlaczego płotka nie reaguje na zanętę, a bez problemu zjada przynętę na haczyku jak znajdzie się blisko niej.