Autor Wątek: Moje linowanie, czyli sposób na lina według Tench_fan  (Przeczytany 34527 razy)

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 911
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Moje linowanie, czyli sposób na lina według Tench_fan
« Odpowiedź #45 dnia: 15.03.2017, 06:49 »
Przekonałeś mnie :)
Zbyszek

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 610
  • Reputacja: 660
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Moje linowanie, czyli sposób na lina według Tench_fan
« Odpowiedź #46 dnia: 15.03.2017, 11:18 »
 Super merytoryczny artykuł. :bravo: :bravo: :bravo:
Szczególny szacunek za włożoną pracę w przygotowanie artykułu. :bravo: :bravo: :bravo:

Lin to piękna ryba.
:thumbup:
Marian

Offline Hubert

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 387
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Nottingham / Konin
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Moje linowanie, czyli sposób na lina według Tench_fan
« Odpowiedź #47 dnia: 15.03.2017, 12:09 »
Artykuł emanuje wiedzą i doświadczeniem. Rzeczowo i w pełni ukazane informacje zbierane podczas wielu zasiadek. Dobry tekst jest lepszy niż film bo uruchamia wyobraznie, a tej w wędkarstwie nigdy za dużo o ile nie mowimy o wielkości ryb :) Po przeczytaniu powyższego teksu, głód zmierzenia się z tym gatunkiem wzrasta. Niewatpliwie budujesz sobie "konkurencję" bo artykuł zachęca do prób w tej materii.
Lin będzie moim celem po uzyskaniu członkostwa na niewielkim, zarosnietym stawie z wręcz zerową presją. Wiem z otrzymanych informacji, że były tam holowane osobniki 2kg+ - czas to sprawdzić na własnej skórze.
Obym mógł pochwalić się choć zbliżonym wynikami do Twoich Radku. Zasłużony :thumbup: bo sam tekst to sporo pracy a doświadczenie - bezcenne.
Pozdrawiam i dzięki!
Hubert

Offline daber85

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 226
  • Reputacja: 7
  • Płeć: Mężczyzna
  • Na ryby!!
  • Lokalizacja: Elbląg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Moje linowanie, czyli sposób na lina według Tench_fan
« Odpowiedź #48 dnia: 22.03.2017, 21:49 »
Blisko Elblaga na rzece Nogat wczesna wiosną wedkarze szukają lina na rosowke dalej od brzegu w korycie rzeki, a nie blisko brzegu i roslinnosci. czy to ma sens?
Połamania kija

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 515
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Moje linowanie, czyli sposób na lina według Tench_fan
« Odpowiedź #49 dnia: 22.03.2017, 22:28 »
Jeśli znajdują, to ma. :P
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 473
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Moje linowanie, czyli sposób na lina według Tench_fan
« Odpowiedź #50 dnia: 22.03.2017, 22:33 »
Blisko Elblaga na rzece Nogat wczesna wiosną wędkarze szukają lina na rosowke dalej od brzegu w korycie rzeki, a nie blisko brzegu i roslinnosci. czy to ma sens?

Nie wiem czy mam się czuć wywołany do tablicy, ale skoro pytasz w tym wątku.
Jeśli czytałeś artykuł to wiesz, że nie łowię o tej porze, po drugie nie łowię lina na rzekach.
Nie znam tej rzeki, jej głębokości, uciągu, w jakim stopniu zarasta roślinnością w późniejszej porze.
Jesteś z Elbląga, więc chyba znasz odpowiedź - piszesz wędkarze, zatem nie jeden.
Skoro szukają, to czy znajdują ? Jeśli znajdują, to chyba odpowiedź jest jasna :)

Zapewne opierają się na wieloletnich doświadczeniach, może nawet pokoleń wędkarzy na tym łowisku.
Nie będę dyskutować z "autochtonami", należy korzystać z nauki jaką dają miejscowi.
Możliwe jest że wczesną wiosną liny, jak większość ryb trzymają się cieplejszej wody, która może być właśnie w korycie.
Zakładam że tam jest najgłębiej. Zawsze jednak "życie" w wodzie zaczyna się najszybciej na nagrzewających się płyciznach, gdzie na rozwijającej się roślinności powinny rozwijać się i  "żyjątka". Więc ryba tam rusza. Kiedy to robi to już bardziej skomplikowane.
Zależnie od temperatur w danym roku, następuje ten przełomowy moment. Wtedy również i lin przeniesie się w te rejony z zimowisk.

To co napisałem powyżej to "gdybologia " - przypuszczenia.
Jesteś z Elbląga,więc pytaj miejscowych :)
Ja opisałem wędkowanie na "moich" wodach, które to sposoby prawdopodobnie sprawdzą się na wodach opisanego typu.
Jednak szukaj swojej drogi.
Dajmy na to wędkarze na Rządzy łowią liny na feedera i białe robaki - skutecznie.
Wczesną wiosną każdej ryby należy szukać. Odnalezienie ich więc jest kluczowe.
Dopiero wtedy można spróbować skusić je do brania podaną przynętą.
Więc czy namawiałbym ich do przestawienia się koniecznie na bata ? Nie.
Małe rzeczki mogą latem silnie zarastać i wtedy wędkowanie metodami gruntowymi jest mocno utrudnione, bądź niemożliwe.
Natomiast wczesną wiosną, na resztkach roślinności żerują liny, są wtedy "dostępne" i możliwe jest ich łowienie.
Powodzenia w "linowaniu" :)
 
Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 692
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Moje linowanie, czyli sposób na lina według Tench_fan
« Odpowiedź #51 dnia: 23.03.2017, 00:17 »
Bardzo dobry artykuł! :bravo: :bravo: :bravo: Jak mnie ominął ten wątek? :)

Trafi na stronę główną! :D
Lucjan

Offline Marcin Cichosz

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 598
  • Reputacja: 430
  • Płeć: Mężczyzna
  • Feeder Fans
    • Galeria
    • Feeder Fans
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Moje linowanie, czyli sposób na lina według Tench_fan
« Odpowiedź #52 dnia: 23.03.2017, 00:19 »
Bardzo fajnie napisane.
Gratulacje. :thumbup:

Offline daber85

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 226
  • Reputacja: 7
  • Płeć: Mężczyzna
  • Na ryby!!
  • Lokalizacja: Elbląg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Moje linowanie, czyli sposób na lina według Tench_fan
« Odpowiedź #53 dnia: 23.03.2017, 07:24 »
Blisko Elblaga na rzece Nogat wczesna wiosną wędkarze szukają lina na rosowke dalej od brzegu w korycie rzeki, a nie blisko brzegu i roslinnosci. czy to ma sens?

Nie wiem czy mam się czuć wywołany do tablicy, ale skoro pytasz w tym wątku.
Jeśli czytałeś artykuł to wiesz, że nie łowię o tej porze, po drugie nie łowię lina na rzekach.
Nie znam tej rzeki, jej głębokości, uciągu, w jakim stopniu zarasta roślinnością w późniejszej porze.
Jesteś z Elbląga, więc chyba znasz odpowiedź - piszesz wędkarze, zatem nie jeden.
Skoro szukają, to czy znajdują ? Jeśli znajdują, to chyba odpowiedź jest jasna :)

Zapewne opierają się na wieloletnich doświadczeniach, może nawet pokoleń wędkarzy na tym łowisku.
Nie będę dyskutować z "autochtonami", należy korzystać z nauki jaką dają miejscowi.
Możliwe jest że wczesną wiosną liny, jak większość ryb trzymają się cieplejszej wody, która może być właśnie w korycie.
Zakładam że tam jest najgłębiej. Zawsze jednak "życie" w wodzie zaczyna się najszybciej na nagrzewających się płyciznach, gdzie na rozwijającej się roślinności powinny rozwijać się i  "żyjątka". Więc ryba tam rusza. Kiedy to robi to już bardziej skomplikowane.
Zależnie od temperatur w danym roku, następuje ten przełomowy moment. Wtedy również i lin przeniesie się w te rejony z zimowisk.

To co napisałem powyżej to "gdybologia " - przypuszczenia.
Jesteś z Elbląga,więc pytaj miejscowych :)
Ja opisałem wędkowanie na "moich" wodach, które to sposoby prawdopodobnie sprawdzą się na wodach opisanego typu.
Jednak szukaj swojej drogi.
Dajmy na to wędkarze na Rządzy łowią liny na feedera i białe robaki - skutecznie.
Wczesną wiosną każdej ryby należy szukać. Odnalezienie ich więc jest kluczowe.
Dopiero wtedy można spróbować skusić je do brania podaną przynętą.
Więc czy namawiałbym ich do przestawienia się koniecznie na bata ? Nie.
Małe rzeczki mogą latem silnie zarastać i wtedy wędkowanie metodami gruntowymi jest mocno utrudnione, bądź niemożliwe.
Natomiast wczesną wiosną, na resztkach roślinności żerują liny, są wtedy "dostępne" i możliwe jest ich łowienie.
Powodzenia w "linowaniu" :)

Rzeka Nogat jest raczej bardzo spokojnie płynąca, a latem nawet dość intensywnie zarasta. Jak jest z glebokoscia koryta to nie wiem. Osobiście wybierajac sie na tą rzekę bez wiedzy gdzie szukac lina tez bym szukal go na płytszych miejscach.
Połamania kija

Offline Macios95

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
  • Reputacja: 2
Odp: Moje linowanie, czyli sposób na lina według Tench_fan
« Odpowiedź #54 dnia: 08.11.2019, 18:31 »
Cześć, co sądzicie o zanęcie Dragon Lin/ Karaś o zapachu wanilia-kozieradka ?

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 692
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Moje linowanie, czyli sposób na lina według Tench_fan
« Odpowiedź #55 dnia: 09.11.2019, 08:20 »
Sądzę o nich, że nie dadzą ci wcale więcej linów :) Zazwyczaj to są takie wybiegi producentów, aby sprawić, że klienci uznają dany produkt za 'inny' i będą go kupować. Nie wierzę, że dodanie jakiegoś składnika zapachowego do zanęty poprawi znacznie jej działanie. Chociaż trzeba przyznać, że jeśli uwierzysz w zanętę, będzie działać o wiele lepiej :)

Wyobraźmy sobie sytuację - płynie lin, i spotyka obok siebie dwie zanęty, tę i drugą, firmy X. Czy wybierze taką z kozieradką? Nie jestem pewien czy tak zrobi :) Ogólnie sukces w wędkowaniu zależy od wielu czynników, przy łowieniu linów na pewno od wyboru miejsca, taktyki, nęcenia, przynęt. Sama zanęta to stanowczo za mało, trzeba nęcone miejsce wzbogacić o wiele rzeczy. A  takimi są konopie, jakieś ziarna, pellety, kukurydza, pomoże też bardzo kolor miksu, na przykład czerwony (ale nie zawsze, bo może też działać gorzej niż typowy brązowy).

Dlatego podchodziłbym do łowienia linów w inny sposób, bez polegania na jakieś zanęcie dedykowanej. Jak dla mnie na pewno lepiej zadziałają tu te na mączkach rybnych. Do tego w Polsce panuje mania aby robić zanęty pod dany gatunek, co jest dla mnie dość śmieszne. Jest to jakby oszukiwanie klienta, bo sugeruje się, że potrzeba do sukcesu kupić tylko paczkę danego produktu. A co się stanie, jak ktoś na liny pójdzie z zanęta leszczową? :) Nie złowi żadnego lina tylko wejdą mu same leszcze? :) Oczywiście, że nie... Aby łowić skutecznie leszcza należy daną zanętę odpowiednio wzbogacić tak aby stado zatrzymać. To samo będzie i tutaj, i nie pomoże żadna kozieradka :)

Lucjan

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 60
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Moje linowanie, czyli sposób na lina według Tench_fan
« Odpowiedź #56 dnia: 12.11.2019, 20:24 »
Kozieradka jest świetnym dodatkiem ziołowy do znaet na liny i karasie. Robaki moczone w niej czy kukurydza dają swoją robotę. A dragon trochę się spóźnił bo lorpio już od paru lat ma w swojej ofercie za ety o tej nucie zapachowej
Feeder & spinning

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 502
  • Reputacja: 198
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Moje linowanie, czyli sposób na lina według Tench_fan
« Odpowiedź #57 dnia: 12.11.2019, 20:49 »
Kozieradka, cynamon, kminek, truskawka albo marcepan. Wszystko zależy od łowiska i nie ma reguły. Dlatego nie warto wierzyć w cudowne zapachy.
Identyczna zaneta doprawiona cynamonem w jednym łowisku daje mnóstwo brań, chwilę po zarzuceniu coś szarpie za szczytówke. Zachecony wynikami spróbowałem kilka innych i nie było nawet skubniecia przez godzinę albo dwie. Próbowałem po kilka razy żeby wyeliminować pogodę i inne legendarne czynniki.

Wszędzie sprawdzają się konopie i pszenica. Najlepiej bez żadnych dodatków, lekko sfermentowane zyskują mocy. Tanio i skutecznie.

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Moje linowanie, czyli sposób na lina według Tench_fan
« Odpowiedź #58 dnia: 13.11.2019, 07:37 »
Pod koniec lata na mocno zarośniętych starorzeczach Wisły sprawdzał mi się nostrzyk.  Po dodaniu go do zanęty pojawiały się większe  liny i karasie.
Wiesiek

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: Moje linowanie, czyli sposób na lina według Tench_fan
« Odpowiedź #59 dnia: 22.11.2019, 14:21 »
 Trafiłem jedynie na wpis, którego już nie ma o linach - ProBono

Kurde, ale to...! wcześniej nie czytałem. Radek :bravo: :thumbup:

...to królestwo...

Pozdrawiam.