Witaj Marcin!
Nie trzeba tu podejmować żadnych rękawic!
Skręcanie żyłki to częsty problem, i sam mam z nim do czynienia, nie ważne jest to co stosuję, czy Metodę, czy zwykły zestaw... Niektóre kołowrotki skręcają żyłkę bardziej a inne mniej.
Jeżeli masz taki problem, to polecam urządzonko o nazwie spin doctor firmy Gardner. Ma ono kilka rozmiarów, w Twoim przypadku najmniejszy, 20 gramowy byłby najlepszy, chyba, że łowisz też na dłuższych dystansach. Zarzucasz ten cięźarek na różne długości - krócej, dalej i najdalej - i po prostu zwijasz tak aby był on pod wodą. Jego kształt sprawia, że żyłka się układa odpowiednio na szpuli bez skręcania.
Może to nam oszczedzić wiele pieniędzy i czasu , bo poskrecana żyłka to problem, zwłaszcza na rzekach - i urywane zestawy, problemy z zarzutami itd. Trzy zarzuty 'doktorkiem', na początek czy koniec sesji, i nie powinno być problemu!
http://gardnertackle.co.uk/product/spin-doctor/Pozdrawiam