Autor Wątek: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie  (Przeczytany 106333 razy)

Offline elopento

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 179
  • Reputacja: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hellmahnen
  • Ulubione metody: trotting
DAM Quick Shadow + Mikado Apsara Clasic 3,9 match

Offline Shreku82

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 010
  • Reputacja: 704
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grybów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #826 dnia: 05.06.2018, 06:40 »
Dokładnie :facepalm: Dopisz jeszcze do tego kaczki i rybitwy :facepalm: :bravo:
A najlepiej wszystko co nie jest rybą,  a rybę w ten czy inny sposób wyławia z wody... lub jej przeszkadza...
Po prostu no coment :facepalm:
Patryk

Życie jest zbyt krótkie, by nie jeździć na ryby 😀

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #827 dnia: 05.06.2018, 08:14 »
Widzę, że rybacy strzelili sobie samobója. Rozumiem, że foki mogą zaszkodzić ich interesom, ale sposób na załatwienie sprawy jest po prostu bestialski. Problem braku ryb w Bałtyku jest bardzo poważny i potrzeba skutecznych rozwiązań, jak widać nie dąży się do tego, szuka się winnych gdzie indziej. Mam nadzieję że to były odosobnione przypadki i foki nie będa już ginąć :(
Lucjan

Offline maszek95

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 178
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Starogard Gdański
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #828 dnia: 05.06.2018, 08:42 »
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić!

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #829 dnia: 05.06.2018, 08:48 »
Myślę, że problem powodują zbyt małe odłowy. Dołączyłbym do mojej tezy bibliografię, ale to wystarczy wziąć byle którą pracę naukowców z IRŚ...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline wkz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 290
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #830 dnia: 05.06.2018, 09:10 »
Tak jest, wyłowić wszystko z Bałtyku, to foki same zdechną z głodu. W ogóle to zasypmy ten Bałtyk, bo same z nim problemy.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka


Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #831 dnia: 05.06.2018, 09:11 »
Tak jest, wyłowić wszystko z Bałtyku, to foki same zdechną z głodu. W ogóle to zasypmy ten Bałtyk, bo same z nim problemy.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
A gówno gdzie będziesz spuszczał? :P
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline wkz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 290
  • Reputacja: 22
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #832 dnia: 05.06.2018, 11:42 »
No tak, to się rurociągi z ropą wykorzysta:P

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka


Offline elopento

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 179
  • Reputacja: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hellmahnen
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #833 dnia: 05.06.2018, 17:39 »
To ja tradycyjnie :P Jak już te ryby się wyłapie , to foki same zdechną , winę się zrzuci na wędkarza :facepalm: Cuda na świecie się dzieją , filozofom się nie śniło jak to Ferdek gada :o Krowę gdzieś tam chcą odstrzelić bo przez Unijną granicę POlazła (wina Tuska) beżowi walą drzwiami i oknami i nikt do nich nie strzela ??? a w takiej Kanadzie to już dziecko do przedszkola w sukience iść nie może http://mamdziecko.interia.pl/wychowanie/news-niestosowny-stroj-do-przedszkola,nId,2589863 :bravo:   Za komuny już było lepiej .
DAM Quick Shadow + Mikado Apsara Clasic 3,9 match

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #834 dnia: 09.06.2018, 09:15 »
Taka ciekawostka z IRŚ -

Pierwszy dzień Konferencji. Gorący temat ... wędkarstwo.
https://www.facebook.com/IRSOlsztyn/posts/1970594246587319

Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 530
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #835 dnia: 09.06.2018, 10:15 »
Czy wy widzicie to co ja?

Slajd o braku dużego drapieżnika.

Slajd o niedopuszczalności zabierania ryb w tarle (ciekawe jak się to ma do odłowów kontrolnych i w obrębach hodowlanych).

Rynek wędkarski określony na 1 745 000 000 zł rocznie vs 180 000 000 przychodów wszystkich rybaków jeziorowych. Z tego wędkarze wydają rocznie 122 150 000 zł na zakwaterowanie, a na wyprawy zagraniczne 174 500 000 zł. Tyle w temacie "niszowego" charakteru i potencjału turystyki wędkarskiej.

80% wędkarzy zauważa pogorszenie stanu wód.

Czynniki odpowiedzialne za pogorszenie stanu wód? Presja wędkarska tylko 14%! Kłusownictwo 24%, rybacy 19%, środowisko (pewnie kormoran) 24%.

Co? A gdzie lata wspaniałego krajowego dorobku naukowego i budowania doktryny racjonalnej gospodarki rybackiej ???

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #836 dnia: 09.06.2018, 10:25 »
Czy wy widzicie to co ja?

Slajd o braku dużego drapieżnika.

Slajd o niedopuszczalności zabierania ryb w tarle (ciekawe jak się to ma do odłowów kontrolnych i w obrębach hodowlanych).

Rynek wędkarski określony na 1 745 000 000 zł rocznie vs 180 000 000 przychodów wszystkich rybaków jeziorowych. Z tego wędkarze wydają rocznie 122 150 000 zł na zakwaterowanie, a na wyprawy zagraniczne 174 500 000 zł. Tyle w temacie "niszowego" charakteru i potencjału turystyki wędkarskiej.

80% wędkarzy zauważa pogorszenie stanu wód.

Czynniki odpowiedzialne za pogorszenie stanu wód? Presja wędkarska tylko 14%! Kłusownictwo 24%, rybacy 19%, środowisko (pewnie kormoran) 24%.

Co? A gdzie lata wspaniałego krajowego dorobku naukowego i budowania doktryny racjonalnej gospodarki rybackiej ???



Czekałem na taki wniosek :thumbup: Więc co do tej pory robiono w tych pieprzonych instytucjach, na co szły publiczne pieniądze i KTO jest za to wszystko odpowiedzialny? Przecież jakby tak wszystko podsumować, wgryźć się w temat, to po długiej aczkolwiek wnikliwiej analizie, należałoby wpaść do najbliższej prokuratury i złożyć zawiadomienie o przestępstwie.
To już jest ponad moje nerwy! >:O

Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 530
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #837 dnia: 09.06.2018, 10:32 »
Nie no, dobrze że w końcu ktoś zaczyna to widzieć, może za kilka lat pójdą za tym jakieś sensowne wnioski i działania...

Ala na razie to mi aż w karku trzeszczy od kręcenia głową ze zdumieniem.

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #838 dnia: 09.06.2018, 10:46 »
Oczywiście, że dobrze, ale wydaje się, że takie wnioski nie mogą przejść bez racjonalnego podsumowania.
Przecież gołym okiem widać, że do tej pory wszystkie działania szumnych instytutów były psu na budę.
To ewidentne działanie na szkodę środowiska.
Ale Koniu, czy w tym kraju poza wędkarzami to kogoś obchodzi? :(

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Gospodarka Rybacka w PZW - moje spojrzenie
« Odpowiedź #839 dnia: 09.06.2018, 10:51 »
Więc co do tej pory robiono w tych pieprzonych instytucjach, na co szły publiczne pieniądze i KTO jest za to wszystko odpowiedzialny? Przecież jakby tak wszystko podsumować, wgryźć się w temat, to po długiej aczkolwiek wnikliwiej analizie, należałoby wpaść do najbliższej prokuratury i złożyć zawiadomienie o przestępstwie.
To już jest ponad moje nerwy! >:O

Prawdopodobnie kiedy odejdzie profesor nadzwyczajnie i wielokrotnie habilitowany Wołos i kilku jego rówieśników, co wyznaczają rybacki kierunek zagospodarowania polskich wód, młodsi naukowcy rybaccy zaczną śpiewać inną piosenkę :) Póki co mamy to co mamy.

A co do prokuratury, to jest to ciekawy temat jak to wszystko się odbywa, zwłaszcza te wszelkie inwestycje. Mam wrażenie, że Polacy nie rozumieją lub nie chcą zauważyć, że płacimy do UE aby ta oddała nam kasę na głupie projekty. Zamiast przebranżowić rybaków i dać im jeziora w ajencję aby robili gospodarkę wędkarską przy jednoczesnym korzystaniu rybackim, wali się pieniądze w błoto. Bo jak inaczej to nazwać? Najlepsze są inwestycje rybackie typu pomost wędkarski. Ryb nie ma ale jest pomost ;D ;D ;D Zobaczcie też co chcą jeść ludzie na Mazurach, mowa o turystach i rybnych potrawach. Wg mnie prym wiedzie kilka gatunków zaledwie, reszta, jak leszcz, płoć czy okoń, to zaledwie dodatek. Nie rozumiem dlaczego nie próbować innego podejścia? W imię 'ochrony przyrody i równowagi' katuje się sieciami wody, doprowadzając je do straszliwego stanu. Brak drapieżnika i obecność kormorana, w dużej mierze spowodowane zrównoważoną gospodarką rybacką dały efekt odwrotny od zamierzonego. O równowadze nie może być mowy, zaś ten kto był na Mazurach wie jak wyglądają jeziora, jaki kolor ma woda w wielu z nich. Bardziej przypomina jakies kopalniane wody na Śląsku niż jeziora położone pośród lasów.

Niestety, przypadek gospodarki wodami nie jest odosobnionym. W sumie to masa rzeczy w Polsce robiona jest na wariackich papierach, nawet normalne jest, że coś nie ma służyć większości, ale jakieś wąskiej grupie która ma z tego zyski. Takie robienie koryta i wypracowywanie układów jest polską normą. Nawet po wejściu do UE można to robić. A wszystko sprowadza się do tego, że jako naród nie jesteśmy w stanie pójść do wyborów i zagłosować na tych normalnych i uczciwych. Z racji tego takich polityków u nas nie ma, wymarli jak niepodlewane rośliny.

Lucjan