No nie chce mi się... ale opiszę
W podajniki albo wchodzi specjalny konektorek, albo krętlik. I wtedy ryba ma się sama zaciąć, a przy walce to powinno wyskoczyć z podajnika i on powinien po żyłce latać. Można też łowić na metodę przelotowo, niektórzy tak robią.
Na metodę wcale nie trzeba łowić pelletem. Przeważnie stosuje się połączenie zanęty sypkiej z pelletem. Można też samą sypką.
Teraz są do kupienia podajniki z systemem ICS i jego odmiany (na ten rok coś takiego wypuściło Mikado. Jeszcze przez nikogo nie sprawdzone w boju). Wtedy podajnik jest zdejmowany, a na żyłce zostaje sam trzonek. Możesz sobie wtedy gramatury podajników zmieniać (lub do transportu zdejmować).
Natomiast piszesz, że łowisz tam, gdzie dno jest porośnięte roślinnością. To metoda Ci się nie sprawdzi w takich miejscach.