Tramwajem jechał trędowaty, nagle podszedł do niego kanar i mówi:
- Witam, kontrola biletów!
Facet zaczął przeszukiwać kieszenie, najpierw odpadła mu ręka, podniósł ją i wyrzucił przez okno, potem to samo zrobił z nogą, a kanar nagle:
- My tu gadu gadu, a pan mi powoli ucieka!
Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka