Autor Wątek: Zdechłe karpie w supermarketach  (Przeczytany 10807 razy)

Offline Sebek Francja

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 179
  • Reputacja: 231
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bez wędki czuję się jak nie facet
    • Wędkarstwo Francuskie
  • Lokalizacja: Reims
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Zdechłe karpie w supermarketach
« dnia: 16.12.2017, 14:45 »
Panowie zamieszczam tutaj link do moich zdjęć  super promocyjnej oferty karpia w KAUFLAND.
Dziś  karp za jedyne 8.99 za kilogram A od poniedziałku Filet z karpia za jedyne 5.99
 https://m.facebook.com/groups/1038140949642500?view=permalink&id=1345705185552740

Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 530
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #1 dnia: 16.12.2017, 16:53 »
Moje miasto takie piękne... Nie rozumiem tej polityki wystawiania basenu z wigilijnym karpiem od samego początku grudnia. Wiadomo że ludzie od razu ich nie kupią, i ryby zaczną padać. Zwłaszcza w takich warunkach.

Offline booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 982
  • Reputacja: 473
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #2 dnia: 16.12.2017, 17:08 »
Myślę, że warto w takim przypadku zgłosić to stanowczo do kierownika sklepu. Oni wiedzą, że to nie przelewki i powinni poprawić stan rzeczy.
Sam staram się korzystać z polskich placówek handlowych ale niestety nie mam nic sensownego w pobliżu i korzystam z Kauflanda właśnie. Jestem tam codziennie i od początku grudnia patrzyłem jak przechowują karpie i złego słowa nie mogę powiedzieć. Nawet jak zrobili promocję i przejść się nie dało. Ani jednego padniętego nie widziałem, pompki chodzą non stop, stosunkowo mała ilość ryb w zbiorniku.
Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #3 dnia: 16.12.2017, 20:06 »
A ja jestem za stanowczym zakazem sprzedaży żywych ryb . Naprawdę rzadko widać żeby ryby miały dobre warunki. Nawet jeśli mają duży basen i natlenianie - co to daje skoro napełniany jest chlorowaną kranówką ? Poza tym na rybach zawsze widać skutki używania narzędzi do przenoszenia - rany, otarcia, wyrwane płetwy
Trzeba moim zdaniem zmieniać mentalność ludzi żeby ta tradycja zanikła.
Wszyscy się rzucają gdy słyszą o uboju rytualnym - a to jest niby coś lepszego ? >:O
Pozdrawiam - Gienek

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 958
  • Reputacja: 237
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #4 dnia: 16.12.2017, 20:12 »
Trzeba moim zdaniem zmieniać mentalność ludzi żeby ta tradycja zanikła.

Nierealne, kupowanie ŻYWEGO karpia to dla niektórych właśnie tradycja.
Adam

MrProper

  • Gość
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #5 dnia: 16.12.2017, 20:15 »
Bardzo realne - wprowadzić zakaz sprzedaży żywego karpia :P
Ale to już nie ja od tego jestem :D

Offline greg13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 525
  • Reputacja: 45
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #6 dnia: 16.12.2017, 20:17 »
A ja jestem za stanowczym zakazem sprzedaży żywych ryb . Naprawdę rzadko widać żeby ryby miały dobre warunki. Nawet jeśli mają duży basen i natlenianie - co to daje skoro napełniany jest chlorowaną kranówką ? Poza tym na rybach zawsze widać skutki używania narzędzi do przenoszenia - rany, otarcia, wyrwane płetwy
Trzeba moim zdaniem zmieniać mentalność ludzi żeby ta tradycja zanikła.
Wszyscy się rzucają gdy słyszą o uboju rytualnym - a to jest niby coś lepszego ? >:O

Dokładnie tak :thumbup:

Powinien być zakaz sprzedaży żywych ryb. Nikt przecież nie sprzedaje np. żywych kurczaków w markecie. Uważam, że jeśli trzeba zabijać zwierzęta to trzeba zrobić to możliwie humanitarnie i w godny sposób. Dotyczy to też, a może przede wszystkim okresu przed ubojem wtedy często jest bardzo dużo niepotrzebnego cierpienia zwierząt i nieludzkiego zachowania.
Grzesiek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 568
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #7 dnia: 17.12.2017, 01:05 »
W sumie bardzo sensowny postulat Gienek :thumbup: Po co żywa ryba w sklepach? To oprócz 'wątpliwości moralnych' same problemy dla sprzedawców, marnowanie energii, wody.
Lucjan

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #8 dnia: 17.12.2017, 01:11 »
Po co żywa ryba w sklepach?

Dłużej nadaje się do sprzedaży.
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline Koczownik

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 303
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zamość i Roztocze
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #9 dnia: 17.12.2017, 08:56 »
Wszyscy się rzucają gdy słyszą o uboju rytualnym - a to jest niby coś lepszego ? >:O

Bo ludziom z mózgu wodę zrobiono. A imię tej paranoi to "Humanizacja zwierząt".
Wystarczy z jednego karpia spuścić krew przed zabiciem, a z drugiego nie - różnica w smaku będzie porażająca. Bo krew, która zostanie w tkankach właśnie sprawia, że ryba się szybko psuje. Rybę sprawioną, bez łba i ze spuszczoną krwią można i w lecie trzymać cały dzień w cieniu i będzie świeża. Nawet muchy do takiej nie lecą.
Jak zabierałem ryby to zawsze najpierw obcinałem łeb aby jak najwięcej krwi wyszło. Tak samo robię z kupowanymi na Święta. Prawo w tej kwestii olewam, bo prawo nie jest dla mnie bożkiem.

Przyroda daje nam mądrość - a w przyrodzie żadne zwierze nie bawi się w ogłuszanie przed konsumpcją. Co najwyżej zadusi aby mu się nie wyrywało z paszczy.

---
A tak przy okazji odniosę się do takiej kwestii, że ryba która usypia z braku tlenu straszliwie się męczy. Pewnie wszyscy oglądali te filmy z cyklu "Katastrofy w przestworzach". Tam czasem katastrofa wiązała się z powolną utratą tlenu w kabinie samolotu. No i co? Człowiek który "usypia" po prostu "odlatuje", traci kontakt z rzeczywistością, staje się nieczuły na bodźce zewnętrzne, płynnie przechodzi na tamten świat. Nie wije się z bólu ani cierpienia. Tym bardziej ryba. To taka uwaga na temat strasznych cierpień śniętych ryb. Śnięta ryba to po prostu karygodne marnowanie cennego pożywienia.
Tomek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 568
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #10 dnia: 17.12.2017, 10:15 »

Przyroda daje nam mądrość - a w przyrodzie żadne zwierze nie bawi się w ogłuszanie przed konsumpcją. Co najwyżej zadusi aby mu się nie wyrywało z paszczy.


Czy zwierzeta roślinożerne takie jak koń, krowa, owca, panda itd. to też zwierzęta?  ;)


A tak przy okazji odniosę się do takiej kwestii, że ryba która usypia z braku tlenu straszliwie się męczy. Pewnie wszyscy oglądali te filmy z cyklu "Katastrofy w przestworzach". Tam czasem katastrofa wiązała się z powolną utratą tlenu w kabinie samolotu. No i co? Człowiek który "usypia" po prostu "odlatuje", traci kontakt z rzeczywistością, staje się nieczuły na bodźce zewnętrzne, płynnie przechodzi na tamten świat. Nie wije się z bólu ani cierpienia. Tym bardziej ryba. To taka uwaga na temat strasznych cierpień śniętych ryb. Śnięta ryba to po prostu karygodne marnowanie cennego pożywienia.

Proponuję, abyś obejrzał inne filmy, tam gdzie ludzie się duszą w męczarniach. Polecam wizytę w Oświęcimiu i zajrzenie do cel z blokadami na okna, dziurkowanymi. Wrzucano do celi 40 osób, rano żywych zostawało kilka, reszta dusiła się w strasznych męczarniach.

Cholera, strasznie się czyta to co napisałeś. :o
Lucjan

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #11 dnia: 17.12.2017, 10:29 »
Koczownik, przyroda i walka o przetrwanie skończyła się dla człowieka tam, gdzie zaczęło się hodowanie zwierząt na ubój. Gdy polowaliśmy dla pożywienia, byliśmy częścią naturalnego porządku. Gdy zwierzę rodzi się, by żyć w niewoli, czekając tylko na wyrok śmierci, to wszelkie znamiona walki o przetrwanie i inne tego typu argumenty powinny odejść w niebyt. To właśnie wtedy pojawia się miejsce na człowieczeństwo i odpowiedzialność, bo świadomie zmieniliśmy naturalny porządek. I świadomie powinniśmy sprawiać zwierzętom jak najmniej cierpienia, skoro panujemy nad ich losem od poczęcia po nienaturalną śmierć.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #12 dnia: 17.12.2017, 10:34 »
Mówisz, że przyroda daje nam mądrość... :)
Szkoda, że tak wybiórczo z niej korzystamy. Jakoś nic w przyrodzie nie chodzi w futrach i skórach zdartych z innych, zwierzęta nie zadają niepotrzebnego cierpienia. A my? :)
Druid bardzo dobrze to opisał. Ja też jestem za zakazem sprzedaży żywych ryb. Jakoś cały rok wpieprzamy filety i mrożone, a teraz świeżość najważniejsza :D
Mosteque :thumbup:
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Koczownik

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 303
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zamość i Roztocze
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #13 dnia: 17.12.2017, 11:13 »
Koczownik, przyroda i walka o przetrwanie skończyła się dla człowieka tam, gdzie zaczęło się hodowanie zwierząt na ubój. Gdy polowaliśmy dla pożywienia, byliśmy częścią naturalnego porządku. Gdy zwierzę rodzi się, by żyć w niewoli, czekając tylko na wyrok śmierci, to wszelkie znamiona walki o przetrwanie i inne tego typu argumenty powinny odejść w niebyt. To właśnie wtedy pojawia się miejsce na człowieczeństwo i odpowiedzialność, bo świadomie zmieniliśmy naturalny porządek. I świadomie powinniśmy sprawiać zwierzętom jak najmniej cierpienia, skoro panujemy nad ich losem od poczęcia po nienaturalną śmierć.

Jasne, że tak ale przecież ja nie o tym pisałem. Ja pisałem o braku logiki. Moim zdaniem dzisiejszy Świat cierpi właśnie na silne niedobory logiki. :-[

Kiedyś widziałem taki filmik na którym Masajowie upuszczali krew z tętnicy krowy aby się napić. I jakoś nie widziałem aby krowa była cierpiąca. Po zabiegu krowa żyła nadal bo tętnica się zrosła. Podejrzewam, że rażenie krowy prądem aby ją wstępnie ogłuszyć więcej jej cierpień zadaje niż przecięcie żyłki.

A co do ryb to jak widzę całe pstrągi leżące na lodzie w markecie to żal mi tych co je kupują ;D Pamiętam jak kiedyś mój kumpel się razem z rodziną takim czymś potwornie zatruł.
Tomek

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zdechłe karpie w supermarketach
« Odpowiedź #14 dnia: 17.12.2017, 11:18 »
Powód że tak się dzieje jest prosty.
Ryby nie kwiczą, nie skowyczą, nie piszczą.
My mamy zakodowane że jeśli zwierzę jest cicho - to znaczy że jest mu dobrze i nic się złego nie dzieje.
Może genetycznie produkować karpie które będą kwiczeć jak warchlaki ?
Pozdrawiam - Gienek