Spławik i Grunt - Forum

ORGANIZACJE WĘDKARSKIE => PZW, czyli Polski Związek Wędkarski... => Wątek zaczęty przez: kubik4000 w 25.03.2018, 21:15

Tytuł: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: kubik4000 w 25.03.2018, 21:15
Witam mam pytanie

Ponieważ  na stanowisku obok mnie wędkujący wędkarz złowił rybę typu karp 44cm, wpisał do książeczki wymiar itp. a następnie ją uśmiercił grubym kijem i włożył do czarnego worka i łowił dalej.   Moje pytanie brzmi czy miał prawo tak zrobić, czy oby ta ryba nie powinna zostać umieszczona w siatce i dopiero po zakączeniu łowienia uśmiercona ?????????
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: Semit w 25.03.2018, 21:30
Masz dwie możliwości postępowania z rybami które chcesz zabrać do domu, albo je od razu uśmiercić, albo przechowywać żywe w siatce do czasu zakończenia łowienia.
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: maksz100 w 25.03.2018, 21:33
W Katowicach tylko siatka...
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: Semit w 25.03.2018, 21:38
W Katowicach tylko siatka...
A jest jakiś zapis w regulaminie tego okręgu o tym?? Bo czytam i nie widzę, jest tak jak wszędzie.
Cytuj
Ryby w stanie żywym, złowione zgodnie z limitem ilościowym, należy
przetrzymywać wyłącznie w siatkach wykonanych z miękkich nici, rozpiętych na
sztywnych obręczach.
 
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 25.03.2018, 22:34
Jeśliby nie można było uśmiercać złowionych ryb w trakcie wędkowania, to co ze spinningistami czy muszkarzami, którzy wędrują wzdłuż brzegów rzek i jezior? Mieliby targać ze sobą siatki? Nonsens.
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: maksz100 w 25.03.2018, 23:01
Racja... W ogólnym nie nie znajdziesz, to dotyczy tylko niektórych zbiorników :-X
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.03.2018, 00:32
Zabicie złowionej ryby, po wpisaniu jej do rejestru, jest jak najbardziej normalną rzeczą. W sumie tak powinno się łowić jeżeli zabiera się ryby, aby ograniczyć ich cierpienie do minimum. Nie ma też żadnej kombinacji, jeżeli jest wpis w rejestr, problem by był, gdyby ryba dostała w łeb, a miałaby zostać wpisana na koniec łowienia.

Wczoraj kupowałem zezwolenie na nową wodę, miało to miejsce w 'fishing lodge' na jednej z zaporówek w UK. To woda gdzie jest tęczak i troć, i głównie łowią tam muszkarze. Czekając na finalizację zakupu rocznego zezwolenia, oglądałem sprzęt muchowy, jaki tam mieli. Zaskoczyła mnie kolekcja pałek do uśmiercania ryb, było ich z 6 czy 7 typów! :o Do tego worki na ryby i tak dalej. Po prostu łowi się rybę (mowa o muszkarzach tylko) i bęc! Wali w łeb i uśmierca na miejscu, pakuje w worek. Szok lekki, ale tutaj nie ma no kill w przypadku łowienia pstrągów, jest za to  określone postępowanie, mające na celu ograniczenie cierpienia ryby do minimum.

Tak na marginesie. Czy danie rybie w łeb kilka razy pałką po złowieniu to mniejsze jej cierpienie niż zabranie na koniec wędkowania jej, aby udusiła się w siatce czy reklamówce? Rzecz mocno dyskusyjna :D
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: cezarym w 26.03.2018, 00:50

Tak na marginesie. Czy danie rybie w łeb kilka razy pałką po złowieniu to mniejsze jej cierpienie niż zabranie na koniec wędkowania jej, aby udusiła się w siatce czy reklamówce? Rzecz mocno dyskusyjna :D
Czemu ma się dusić? Równie dobrze na koniec łowienia można jej dać beret i dopiero do reklamówki. ;)
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.03.2018, 01:44

Tak na marginesie. Czy danie rybie w łeb kilka razy pałką po złowieniu to mniejsze jej cierpienie niż zabranie na koniec wędkowania jej, aby udusiła się w siatce czy reklamówce? Rzecz mocno dyskusyjna :D
Czemu ma się dusić? Równie dobrze na koniec łowienia można jej dać beret i dopiero do reklamówki. ;)

Pytanie czy jej duszenie się jest większym cierpieniem niż wielokrotne walenie po łbie? Tego właśnie nie wiemy. Często ryba jest wciąż żywa po uderzeniu, nam się wydaje, że ma dość, ale wcale tak być nie musi. Wtedy dusi się, mając rozwaloną czaszkę. Brrrrr, co to za rozmyślania? :P
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: matchless w 26.03.2018, 07:45
Cytuj
Ryby w stanie żywym, złowione zgodnie z limitem ilościowym, należy
przetrzymywać wyłącznie w siatkach wykonanych z miękkich nici, rozpiętych na
sztywnych obręczach.

Ten przepis mi się bardzo nie podoba. Generalnie zapis jest niejednoznaczny.
Gdyby tak dać przecinek po Ryby,...

Cytuj
Ryby, w stanie żywym, złowione zgodnie z limitem ilościowym, należy
przetrzymywać wyłącznie w siatkach wykonanych z miękkich nici, rozpiętych na
sztywnych obręczach.

To już mamy kolejne pole do interpretacji.

Zapis powinien brzmieć jednoznacznie.

Ryby, jeżeli są w stanie żywym...
Albo,
Ryby przechowujemy wyłącznie w stanie żywym
Albo,
Ryby można na łowisku uśmiercić


Przyznam, że te zapisy są dla mnie bardzo niejasne. Ale też wszystko, co z nich wynika. Bo na przykład, ryby żywe muszą być przechowywane w siatce na łowisku, w czasie kontroli można sprawdzić ich ilość, gatunek, wymiar. Zabitych już nie, bo wędkarz może rybę zabić i włożyć do bagażnika lub do torby. Wpisze je, legalnie, ale w trakcie kontroli tych ryb nie widać. Przepis więc jest nie tylko niejednoznaczny ale i dziurawy.

Najlepiej ryby wypuszczać, wtedy nie ma problemu z interpretacją przepisów, zabijaniem i innymi takimi.
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: kubik4000 w 26.03.2018, 09:11
Wywnioskowałem że chyba lepiej że dał jej w łeb od razu, żeby sie nie męczyła w siatce której i tak nie miał.
Chociaż chciałbym widzieć tego gościa jak wyciąga Karpia i nagle podejdzie rodzina z dziećmi w przedziale 4-12 lat żeby obejrzeć rybkę  i co on teraz by zrobił. Gdyż staw ten jest licznie odwiedzany przez spacerowiczów.
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: matchless w 26.03.2018, 09:38
Wywnioskowałem że chyba lepiej że dał jej w łeb od razu, żeby sie nie męczyła w siatce której i tak nie miał.
Chociaż chciałbym widzieć tego gościa jak wyciąga Karpia i nagle podejdzie rodzina z dziećmi w przedziale 4-12 lat żeby obejrzeć rybkę  i co on teraz by zrobił. Gdyż staw ten jest licznie odwiedzany przez spacerowiczów.

Jak co by zrobił? Dał w łeb. Wędkarskich troglodytów nie brakuje nad wodą, niestety. Wielokrotnie się z tym spotkałem. W końcu, dać w łeb rybie, poderżnąć, spuścić krew to norma, to wędkarski obyczaj prawie taki jak z myśliwskich polowań. Raz mi się zdarzyło być na kontroli, przychodzimy, patrzymy a tam wędki ale bez właściciela... Czekam cierpliwie, bo wędkarze powiedzieli, że poszedł gdzieś, pewnie za potrzebą. Ale wraca właściciel, dumny jak paw. Wiadro niesie, ręce całe we krwi, zadowolony. W końcu w środku trofeum, dwa karpie, leszczy kilka itd. W ogóle jakiś taki zdziwiony, w końcu ryby był oprawiać. Z łaską rzucił nam dokumenty, w końcu rybki wpisane... No tak, ale zestawy wciąż zarzucone, Pan opuścił stanowisko, wraca z rybami w wiadrze z obciętymi głowami. No więc przystępuję do ich mierzenia. No nie da się  :D Przykro, ale wniosek jak znalazł.  :'(
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: kubik4000 w 26.03.2018, 09:56
No tak ale ten tylko  rybę ogłuszył (dał w łeb >:( >:( :'() i wsadził do worka wpisał i zmierzył to chyba zrobił to zgodnie z reg. PZW  (Katowice)skoro jasno w nim nie pisze co i jak. Generalnie ubolewam nad tym że jej nie wypuścił bo pewnie w czerwcu będę szedł nad wodę tylko pooglądać ptaki i żaby.
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 26.03.2018, 10:03
Wolę, żeby ryba przeznaczona do zabrania dostała od razu w łeb, niż męczyła się w siatce, żeby potem dostać w łeb lub dusić się do śmierci w drodze do domu.
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: Semit w 26.03.2018, 11:23
Wolę, żeby ryba przeznaczona do zabrania dostała od razu w łeb, niż męczyła się w siatce, żeby potem dostać w łeb lub dusić się do śmierci w drodze do domu.
Również jestem tego samego zdania. Czasami widzę w jakich siatkach ryby są przetrzymywane. Zresztą sam od razu uśmiercam ryby które przeznaczam do zabrania jeżeli jestem na kilkugodzinnym wedkowaniu i nie jest gorąco lub łażąc ze spinem. Pewnie też jestem troglodytą, ale cóż jakoś się z tym pogodzę. ;D
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: matchless w 26.03.2018, 11:42
Wolę, żeby ryba przeznaczona do zabrania dostała od razu w łeb, niż męczyła się w siatce, żeby potem dostać w łeb lub dusić się do śmierci w drodze do domu.
Również jestem tego samego zdania. Czasami widzę w jakich siatkach ryby są przetrzymywane. Zresztą sam od razu uśmiercam ryby które przeznaczam do zabrania jeżeli jestem na kilkugodzinnym wedkowaniu i nie jest gorąco lub łażąc ze spinem. Pewnie też jestem troglodytą, ale cóż jakoś się z tym pogodzę. ;D

Jak zwykle robicie z igły widły. Nie wiem po co to ironizowanie. Moja wypowiedź dotyczyła typowych mięsiarzy i tego co napisał kolega kubik4000, czyli walenia w łeb rybie przy dzieciakach.
Byłem świadkiem wielokrotnie właśnie skrobania, patroszenia, walenia rybom w łeb, opuszczania krwi i innych takich. Dla mnie to skrajne zacofanie. Jedni potrafią to zrobić w cywilizowany sposób, inni natomiast robią to tak ostentacyjnie jakby był to jakiś rytuał a z samego zabijania czerpali nie wiadomo jak wielką przyjemność. Mnie się to nie podoba, bo ogólnie nie podoba mi się zabieranie ryb. Więc ich zażynanie nad wodą jest dla mnie szczególnie patologiczne, niezależnie już od tego, czy jest bardziej czy mniej humanitarne od tego czy tamtego.

Widywałem też nad wodą wędkarzy, którzy w siatce mieli np. 1-2 leszcze, które później wypuszczali, stwierdzając, że gdyby ich było z 5 to by zabrali a tak nie opłaca się skrobać ani wędzarnika rozpalać. W tym przypadku, pomimo tego, że takie leszcze w siatce się męczyły, odzyskały wolność. Gdyby dostały od razu w łeb, pewnie skończyły by jako pokarm dla kota albo w krzakach. Nie wszystko jest więc czarne albo białe.

Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: Alek w 26.03.2018, 11:47
Panowie, temat zaczyna się rozjeżdżać. Zaczyna się dyskusja o sposobach przechowywania i uśmiercania ryb, temat rzeka. Wracając do konkretów , to w sytuacji przedstawionej przez autora wątku wędkarz miał prawo tak postąpić i tyle.
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: Mosteque w 26.03.2018, 11:49

Widywałem też nad wodą wędkarzy, którzy w siatce mieli np. 1-2 leszcze, które później wypuszczali, stwierdzając, że gdyby ich było z 5 to by zabrali a tak nie opłaca się skrobać ani wędzarnika rozpalać. W tym przypadku, pomimo tego, że takie leszcze w siatce się męczyły, odzyskały wolność. Gdyby dostały od razu w łeb, pewnie skończyły by jako pokarm dla kota albo w krzakach. Nie wszystko jest więc czarne albo białe.

Dobry argument. Nie pomyślałem o tym :thumbup:

Ja widziałem, jak dziadek uczył wnuczka uśmiercać rybę, waląc nią o chodnik, więc...
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: matchless w 26.03.2018, 11:58
Panowie, temat zaczyna się rozjeżdżać. Zaczyna się dyskusja o sposobach przechowywania i uśmiercania ryb, temat rzeka. Wracając do konkretów , to w sytuacji przedstawionej przez autora wątku wędkarz miał prawo tak postąpić i tyle.

Miał prawo. Moim zdaniem jednak nie powinno tak być. Ten przepis, który to umożliwia, daje niezłe pole do popisu kombinatorom i zwykłym wędkarskim złodziejom. Tak właśnie są (między innymi) okradane nasze zbiorniki. W przypadku kontroli i ryb przechowywanych w siatce - jest pełna transparentność. Porównuje się rejestr z ilością ryb w siatce i jest wszystko jasne. Tam, gdzie zaczyna się uśmiercanie i chowanie ryb po torbach, workach, siatkach, bagażnikach - tam statystycznie możemy mieć do czynienia z kombinowaniem. Zdarzało mi się wielokrotnie w trakcie kontroli ujawniać ryby w bagażnikach, torbach (kontrole z Policją), które nie był wpisane w rejestrze. Jak do tego dochodzi? Wędkarz albo łowi sam, więc może sobie robić co chce, w końcu brak świadków. Albo łowi w towarzystwie kilkudziesięciu innych wędkarzy - i też może robić co chce. Łowi karpia, mierzy, udaje, że wpisuje coś w rejestr, wali mu w łeb i niesie do siatki. Robi przy tym mnóstwo szumu i się z tym nie kryje. Inni widzą, że "wpisał", więc nie protestują. W końcu może sobie rybkę zabić i zanieść do samochodu. Przychodzi kontrola, to nie pyta innych wędkarzy o innych tylko pyta tego wędkarza czy posiada złowione ryby. Ten mówi, że nie. W rejestrze nic nie ma, siatki nie ma. Cóż, dziękuję i do widzenia. I tak właśnie poza jakąkolwiek kontrolą wyjeżdżają tony ryb z naszych zbiorników. To, co udaje się ujawniać to zasluga wspólnych kontroli z Policją, szczególnie, kiedy jakiś inny wędkarz po prostu doniesie na swojego nieuczciwego kolegi. Wtedy jest podstawa do sprawdzenia bagażnika.

Z drugiej strony zaś, z punktu widzenia humanitarnego, jeśli ktoś rzeczywiście rybę chcę w 100% przeznaczyć do zabrania to jej niepotrzebne cierpienia w siatce są zbyteczne. Temat jest na pewno dyskusyjny, ja przedstawiłem tylko mój punkt widzenia, z perspektywy wędkarza ale też strażnika. Obiektywnie uważam, że ryba zabita ogranicza w jakiś sposób możliwości kontroli wędkarza, szczególnie, że nie określa się jasno co należy z nią zrobić lub jak przechowywać.
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: nexusj w 26.03.2018, 14:34
W temacie uśmiercania ryb - rozmawiałem z małżonką (lek. wet) i jej zdaniem, jeżeli już musimy/chcemy zabierać ryby do domu to "najlepszym" sposobem nie jest walenie ryby w łeb tylko przecięcie jej rdzenia kręgowego - mamy wtedy pewność, że rybka męczy się najkrócej.
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: selektor w 26.03.2018, 16:54
Czyli tak jak u człowieka. Wówczas na bank odpowiesz za zabójstwo, a nie np. za bójkę ze skutkiem śmiertelnym jak to czasem bywa przy waleniu w głowę ;) Najbardziej to mnie wkurzają panowie na emeryturkach, którzy już na pomoście oprawiają zdobycz  wielkości dwóch palców, a które to zachowanie jest wręcz nagminne na jednej z pgrowskich wód na której wędkuje. A potem głowa z wnętrznościami ląduje w wodzie, co by się lepiej pływało wnuczkom kąpiącym się 100 metrów dalej. Komuna nie nauczyła, to młodszy kolega po kiju uczy. Cywilizuje ich wtedy na swój sposób, o którym nie napiszę, co by się nie chwalić ;) Czego to się można wówczas o człowieku dowiedzieć :P
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: Syborg w 26.03.2018, 16:57
Stop, stop! "Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?" ;)
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: Daro w 26.03.2018, 20:25

Z drugiej strony zaś, z punktu widzenia humanitarnego, jeśli ktoś rzeczywiście rybę chcę w 100% przeznaczyć do zabrania to jej niepotrzebne cierpienia w siatce są zbyteczne. Temat jest na pewno dyskusyjny, ja przedstawiłem tylko mój punkt widzenia, z perspektywy wędkarza ale też strażnika. Obiektywnie uważam, że ryba zabita ogranicza w jakiś sposób możliwości kontroli wędkarza, szczególnie, że nie określa się jasno co należy z nią zrobić lub jak przechowywać.

Przede wszystkim szacunek, że chce Ci się walczyć z polską "wędkarską " rzeczywistością.
Co do meritum - jak już brać rybę, to od razu zabić. Trzymanie w siatce to tortury.  Dla mnie to oczywiste i dawniej tak robiłem. Jest inny problem.  Od 40 lat wędkuję  wyłącznie na Wiśle w okolicach Tarnobrzega i - sporadycznie, na jednym komercyjnym łowisku karpiowym. W latach 80 tych, złowienie np 10 leszczy ok 1,5 kg nie było wielkim wyczynem. Brało się 3,4 stuki reszta do wody Na dzisiaj oceniam stada grubego leszcza, sandacza, klenia i bolenia na 10 % tego co było za późnej komuny.   Czas wprowadzić na środkowej Wiśle całkowity zakaz zabierania ryb po prostu.
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: Luk w 26.03.2018, 23:16
W temacie uśmiercania ryb - rozmawiałem z małżonką (lek. wet) i jej zdaniem, jeżeli już musimy/chcemy zabierać ryby do domu to "najlepszym" sposobem nie jest walenie ryby w łeb tylko przecięcie jej rdzenia kręgowego - mamy wtedy pewność, że rybka męczy się najkrócej.

Też dawniej używałem tego sposobu, wbijając szybko nóż gdzie trzeba. Szybko i konkretnie.
Tytuł: Odp: Czy można uśmiercić złowioną rybę w trakcie wędkowania?
Wiadomość wysłana przez: Semit w 27.03.2018, 17:41

Też dawniej używałem tego sposobu, wbijając szybko nóż gdzie trzeba. Szybko i konkretnie.
Dokładnie taki sposób jest najlepszy. Kiedyś łowiłem po sąsiedzku z pewnym wędkarzem który sztucznie kaszlał żeby zagłuszyć walenie złowionej ryby pałką po łbie, bał się żeby go ktoś nie podsiadał na miejscówce dowiedziawszy się że coś u niego bierze, każdy na Bugu miał wtedy swoją nęconą miejscówkę. Jak zaczął kaszlać to wiedziałem że coś złowił. :D