Severn to bardzo dobra rzeka, jedna z najlepszych w UK pod względem ilości brzan i kleni. Przełom października i listopada może być różny, gdyż może być wysoka woda, więc trzeba miec na uwadze użycie cięższych koszyków. O ile teraz starcza tam 2 i 3 oz, to wtedy może to być nawet 5 lub 6 oz przy większej wodzie. Może też być bardzo dużo śmieci jeżeli popada, trzeba trafić z pogodą.
Co do przynęt - na brzany podstawą są konopie do nęcenia i pellety, jak również białe robaki o tej porze. Można też łowić na kulki proteinowe, ale te mogą być już słabszą przynętą. W sklepach w UK można kupić kulki Dynamite Baitsa Spicy shrimp & krill 15 mm, są idealne pod brzanę, klenia i leszcza. Kilogram kulek starcza na sporo, pokruszone można ładować do torebek PVA zakładanych na hak. Moja rada co do łowienia brzan - unikajcie wędkarzy przed sobą, to znaczy lepiej aby tak jak idzie nurt, nikt przed wami nie łowił. Severn to średnia rzeka i ktoś nęcący ostro odetnie was od ryb.
U mnie najlepsza taktyką o tej porze roku jest łowienie na Trencie miksem 50/50 z dodatkiem białych, na hak zaś zakładam 4-5 białych. Jeżeli jest duży skok w dół temperatury wody, to taki pokarm najlepiej odpowiada brzanom, kleniom również, o leszczach nie wspominam
Ale jeżeli woda jest podniesiona, to wtedy lepiej łowić na pachnące przynęty - jak kulki, pellety lub mielonka. Czyli jak woda jest niska to białe są podstawą, ją niesie to kulki i pellety. Łowiąc na dwie wędki każdą uzbroić można różnie i zobaczyć co się lepiej sprawdza.
I jeszcze jedna rada. Nie wiem czy bolonka to dobry kij na brzany - na pewno trzeba miec zestawy odpowiednie do tych ryb, żyłka od 0.20 do 0.24 i spławik 2-3 gramy, dobry jest typ Bolo Dave'a Harrella. Nie wyskakujcie nawet z jakimiś 0.14, bo tylko będziecie tracić ryby, no może z kleniem się uda. Spławik to użycie konopi i kasterów najlepiej, może białych. Nęcić trzeba mało i często, ale regularnie, każdy zarzut. Jak jest drobnica, to trzeba ją przekarmić, dlatego do łowienia brzan używa się sporych ilości białych, kilku pintów (ok. 2 litrów). Aby brzana opuściła dzienną kryjówkę musi być sporo tych białych, konopi czy kasterów w wodzie, to nie płotka. Pojawić się może nawet po kilku godzinach, ale jak wejdzie stado to jest grubo.
Aby łowić większe brzany nocą, najlepiej jest zanęcić i poczekać. Brzana to ryba płochliwa, i nęcone miejsce odwiedza falami. Jeżeli za szybko zarzucacie zestawy, to się szybko płoszy. Dlatego taktyka poczekania tak się sprawdza, ryba pojawia się, coś skubnie, odpływa, później wraca już pewniejsza, i większe sztuki zaczynają żerować. Bo pierwsze są zazwyczaj mniejsze brzany, bardziej ruchliwe. Można zanęcić o 15tej a łowić jak się ściemni całkowicie - te dwie godziny przerwy mogą zrobić grę. Łowiąc w nocy będziecie mieli czas do 6 rano, a więc ponad 12 godzin! Aby zanęcić miejscówkę wystarczy po 5 dużych koszyków (rozmiar XL Guru lub duże rozmiary Korum) mieszanki pelletowo/konopnej zamkniętej miksem na kij, plus 10 kulek rzuconych ciut dalej. Czyli na dwa kije to około 20 kulek plus zaneta i wsad koszyka, na który muszą się składać konopie. Istotną rzeczą jeżeli rybę się łowi, jest donęcenie po jakimś czasie. Ale jak brań nie ma, donęcać nie należy, bo to pogarsza sprawę. Wrzucenie 2-3 kilogramów kulek do wody w jednym miejscu może zabić takie stanowisko i sąsiednie nawet na tydzień. Dlatego trzeba mieć umiar.Przy wysokiej wodzie i mętnej ryba jest bardziej żarłoczna, i można więcej nęcić, pamiętać jednak należy, że tego co się wrzuci już wyjąć nie można, zaś dorzucić można w każdej chwili. Dlatego lepiej jest częściej donęcać niż zanęcić na grubo, zwłaszcza nie znając wody. A ten okres to gwałtowny spadek temperatury wody i zmiana w zachowaniu brzan. Severn to rzeka gdzie nie łowi się zazwyczaj wielu ryb tego gatunku, kilka sztuk na noc to dobry wynik
Mam nadzieję, że ta garść informacji się przyda
