Tutaj zmieniłbym nieco tytuł wątku. Nie jest to bowiem spławik odległościowy. Nie musi to być, a nawet nie powinien, spławik do łowienia na dużych odległościach. Ciężko łowiłoby się batem, stosując bardzo duży i wyporny spławik typu slider/waggler o gramaturze >10 gramów. No, chyba że miałoby to być łowienie batem w wyjątkowych warunkach, np. na jakiejś szybkiej rzece.
Chodzi tu o zastosowanie spławika mocowanego jednopunktowo od spodu. To pozwala zatopić żyłkę rozpiętą między wędziskiem a spławikiem. Taki spławik zwykle zwany jest wagglerem, co nie oznacza, że jest to spławik odległościowy. Wręcz przeciwnie. Ci, którzy zaczęli łowić wagglerami, wcale daleko nie łowili. W dalszym ciągu klasyczny waggler w wydaniu angielskim służy do lekkiego łowienia białorybu na mniejszych odległościach.
Jednak dla polskich wyczynowców bardzo często waggler = odległościówka i stąd niezbyt szczęśliwe używanie tej terminologii.
Jak już koledzy wyżej wspomnieli, jest to tzw. frangielka.
W poniższym filmiku ładnie wyjaśnia to Batman